Łączy nas pasja Mailo - nie mylić z piłką ... :666
Góra z górą się nie zejdzie - człowiek z człowiekiem zawsze.
Normalny zawsze Ci pomoże - głupi zaszkodzi.
Chyba nawet Lipka kiedyś spotkałem przy ujściu rzeki pod Włocławkiem - skumałem po fotach.
Ekipa rozmowna nie była ... :D A ja też za stary by komuś w d..ę wchodzić.

Rozumiem , może dożyjemy lepszych czasów dla detektorystów .Trzeba wierzyć:).

:1 Mailo

Dobrze że się to wyjaśniło z tymi numerami ksiąg wieczystych i że to jednak opcja a nie obowiązek.
Dopisywanie osób do pozwolenia bez jeżdżenia do urzędu to również w tym kształcie niezaprzeczalny plus.

I oczywiście bonus dla policji :D

Nie wszyscy boją się policji, frank.

Hmm. Obawiam się Drucik,że nie zrozumiałeś tak do końca przekazu franka. :)
Na razie nie ma co się jeszcze cieszyć nawet z Twojego punkty widzenia,czyli akceptując poszukiwania w oparciu o pozwolenia. Poczekaj aż będzie rozporządzenie i sprawdź co naprawdę wyjdzie w praniu. W moim świecie i wielu innych poszukiwaczy póki co nic się nie zmieniło.

Nie znasz się Aśka .
Pkt. 1 - Drucik ma zawsze rację .
Pkt. 2 - w przypadkach spornych - patrz pkt 1

Drucik ... ja dwa lata latałem w tych tematach - jeszcze za LWP .

daj spokój ... bo przykro czytać.

Dokładnie.Nic się nie zmieniło.Gdybym w moim miejscu zamieszkania,miał duże gospodarstwa, wielohektarowe.Wtedy można by się było bawić w pozwolenia itp.Dla mnie to prawo jest martwe,

Nie Enigma - ono nie jest martwe , ono zaczyna pełzać by każdemu do gardła się dobrać.
Ale dzięki Bogu / Bogom ( nie wnikając w religijność Użytkowników czy ich preferencje ) - czuwa nad nami PZE - możemy spać spokojnie.

Chyba niezbyt dokładnie wczytałeś się w tekst SNAPu.
"- W przypadku, gdy wniosek będzie dotyczył zgłoszenia poszukiwań na terenie np. stanowiska archeologicznego konserwator powinien zmienić jego kwalifikację na prowadzenie badań archeologicznych, z wymogiem kierowania nimi przez uprawnionego archeologa."

Natomiast we wskazany przez Ciebie wątku piszesz:
„…. Jeśli na terenie poszukiwań znajdują się obszary objęte ochroną, to wraz z pozwoleniem dostaniesz mapke z zaznaczonymi obszarami wyłączonymi z pozwolenia.”

To dwa RÓŻNE przypadki. Niech SNAP nie rżnie dobrego wujaszka, który to dopuszcza do rozpatrzenia wniosek poszukiwacza na poszukiwania na stanowisku archeologicznym.

Jakie to ma znaczenie Filek ?
Szkoda ''młodych'' którzy w kanał dadzą się wpuścić ...

Więc czekamy na rozporządzenie. Mam nadzieję, że nam wszystkim chociaż trochę poprawi nadzieję na przyszłość.

Tak na dobranoc Olek - ciężko kogoś poznać i zrozumieć tylko w oparciu o spory na forum. Wiem, to działa w obie strony.

Ok. Drucik :) Pozdrawiam .

I tak Cię uważam za klona i kryptoarcheologa - ale dasz się lubić ;)

Obecnie też można zagospodarować grupę poszukiwaczy na jeden kwit .