frank napisał(a):
Aśka72 napisał(a):
Pora, żeby wszyscy sobie zdali sprawę z tego, że jedziemy na jednym wózku niezależnie od tego jak realizujemy swoją pasję.
Może wydawać się, że wózek jest jeden, ale punkty widzenia i cele są bardzo rozbieżne i nie do pogodzenia, net jest tego pełen. Mój punkt widzenia jest chyba najbardziej tolerancyjny, zawieszenie współpracy z archeo przynajmniej na jakiś okres jest łatwe w realizacji i może okazać się skuteczne, a negowanie niewielkiej grupki ludzi występującej o zezwolenia, często przy braku świadomości tego co robią, że takie starania są bezskuteczne, że mogą grozić konsekwencjami, to głos ostrzegający.
Całkiem inna sprawa jest ze stowarzyszeniami i to jest główny problem, który szkodzi i bruździ wszystkim poszukiwaczom nawet tym zrzeszonym. Zwalczają niezrzeszonych i prowadzą wojenki między sobą. Wytwarzając atmosferę strachu i zagrożenia chcą zneutralizować niezrzeszonych upychając ich w stowarzyszeniach pod pozorem gwarancji bezpieczeństwa i możliwości udziału w legalnych poszukiwaniach, czyli wykorzystania do darmowej pracy dla archeologów i firm archeologicznych, pytanie, czy zawsze bezinteresownie? Lista „zasług” stowarzyszeń jest długa, można wymieniać bez końca.
Aśka72 napisał(a):
Frank twierdzi, że w sposób "kompromitujący" opiniowaliśmy przepis 36-1 i 107dc. Ok.tylko, że niestety nie zrozumiał około połowy niebezpieczeństw wynikających z tych przepisów. Skonstatował iż dotyczą stanowisk archeologicznych i kar administracyjnych dla poszukujących "legalnie", mówiąc Tak trzymać! Ale tak nie jest. Przepisy te nie dotyczą tylko stanowisk archeologicznych, a kary administracyjne nie dotyczą tylko poszukujących z pozwoleniem.
:roll: czego zaś nie zrozumiałem? Proszę, podaj cytat z "Tak trzymać!", gdzie niby piszę, czy sugeruję, że art.36.1 i 107dc dotyczy poszukujących "legalnie"? :666
Art.36.1 i 107dc dotyczy poszukiwań na stanowiskach archeologicznych, a art.109c poszukiwań poza stanowiskami.
No błagam! Nie bez powodu i w idiotyczny sposób połączyłeś dyskusję o konkretnych przepisach uderzających również w poszukiwaczy poszukujących za zgodą konserwatora, pisząc: Tak trzymać! Posługujesz się demagogią dokładnie taką samą jak przeciwnicy poszukiwaczy, którzy wciąż uważają, że poszukiwacze to grabieżcy grobów. To co robisz jest dokładnie tak samo żałosne i nie poparte żadnymi statystykami mówiącymi o skali zjawiska, jak jęczenie SNAP-u. I ten tekst: upychając w stowarzyszeniach? Skąd Ty bierzesz takie rewelacje! Mitoman. Z moich obserwacji wynika że trudno się dostać do stowarzyszenia a nie odwrotnie...
Wojenki pomiędzy stowarzyszeniami mnie nie interesują, to dokładnie to samo co okładanie się łopatkami kolesi na polu nie należących do stowarzyszenia w walce o miejscówkę. Absolutnie nie ma związku z niczym poza zbyt dużą ilością niespożytkowanego w inny sposób testosteronu.
A teraz do brzegu, czy możesz mnie oświecić o co Ci konkretnie chodzi w związku z tematem Stanowisko PZE w sprawie projektu ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami?
Cytuj:
Art.36.1 i 107dc dotyczy poszukiwań na stanowiskach archeologicznych, a art.109c poszukiwań poza stanowiskami.
Nie, te przepisy dotyczą poszukiwań na stanowiskach archeologicznych i niestety nie na stanowiskach. Tu nie ma żadnych wątpliwości.
Coś jeszcze?