https://poszukiwanieskarbow.com/forum/

Co z dyskryminacją wielkościową kolor/żelazo?
https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=158&t=159762
Strona 1 z 1

Autor:  pawello [ piątek, 18 września 2015, 21:04 ]
Tytuł:  Co z dyskryminacją wielkościową kolor/żelazo?

Cześć.
Im człowiek więcej czyta tym wcale nie mądrzejszy...
Poszukuję sprzętu z dyskryminacją wielkościową która działa zarówno na kolor jak i na żelastwo.
Mało brakowało a już bym kupił smętka ale kolega z forum był na tyle ok,że wyjaśnił,że tu wielkościowa działa tylko na żelazo.
W moim przypadku będą to tereny zaśmiecone drobnym kolorem jak i żelastwem(las,sady,przydomowe pola itp)
Zdecydowanie chcę ominąć powierzchowne sygnały (kolor/żelazo) a kopać wyłącznie większe rzeczy.
Niby withes 5900/6000 ale cena spora.O tm-ie nie wspomnę a sprzęt ma służyć na kilku wypadach więc nie chcę zbyt dużo inwestować bo na codzień biegam za kolorem.
Widziałem jakieś filmiki że zwykły pi też ma wielkościową ale czy działa na kolor?
Co i gdzie kupić żeby miało to ręce i nogi?
Nie wiem,dlatego proszę szanowną brać o poradę.

Autor:  tara [ piątek, 18 września 2015, 21:48 ]
Tytuł:  Re: Co z dyskryminacją wielkościową kolor/żelazo?

Podobno Nowak teraz coś takiego wysmażył, ale to pytanie do Klucznika, bo chyba tylko on to testowal. Ma to działać jak w TMie, czyli tylko głębokie duże sygnały bez straty zasięgu i bez ciągnięcia powierzchniowej drobnicy.
Generalnie zwykła wielkościówka działa w PI nawet lepiej na kolor, tzn. skuteczniej wytniesz łuski i szrapnelówki niż gwoździki, które PI uwielbia. Jeśli kasa jest znaczącym wyznacznikiem to tylko Madmax (znajdziesz na forum.)

Autor:  pawello [ sobota, 19 września 2015, 20:52 ]
Tytuł:  Re: Co z dyskryminacją wielkościową kolor/żelazo?

Tm to już głębsze rycie a mi jednak na mega zasięgu nie zależy...
Powiedzmy że "monetkowiec" widzi puszkę z 50cm i wiadro po farbie z 70cm i wszystko by było fajnie ale widzi też polmosy,odłamki,moniaki i inne drobne wynalazki.
Ogólnie czy coś spełni "opcję" puszki i wiadra a nie będzie mnie męczyć drobnicą..?
Nie znam nikogo z PI.Każdy ma wielkościową poprzez obniżenie czułości?

Autor:  tara [ niedziela, 20 września 2015, 21:12 ]
Tytuł:  Re: Co z dyskryminacją wielkościową kolor/żelazo?

Nie każdy, wielkoścówkę ma Nowak, albo Madmax. Jest to osobna funkcja nie mająca nic wspólnego ze zjechaniem na zasięgu. Sam decydujesz jakiej wielkości przedmioty ma wycinać. Tylko tak jak pisałeś mi na PW, jeśli to czyjeś podwórko to pewnie będą tam tony nie tylko drobnicy, ale i zardzewiałych skobli, narzędzi, części maszyn i nie wiadomo co jeszcze i trzeba to wszystko wykopać. W5900 jest banalny w obsłudze, ale dość wiekowy, ma zwykłą stponiową dyskryminację i polegnie tak samo jak większość wykrywaczy w takim terenie. Moja rada to albo powalczyć z mocno skęconym PI, albo spróbować w zupełnie inną stronę. Zakładam,że kanka da piękny kolorowy sygnał więc wybrał bym coś z super separacją i kopał tylko duże kolorowe sygnały. Wyświetlacz jest tu podstawą więc Cibola również polegnie.

Autor:  Zwierz [ wtorek, 22 września 2015, 08:44 ]
Tytuł:  Re: Co z dyskryminacją wielkościową kolor/żelazo?

Nie wiem ile kosztuje Madmax, ale Salamandra s5 kosztuje 500, Nowak 1000 zł. Wiem, Salamandra jest VLF, ale czy warto dopłacać drugie tyle? Czy Salamandra słabiej sobie poradzi z separacją drobnych celów?

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/