Bardzo trafne określenie - tak jak '' mój punkt widzenia''
Tyle że zawsze są dwa punkty :
- ten który się widzi, i ten z którego się patrzy Panie Zdzicho ...

Co do pytań do PZE to proponuję tutaj biuro@pze.org.pl ,a nie pstrzyc fajne forum tym spamem. Można również, jak pisał przedmówca poprosić MKiDN o udzielenie stosownych informacji. Przywróćmy w końcu klasę temu forum bo od tego mielenia ino torsji można dostać.

No widzisz Nietajenko - tu jest przysłowiowa psina pogrzebana ...
Otóż FORUM jest miejscem wymiany poglądów ( być może kontrowersyjnych ), doświadczeń, różnego rodzaju pomocy etc. etc.
Ty masz swoje zdanie , Zdzicho swoje... ja też - i tak być powinno - wynika to z definicji.
Ale Ty i Zdzicho piszecie - zamknąć , zablokować ...
No to Szanowni Panowie chcą zniszczyć FORUM !
Czymże ono będzie gdy jedynie grupa ''klakierów'' swoimi wpisami zadowolić próbuje Najwyższego ?
To kpina jest Mości Panowie ... kpina.

"To miejsce/.../ dla eksploratorów
l/.../ dla pasjonatów historii, kolekcjonerów militariów i monet,
historyków, otwartych umysłem archeologów, miłośników własnego
regionu i wszystkich tych, którzy chętnie rozmawiają i słuchają o
wszystkim, co możemy określić mianem "skarb".
a więc jest to forum SPECJALISTYCZNE z tematyką ściśle określoną.Na tym forum nie rozmawiamy o polityce,problemach budownictwa i służby zdrowia,o tym co na monitorze ogląda kot,nie insynuujemy innym użytkownikom nieetycznych zachowań,nie obrażamy innych.Tyle.Zapraszam do merytorycznych wypowiedzi zgodnych z tematyką forum.
A wpisami o klakierach,klepaniu wyuczonych formułek sam Pan sobie wystawia opinię.

Proponował bym kolego przeczytać jakie działy zawiera to forum?
Kto założył dział o PZE, gdzie toczyła się dyskusja o założeniu PZE, i czy PZE i jego działalność mieści się w szerokim temacie poszukiwań i naszego hobby.
Inna sprawa to osobiste wycieczki w stosunku do dyskutantów, wchodzenie w prywatne sprawy, wyzywanie od leni, i innych i dotyczy to obu stron dyskutantów.
To że mamy różne zdania i różne rozwiązania to jest plusem każdego forum, złe to jest zamykanie gęby wszystkim którzy mają odmienne zdanie.
Idąc tokiem twojego rozumowania to prawie połowę tematów powinniśmy zamknąć np, o winie, kiełbasie itp.

Spełniam te kryteria Panie Zdzicho - jest na Forum wiele osób znających mnie osobiście ... ba nawet wczoraj szukaliśmy wspólnie zagubionych przez zaprzyjaźnionego rolnika... ziemniaków.
O polityce i innych pierdołach nie piszę - sprawa dotyczy mnie - poszukiwacza.
Olka lat 53 , wzrost 170 cm. oczy piwne, znaków szczególnych - brak ...
Czego Ci jeszcze potrzeba byś w swej łaskawości dopuścił mnie do głosu ?
Jesteś śmieszny Zdzicho ...

27.11 Jacek Wielgus będzie odpowiadał na pytania. Może dowiemy się czegoś ciekawego https://www.youtube.com/watch?v=R_IAyvoACoI

Jakubie. Chyba o to chodziło:

Dokładnie dumadar. To to pismo. Większość propozycji bardzo dobra, natomiast jedna kontrowersyjna. Na tyle ryzykowna,że ministerstwo postanowiło ją wykorzystać. Jest uzasadniona obawa,że w strefach ochrony konserwatorskiej nie będzie można poszukiwać w ogóle a licencje o których mowa w punkcie 4 po prostu będą obowiązywać.

Według mnie, licencja proponowana w punkcie 4 przez PZE, dotyczy tylko i wyłącznie poszukiwań zabytków na terenach będących w strefach ochrony konserwatorskiej. Przynajmniej ja to tak odczytuję. Jeżeli w rzeczywistości taki był zamysł, nie wiem o co tyle szumu.

To nie rozumiem czemu takich informacji nie ma na bieżąco tylko wszystkiemu towarzyszy otoczka tejemniczości ?

No właśnie o to cały czas chodziła JaKubie, żeby upublicznić to pismo. Tak sobie myślę, właściwie to komu zależy na podgrzewaniu emocji na tym forum?

Mnie natomiast niepokoi jeden specyficzny akapit:
"Ponadto proponujemy pod rozważnie propozycję minimalizującą biurokrację poprzez wprowadzenie licencji poszukiwacza. Licencja taka otrzymywana by była po odbyciu odpowiedniego przeszkolenia z zakresu rozpoznawania zabytków i zabytków archeologicznych, prawa w zakresie ustawy o ochronie zabytków oraz procedur dotyczących dokumentacji przekazania oraz opracowania znalezionych zabytków. Posiadacze licencji mieli by prawo poszukiwań zabytków na terenach znajdujących się w strefach ochrony konserwatorskiej."

Czy ktoś z Was widział opracowanie znalezisk po badaniach archeologicznych? Do tego potrzebna jest potężna wiedza archeologiczna, którą nie przekażą żadne kursy. Z myślą o kim został umieszczony ten wpis?

Kontestacja dla kontestacji czy naprawdę chcesz to wiedzieć? ;) IMO chodzi o to co się robi obecnie przy rocznym rozliczeniu pozwolenia - inwentaryzacja znalezisk wraz z koordynatami miejsca znalezienia, a nie opracowanie badań archeologicznych.

Gdyby licencja miała obowiązywać tylko i wyłącznie przy pozwoleniu na poszukiwania na stanowiskach archeologicznych, to wydaje się to pomysł rozsądny gdyż szukając w takich miejscach powinno posiadać się trochę większą wiedzę.
Jednak szukanie po polach zdala od stanowisk wystarczyć powinno być zgłoszenie i jakieś podstawy zachowania i wiedzy o przedmiotach historycznych, co już teraz każdy z nas posiada.

Zgłoszenie że śmieci chcesz poszukać na polu... no i komu to chcesz zgłaszać? Zgłoszenie powinno być jak faktycznie coś znalazłeś (co uznałeś za zabytek) i tyle!