Nomennescio, Frank, znamy tych lobbystów przecież od lat. Tak, również myśleliśmy, że w końcu jednak poszukiwacze zostaną wysłuchani i potraktowani poważnie. Wiele na to wskazywało. Jednak osoby organizujące konsultacje po raz kolejny "uległy" ;) stronie lobbującej. My to obserwowaliśmy przecież od miesięcy bo powtarzam, nie tylko z nami prowadzone były jakieś rozmowy, to oczywiste. Już w czerwcu ubiegłego roku równolegle z omawianiem platformy dla poszukiwaczy, DOZ wysłał zapytania do konserwatorów, NID-u i RODA. Opinie te znamy przecież, więc my ani na chwilę nie mieliśmy wątpliwości kto nam bruździ. Ministerstwo miało trudne zadanie ale znów nie podołało. Odwlekło w czasie zmiany systemowe, niestety wprowadzając jednak dodatkowe sankcje....
Stąd nasze filmy nie odwrotnie. Tak na marginesie wkrótce w końcu kolejna część. Będzie to mocny materiał. O kolejnych nieprawidłowościach w Niewieścinie powiadomiliśmy nie tylko SNAP ale też NID,DOZ, RODA i KGP. Zero reakcji. Wkrótce poznacie szczegóły.
A teraz na zakończenie przesyłam link do opinii SNAP-u dotyczący ustawy. To jakby ktoś miał jeszcze wątpliwości co do intencji naszych przeciwników. Link ten "dedykuję" zwłaszcza niedowiarkom takim jak Tosca, którym się wydaje, że to my chcemy popsuć "współpracę z archeologami i urzędnikami". Nic bardziej mylnego. My po prostu chcemy równych praw dla wszystkich poszukujących nie tylko dla stowarzyszeń, nie tylko na zasadach określonych przez archeologów, których intencje są bardzo czytelne.

https://www.snap.org.pl/wp-content/uploads/SNAP_nowelizacja_ustawy_2021_konsultacje_uzupelnienie.pdf?fbclid=IwAR1EwX5CScS4qwW82H9ofI09D5ZHBj-Uur8dlPl37-ZpqtuqW8Rd86DRmvU

Nie można zepsuć czegoś co było spitolone od samego początku.
Nigdzie nie napisałem że akcja szeroko rozumianego frontu archeo jest reakcją na wasze podszczypywania.
Skoro bylo wiadomo że i tak nic ugrać się nie da to po jakie licho tasowaliscie dalej karty.
Trzeba było wywrócić stolik i powiedzieć że jako strona społeczna nie będziecie brać w tym udziału.
Jestem niedzielnym spacerowiczem i z mojego punktu widzenia będzie tylko gorzej.
I wcale was o to nie oczerniam po prostu rozbudziliście jakieś nadzieje a teraz piszesz że to wszystko było bez sensu.

No właśnie.Człowiek niby wiedział, a jednak się łudził :ups: Aśka przynajmniej próbowała, myślę, że zrobiła co było można, ogromną robotę. Z funkcji jaką pełni w PZE więcej pewnie się nie dało zdziałać. Jedyna nadzieja, to byś została Asiu Ministrą Kultury i Dziedzictwa Narodowego, czego serdecznie Tobie i sobie życzę :1

