Mam nadzieję, że nie zawołają bóg wie jakiej kwoty za 4-5 wypadów.

Frank do cholery. Mówię to ze stuprocentową skutecznością. Sarandiel jak będziesz miał zgodę WKZ to zapraszam do mnie Wrocław to stan umysłu. Warunki uwalam każdorazowo jeśli pochodzą z sufitu. Obecnie szykuje się skarga do WSA na działania tego urzędu, bo miarka się przebrała. Rozpoczynają się szkolenia w urzędach. Urzędnicy nie znają ani ustawy, ani rozporządzenia i Kpa też nie ogarniają. Wkrótce powinno być trochę lepiej. W kilku urzędach pojawiły się nowe wakaty ;)

Z rozmowy telefonicznej po otrzymaniu pisemnej wstępnej zgody z nadleśnictwa z warunkami wiem iż jak otrzymam zgode wkz muszę kopie wysłać do nadleśnictwa i oni odeślą mi papiery z kwotą dzierżawy.

Kolego Sarandiel, po co ci w ogóle pozwolenie z WKZ?

Tytuł rozporządzenia brzmi:

ZARZĄDZENIE NR 47
DYREKTORA GENERALNEGO LASÓW PAŃSTWOWYCH
z dnia 13 lipca 2018 r.
w sprawie udostępniania gruntów będących w zarządzie Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe do prowadzenia badań archeologicznych i/lub działań polegających na poszukiwaniu zabytków i innych przedmiotów przy użyciu urządzeń elektronicznych i technicznych związanych z naruszaniem gleby.

Jeżeli nie zamierzasz szukać zabytków to nie potrzebujesz mieć żadnych pozwoleń WKZ.

Tym bardziej że, cytuję fragment rozporządzenia:

§ 7.
1. Zgoda nadleśnictwa na udostępnienie gruntów do prowadzenia badań archeologicznych i/lub działań polegających na poszukiwaniu zabytków i innych przedmiotów przy użyciu urządzeń elektronicznych i technicznych związanych z naruszaniem gleby powinna zawierać:
1) dane wnioskodawców: imiona, nazwiska, adresy, ew. PESEL;
2) określenie zakresu prac, sposobu prowadzenia prac i wskazanie rodzaju urządzeń i narzędzi, które będą wykorzystywane do prowadzenia prac;
3) numery ewidencyjne działek będących w zarządzie nadleśnictwa, udostępnianych do ww. działań, ze wskazaniem wyłączonych obszarów wyszczególnionych w § 2 pkt 3;
4) informację nt. okresu, na jaki udostępnia się wskazane grunty będące w zarządzie nadleśnictwa do przeprowadzenia ww. prac (harmonogram);
5) informację o tym, że prowadzenie ww. działań będzie się odbywało w sposób niekolidujący z prowadzoną przez nadleśnictwo gospodarką leśną;
6) oświadczenie, że po zakończeniu prac strona zobowiązuje się udostępnione przez nadleśnictwo grunty przywrócić do stanu pierwotnego;
7) zapis o tym, że wnioskodawca ponosi pełną odpowiedzialność za swoje bezpieczeństwo oraz osób trzecich, które poniosą szkodę w wyniku prowadzonych działań;
8) dane kontaktowe pracownika LP, który nadzoruje wykonanie zapisów zawartych w zgodzie lub porozumieniu, o którym mowa w § 7;
9) dane osoby po stronie wnioskującej, która odpowiada za prawidłowy przebieg poszukiwań lub badań oraz za realizację zapisów zawartych w zgodzie lub porozumieniu;
10) w wypadku badań archeologicznych informację o konieczności uzyskania stosownego pozwolenia właściwego konserwatora zabytków, które wnioskująca strona musi przedstawić nadleśnictwu przed rozpoczęciem prac;
11) informację o obowiązku zgłoszenia zakończenia badań;
12) informację o tym, że przyjęcie zgody przez wnioskującego jest równoznaczne z akceptacją warunków w niej określonych.
2. Zgoda na udostępnienie gruntów nie jest równoznaczna ze zgodą na prowadzenie poszukiwań zabytków i badań archeologicznych w rozumieniu ustawy ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.

Czy zamierzasz poszukiwać "inne przedmioty"?

Czy natomiast prowadziłeś rozmowy z Lasami na temat poszukiwania zabytków? Jeśli zacząłeś od "zabytków" to niestety będziesz musiał uzyskać "błogosławieństwo" z WKZ.

