Może o taki kompromis chodzi stronie rządowej.. Słabo to wszystko wygląda.

No może i o taki.Ale od tego jest PZE żeby wywalczyć coś więcej

Slimak :za

[quote="enigma79"]To się nazywa kompromis.Trzeba coś poświecić aby zyskać coś.[/quote]
Nie enigma ,to nie jest kompromis. Tak samo jak zabranie jednym ludziom pieniędzy i danie innym lub zabranie pieniędzy z jednej puli ,żeby zaspokoić potrzeby jakiejś upatrzonej grupy też nie jest kompromisem. Ale w związku z tym ,że nie miało być o polityce to nie rozwinę bardziej tego wątku. Ale jeszcze się odniosę do tego sformułowania: trzeba coś poświęcić żeby coś zyskać. W tym przypadku komentując moje słowa,że być może trudno będzie wszystkim załapać się na licencję to naprawdę bardzo nieładnie traktujesz swoich kolegów " po szpadelku". Mam rozumieć,że w związku z tym,że tratwa jest przepełniona to zepchniemy tych najsłabszych,żeby dopłynąć do brzegu( czytaj do celu) ? Bo tak to zabrzmiało. Wytłumacz mi gdzie Ty tu widzisz kompromis?
Póki co to najlepiej przedstawił to ślimak. Kolego ślimak chętnie bym Ci za to flaszeczkę postawiła. :1

Wywaliła swoje ja i nawet nie sprawdziła co i jak napisała.

Co i jak napisała?

Nie sądzisz, że bardzo daleko posunęłaś się w swoich domysłach?

Być może porównanie jest zbyt drastyczne,ale tylko dlatego,żeby pokazać ,że poświęcenie jednych poszukiwaczy,żeby inni poszukiwacze mieli lepiej nie jest po prostu w porządku. Nazywanie tego przez kolegę enigma kompromisem jest nadużyciem. Przeanalizuj jeszcze raz moją wypowiedź . Powiedziałam tylko o mojej obawie ,że wielu poszukiwaczy być może nie załapie się na licencję na co kolega odpowiedział,że to się nazywa kompromis . I tylko tyle. Na razie jest to oczywiście tylko nasze hipotetyczne rozważanie bowiem PZE oficjalnie nie zabrało głosu w sprawie. Jednak same rozmowy między nami dowodzą ,że nie jesteśmy spójni w tym temacie..

Nasze?! Prowadzisz jakieś rozmowy z PZE , i w czyim imieniu ?

Nasze,między nami poszukiwaczami ,na forum.I wypowiadam się w swoim imieniu. Jak zauważyłeś zapewne,napisałam,że PZE nie wypowiedziało się w temacie. Więc nie wymyślaj ,tego czego nie napisałam.Jeśli chcesz to napisz po prostu jak Ty widzisz ewentualne licencje?

A nasze. I w moim imieniu również.

Ewentualne? Ja posiadam tzw. licencję. Złożyłem wniosek i otrzymałem pozwolenie na poszukiwanie zabytków.

Nie masz licencji. Masz tylko pozwolenie na poszukiwanie zabytków w jakimś miejscu, w określonym czasie. Pytanie jest o licencję na zasadach karty wędkarskiej,trwałych pozwoleniach na poszukiwania,bez dodatkowych papierków .

I co czujesz się ważniejszy ode mnie bo ja licencji nie posiadam, i wiesz lepiej...… ja myślę że nie powinniśmy uważać się za ważniejszych i możemy się obaj mylić, a kompromis to będzie wtedy gdy ja uznam twoje prawo do własnego poglądu a ty mój i nie będziemy nazywać się wzajemnie heterami, czy wichrzycielami tylko dlatego że mamy całkowicie odmienne zdania.
Takie rozumowanie powinno dotyczyć nas wszystkich, łączne z zarządem PZE. Miejsca jest wystarczająco dla wszystkich szanujmy się wzajemnie nawet wtedy gdy bardzo się różnimy.

Koleżanka ma moje carte blanche. :1