Przepraszam za rozbudzone nadzieje, to chyba jedyna nasza "wina". Wiadomo, że strzela się do posłańca przynoszącego złe wieści, to jest historycznie jakoś ugruntowane. Bez urazy Tosca, nie oszukujmy się, Tobie nie "ubyło" z tego powodu, że "nic nie ugraliśmy" na razie. Ale my otrzepujemy się i działamy dalej, bo mamy dalsze plany. My się tak łatwo nie poddajemy i nigdzie nie napisałam że to było od początku bez sensu.
Nie używaj tych frazesów o tasowaniu kart. Może źle się wyraziłam poprzednio pisząc o "czerwcu". O tym, jak to wyglądało z tej drugiej strony dowiedzieliśmy się dopiero w tym roku, ponieważ musieliśmy to wyśledzić. Nikt nam niczego nie daje na tacy. Nie było to proste, pozyskać konkretne informacje. O niektórych zapewne wciąż nie wiemy. To nie są w każdym razie informacje, które znajduje się w internecie.
Za dużo filmów chyba oglądasz. To nie był czas na wywrócenie stolika, bo pies z kulawą nogą by się tym nie przejął. Strona społeczna opuściła rozmowy. Koniec. Już tacy byli co go "wywrócili" i zaraz szybko się nim nakryli cicho spod niego szczekając i kąsając akurat nie tych co trzeba. Organizacja, która nigdy nie wyprodukowała ani jednego postulatu, której potrzeby nie zostały zapisane w procesie tych rozmów. Współpracująca z nimi wiadoma partia również odwróciła się na pięcie. My nie mogliśmy sobie na to pozwolić. Odwagi wymagało zaciśnięcie zębów i zostanie przy tym stole kolego Tosca. ;) Po raz pierwszy jak wcześniej pisałam strona społeczna ma okazję utrwalić swoje zdanie co do projektu w procesie legislacyjnym do ustawy na stronach sejmowych.
Stolik w pewnym sensie jednak wywróciliśmy mniej więcej na początku roku, wraz z pierwszym odcinkiem naszego cyklu. Zauważcie że jeszcze 22 grudnia informowaliśmy o kolejnych planowanych rozmowach ale tam już za naszymi plecami działy się ciekawe rzeczy, które należało zbadać...
PZE powstało o jakieś 20 lat za późno, ale w końcu powstało. Jest ciężko ale nie beznadziejnie. Jest bardzo dużo do zrobienia i poszukiwacze muszą się jednoczyć. Tu nie chodzi o stowarzyszanie w celu poszukiwań. My niczego takiego nie organizujemy. Nie wnikamy ani w działania stowarzyszeń, które wchodzą w skład PZE ani działania członków indywidulanych, których część przecież poszukuje bez pozwoleń. To jest ich sprawa. Tu chodzi o pokazanie siły poszukiwaczy tzw. szable. Niestety szable chowają się po krzakach i to trochę utrudnia walkę. Państwo wciąż marginalizuje problem. Łatwiej im. Nam trudniej.

Brak konkretnej reakcji ze strony archeologów i muzeów z którymi współpracują detektoryści i stowarzyszenia, wyraźnie wskazuje jaki ci ludzie mają szacunek dla współpracujących z nimi detektorystów, nie mieszać się, nie wspomagać, co najwyżej wykorzystać i wypluć.

A teraz propozycje SNAP co do art.107dc i art.109c https://cutt.ly/GQZ0apn

Kolor niebieski - propozycje SNAP; kolor czerwony - brak akceptacji;

No tak Frank dokładnie. Archeolodzy i muzea nie wystąpią nigdy w obronie poszukiwaczy co tylko utwierdza mnie w przekonaniu że współpraca z nami jest im całkowicie obojętna.
Jest sporo archeologów, którzy również zauważają problem ale oni nie będą "ginąć" za to, chociaż są też tacy którzy nas wspierają.

Jeśli chodzi o te propozycje SNAP-u Frank, to rozumiem że chcesz pokazać je kolegom którym się nie chce otworzyć całości....czy jest w tym jakiś dodatkowy cel?

Sama sobie już odpowiadam. :D Frank lub inni koledzy dysponujący czasem w tym momencie, zerknijcie czy inne podmioty z rozdzielnika opublikowały już gdzieś swoje stanowisko ewentualnie. Głównie interesuje mnie 2,6,7,8

Wręcz przeciwnie, każda darmowa siła robocza jest w cenie, to zadufanie, nonszalancja archeologów, ich pogarda dla detektorystów im na to nie pozwala, ale takie właśnie nie partnerskie, a służalcze relacje wypracowali sobie swoją bezgraniczną uległością współpracujący z nimi detektoryści.