Na to proszę się nie zgadzać w żadnym razie. To nie dość, że brzmi jak szantaż to jeszcze kupowanie kota w worku. Albo mają ustalone opłaty za dzierżawę albo nie mają. Nie może Pan zdecydować czy Pan w to wchodzi nie znając kwoty dzierżawy, wniosek to też koszt 81 zł, długa procedura itd...a potem może się okazać, że nie stać Pana na dzierżawę. Proszę zapytać nadleśniczego, czy zwróci wtedy pieniądze za decyzję z WKZetu? Proszę mi zaufać w tej sprawie i zrobić tak jak radzę. W sprawie samej dzierżawy nie mogę pomóc na razie ale w innych sprawach dotyczących tej sytuacji proszę mnie posłuchać.

Berthiot, masz rację czysto teoretycznie. Niektóre nadleśnictwa w ogóle nie interesują się pozwoleniami z WKZetów, bo par.7 ust2 zwalnia ich z tej odpowiedzialności, ale niektóre wydają zgody warunkowo, a warunkiem jest dostarczenie zgody WKZetu przed rozpoczęciem poszukiwań. Wszystko zależy od nadleśniczego a jeszcze bardziej od skuteczności szkoleń organizowanych przez WKZety i NID. To oni tam mieszają. Z tym jest nam bardzo ciężko walczyć. Nadleśnictw jest ponad 400. W przypadku kolegi, zgoda jest warunkowa, jeżeli ją oleje to tak jakby tej zgody nie miał. Straż Leśna może go dopaść a i do pomocy dobrać sobie kolegów z policji. W tej sytuacji lepiej byłoby w ogóle nie składać wniosku... Tereny Dolnego Śląska są specyficzne ze względu na historię, depozyty, legendy o złotym pociągu i inne. Dlatego te naciski z góry są tam dość silne niestety, a zgodę z WKZetu też do tej pory trudno było uzyskać, przy czym warunki nakładane też nie były zgodne z przepisami...do niedawna urząd wydawał też decyzje z powiadomieniem o tym fakcie policji. Także rejon trudny.

Dla mnie jest to troszke irracjonalne, gdyż formularz, który wypełniałem jest opracowany przez PZE. Zaznaczyłem, iż wszystko zostanie zgłoszone odpowiednim władzom (zabytki - wkz, niewybuchy itp - policji) a przy okazji z własnej inicjatywy i kolegów do posprzątania przy okazji lasu i zutylizowaniu znalezionych śmieci. Więc pomagamy błąd ortograficzny!!! Nadleśnictwu. A wiem, że proces uzyskiwania pozwoleń jest długi i kosztowny. Należąc do syowarzyszenia mam nadzieję, że uda mi się to pozwolenie indywidualne jakoś podciągnąć pod nie.

A skoro tak się to zapowiada to aż mi się odechciewa ciągnąć ten temat dalej narażając się na koszta bo ktoś ma takie widzi mi się. Nie dość, że chce człowiek pomóc legalnie dodać coś od siebie dla historii regionu nie dla własnej korzyści to jeszcze takie bzdury. To jest dla mnie chore.

No jest chore, ale zamiast jęczeć zrób to co możesz, powalcz o siebie. Pierwsza sprawa musisz wiedzieć na czym stoisz. Kwota dzierżawy musi być znana zanim będziesz się starał o pozwolenie z WKZet.

Ty w życiu złożyłes chociaz jeden wniosek na poszukiwania do WKZ?

:roll: nie należę do żadnego stowarzyszenia, nie jestem "świadomym" :D detektorystą i nie jestem frajerem. :666 :D

Z tym ostatnim bym polemizował, bo to jednak frajerstwo wypowiadać sie na tematy, o których się nie ma zielonego pojęcia :)

To jest w ogóle ciekawe kim Ty jesteś, bo poszukiwaczem na pewno nie.

:roll: Zielonego pojęcia nie mają detektoryści, którzy pakują się w takie układy. :D


:roll: już któryś raz zadajesz to pytanie :D Dlaczego uważasz, że nie jestem poszukiwaczem? :)

No nie wiem, jakoś intuicja mi to podpowiada ;)

Ok Asia czyli jak będę mieć już cenę dzierżawy to co wtedy? Odezwać się do Ciebie? W razie nieudostępnienia mi tej wiedzy co wtedy?