Szkolenia sa wymuszone przez regulatora prawnego w osobie dyrektora DOZ. Tu podaje "luzna" wypowiedz, gdzie kresli ona swoja wizje takich szkolen i pewnie ta wizja byla punktem wyjscia narzucenia nam tych rozwiazan.
"Katarzyna Zalasińska: Przygotowujemy z Narodowym Instytutem Dziedzictwa cały program działań edukacyjnych, które będą prowadzone w 2018 r. Prawdopodobnie rozpocznie się w marcu, chcemy również włączyć do współpracy wojewódzkich konserwatorów zabytków. Mam nadzieję, że wkrótce będziemy mogli bardzo konkretnie poinformować o terminach i konkretnych działaniach, które przez nas będą podejmowane. Te działania podejmują już muzea, a więc poszczególne działania jednostkowe już mają miejsce, ale powinna to być systemowa kampania w skali całego kraju."
http://dzieje.pl/dziedzictwo-kulturowe/ ... estepstwemZadaniem, które stoi teraz przed MKiDN, jest podnoszenie świadomości wśród poszukiwaczy zabytków, jakie warunki muszą spełniać takie poszukiwania. W związku z tym potrzebne jest stworzenie płaszczyzny współpracy ze środowiskiem poszukiwaczy, muzeami, jednostkami samorządu terytorialnego, organami ochrony zabytków, specjalistami, archeologami, ze szczególnym uwzględnieniem projektów edukacyjnych. Chcemy skoncentrować swoje działania na edukowaniu oraz uświadamianiu, jakie zagrożenia może nieść niewłaściwe poszukiwanie zabytków."
O ile nie ma innych ukrytych celow w tych szkoleniach, mozna to rozwiazac w ramach samoksztalcenia.
Na stronie PZE w zakladce do rejstracji i jej drugim bodajze kroku dodac dodatkowe pole wyboru cos w rodzaju "zapoznalem sie, zgadzam sie i zobwiazuje stosowac w praktyce tresci zamieszczone w materiach szkoleniowych" tu umiescic adres do materialow dydaktycznych i jak juz wczesnie proponowalem ogolnego kodeksu poszukiwacza i tyle. (nie wiem czy strona jej szablon dopuszcza takie rozszerzenia ale mysle, ze to do zrobienia(
Krok bylby obowiazkowy dla kazdego kto chcialby dokonac rejstracji czyli przynalezec do PZE.
Czy to zadowoli pania Zalasinska? No wlasnie zalezy od jej intencji. Jesli jej intencjami sa rzeczywiscie rozwijanie swiadomosci to mysle, ze tak. Ale nie wykluczam, ze jest inaczej.