Nietety Aska z calym moim do Ciebie szacunkiem, uwazam ze zostaliscie ( zostalismy ) zwyczajnie wyruchani i to jeszcze na sucho ....ministerstwo dziadowsta narodowego jak to trafnie ujął moj przedpisca, zastosowalo coś, co Ruskie nazywaja razwiedka bajom, czyli rozpoznanie walka ...PZE wiagniety zostal w lipne konsultacje zeby wybadac co nas najbardziej boli i jak tu jeszcze dokrecić srube i uszczelnić system, bo tu sie z Toba zgadzam ...problem nie dotyczy legalnych czy nielegalnych tylko w ogole poszukiwaczy jako takich ...nas ma po prostu nie byc i oni kombinuja jak by to zrobic najskuteczniej ....zakazu posiadania czy uzywania wykrywek o ktorym wspomina Frank nie wprowadza nigdy z prostej przyczyny - to oznacza kompletna utrate nawet iluzotycznej kontroli nad zjawiskiem i rzucenie tego na zywioł, a tego oni sie boja najbardziej bo wowczas maja za przeciwnika armie 100 tys samotnych wilkow ktorzy swiadomi zagrozenia wynikajacego z samoego faktu posiadania piszczalki zejda do glebokiego podziemia a archeo i konserwa zostaje z niczym ( czytaj- pustymi dolkami bo ktos tu byl wczesniej :lol: )
Jedyna moja nadzieje opieram na tym ze obserwujc inne aspekty naszego zycia codziennego widac ze caly system ( nie tylko w kwestii poszukiwan) zwyczajnie zaczyna rozlazic sie w szwach i rzad bedzie miec za chwile znacznie powazniejsze problemy niz poszukiwacze, czy biadolenie archeo, ze im wspolczesne smieci ktos wykopuje i nie da sie walkow krecic.

No ale ja nie mówię nigdzie, że tak nie jest. System się uczy ;) To naturalne, to wojna.

A ja jestem wdzięczny wszystkim zaangażowanym ludziom z PZE.
Poświęcili na to swój czas i pieniądze.
Nawet nieważne czy coś wywalczą ... ale walczyli !

Niby ja jestem tu naczelnym malkontentem, ale czuje na karku oddech kilku innych użytkowników Forum.
Pomyślcie przez chwilę jaki to ma sens i kogo cieszy.
Pozdrawiam.

Oczywiscie tez uważam ze PZE zrobił kawał dobrej roboty. Teraz przynajmniej archeobeton się odsłonił i pokazał siłę. Jest ona niezależna od władzy panującej więc rzeczywiscie nie ma z nimi żartów. A co by się stało jakby tak zmienić front i zamiast liberalizacji prawa wnosić o zaostrzenie. Uruchamiać takie akcje jak Saper i jego film o archeopatologii. Punktować na każdym kroku. Na koniec zażądać aby powstało przesiębiorstwo państwowe zajmujące się badaniami archeologicznymi. Archeo na etatach, sprawny zarząd i by przeżyli biorąc pod uwagę jaką kasę biorą za te swoje wykopaliska różne firemki. Archeobeton żywi się archeopatologią. Taki rak. A więc trzeba go zagłodzić ( są takie metody leczenia i podobno czasem działają). Bez archeopatologii przestaną walczyć bo nie będą mieli o co i za co. A przedsiębiorstwo, jakby nie działało to i tak nie będzie gorsze od tej fikcji która ma miejsce obecnie. Tak czy inaczej PZE uświadamia władzy że jest ktoś taki jak poszukiwacze.

Oj Kol. J570 , ale fajne marzenia masz ...
To tak nie działa.
Z nacjonalizacją archeologów masz rację , ale to tylko marzenia !!!

Tak poważnie - PZE - dajcie jakiś nr. konta - cudów nie mam, ale jakoś wspomogę ;)
PS. Moje dane po przelewie proszę spalić, zjeść, ewentualnie rozpuścić w kwasie azotowym.
;)

Kurła, ależ budująca postawa! Majo tako opcje:
http://pze.org.pl/Polski_Zwiazek_Ekspol ... MplGi79zAY

Olek, posiadanie kwasu azotowego przez zwykłych obywateli jest zabronione. Jakiś czas temu byłem w chemicznym, chciałem kupić kwas siarkowy i azotowy ( do czyszczenia mosiądzu) i pędzle. Okazało się że "legalne" są tylko pędzle.
Taka dygresja tylko :)