Obawiam się, że bez wsparcia z góry się nie obejdzie - chociaż, jak tak na nich patrzę to o cud będzie ciężko.

Trochę poszperałem, fakt potwierdzają się Twoje słowa, co do Galicji i Ocalić od zapomnienia, ale z tego co się dowiedziałem było to już tak dawno, że nie ma co rozgrzebywać - co niektórzy nie wiedzą nawet o co poszło (rozeszli się i tyle), a Ci co trzymają jakąś urazę nimi bym się nie przejmował przerost ambicji i samozadowolenia, więcej mówią niż robią, zarówno jedni jak i drudzy robią co mogą dla naszego hobby, zarówno w jednych i drugich szeregach są Policjanci, osoby karane, budowlańcy, nauczyciele, wojskowi, ludzie ze starego systemu (ORMO,SB - GALICJA I OCALIĆ JESZCZE O TYM NIE WIE), młodzież ucząca się, ludzie na emeryturze itd, wszystkich ich łączy jedna pasja.

A to co kto zrobił czy wziął w łapę, sprzedał znajomych, ma jakiś wyrok związany z naszym hobby, lub jakiś inny wyrok, tak czy inaczej postępował w przeszłości (lał pałą, donosił sąsiadów) to i tak wyjdzie, to się ciągnie i będzie pamiętane latami, mimo tuszowania spraw przez tych ludzi.

Szkalowanie się na wzajem do niczego nie prowadzi.

Prośba do kogoś kto jest w zarządzie Polskiego Związku Eksploratorów, wymaganie od przystępujących stowarzyszeń aby w ich szeregach były osoby nie karane, aby nikt nikomu nic nie zarzucał, bo opinia o jednym czy drugi może zaszkodzić nam wszystkim

Nie no jakaś epidemia userów bojących się pisać pod "głównym" nickiem :roll:
Pomysł/prośba do bani, to nie konkurs na stanowiska publiczne tylko zwykłe hobby.

Panowie bez paniki !
Policja się zagalopowała i dostaną po łapach.
Instytucje rządowe też przychodzą po rozum do głowy.
Tyle na razie mogę powiedzieć :666

Słonko, lisem to Ty chyba nie jesteś.
*Oświadczam, iż wszystkie przedmioty pokazywane przeze mnie na zdjęciach w moich postach nie są wykopane, znalezione co by mogły sugerować zdjęcia. Wszystkie przedmioty ucharakteryzowane są tak ze względu na charakter forum.

Niby zwykłe hobby jest, a serduszko Ci łopocze. :P

Panie Czerwony Jacku, ja Panu nie wierzę, tyle mogę teraz napisać.

Napisała Pani archeolog, co kopie legalnie, wraz ze swoim nielegalnie kopiącym chłopakiem...

edit po banie małgosi:

to i tak nic nie da pani archeolog wróci pod innym nickiem

Widzę, że wiesz coś więcej. Uszczknij rąbka tajemnicy - proszę.

Tak więc nie banujcie i nie edytujcie,tylko dajcie swobodę wypowiedzi,nie róbcie komuny tam gdzie nie trzeba. Wracając do wypowiedzi Jacka to chodzi zapewne o to że policja za szybko wkroczyła do akcji bo nie mamy jeszcze 01.01.2018 i zrobili to prawie bezprawnie. Instytucje przychodzą po rozum...nie rozum tylko widzą w końcu to co chciały zobaczyć - czyli kasę. Jeszcze nie opłaty za padający deszcz,czy bykowe lub deptakowe w dowolnym zdroju,tylko po prostu podatek od łażenia i kopania tj.kwota razy ilość zrzeszonych i maja to co chcieli. Będzie nas trochę mniej, bo trzeba będzie płacić zrzeszeni legal - reszta podziemie. Kto lepiej wyjdzie ... wyjdzie w praniu. Wzbogacimy budżet jak wędkarze i inni którzy coś robią w życiu,ale można też pójść na łatwiznę i jak króliczki nie mieć pasji,czy hobby tylko rozmnażać się dla Państwa produkując maksymalna ilość dzieci,które w przyszłości będą generować kasę dla Państwa,ale niestety nie będą,bo zrobią to co rodzice czyli nic oprócz czekania na 500+ razy ilość spłodzonych na szybkiego póki dają kasę...I kółko zamknięte z tym,że dzieci już będą puste bez jakiejkolwiek pasji no bo niby skąd? Od rodziców,a no nie fakt przecież mieli hobby jakim było rozmnażanie się i pobieranie socjalu od państwa czyli Nas,czyli wszystkich pracujących NA LEGALU. I kółko zamknięte,a dług publiczny wzrośnie,ale co to obchodzi sebiksa i dżesikę oni i tak dostana od Państwa...Przepraszam za taki polityczny wystąp,ale natchnienie miałem i musiałem się wypisać. Dość. Oczywiście jestem bardzo mocno za projektem z głównego tematu tej historii ,obym nie musiał tylko do "rejestru połowów wpisywać każdej złowionej płotki..." I oby opłata roczna nie przekroczyła 150zł bo z przynajmniej jednego hobby już bym musiał zrezygnować kosztem drugiego. Pozdrawiam wszystkie glebogryzarki.

Myślę że dla wielu osób nie byłoby większym problemem odbycie szkolenia i zrzeszenie się w jakimś związku.
Do tego jakieś pieniądze na dzialalnosc i ochronę zabytków.
Ale co dalej.
Żydzi przed 2WW mieli wpisane wyznanie w dokumentach i nie wyszli dobrze na tym.
Ostatnie wydarzenia pokazały ze z meskimi narzadami się nie gada i nie współpracuje.

Ale że poszukiwacze by dostawali pieniądze na te cele czy że by na te cele płacili?

Pomysł nietrafiony. Co z tego że ktoś był za coś karany? Nieumyślne spowodowanie wypadku, czy inna pierdoła. Dostał karę, zadośćuczynił, nie stracił praw obywatelskich ani publicznych. Może wstępować gdzie chce i kandydować na kogo chce. Mało to karanych jest w sejmie czy senacie i jakoś lamentu nie ma.
Aby było jasne - nie byłem nigdy karany, ani nie mam ochoty nigdzie się zapisywać, ale nic nie mam przeciwko ludziom karanym, którzy odbyli karę i wrócili do społeczeństwa panno Kiwi. A jeżeli kierujesz się opinią to lepiej już teraz zmienić zainteresowania. Przecież poszukiwacze to najwieksza zorganizowana grupa przestępcza w kraju .... Działają wspólnie i w porozumieniu i rzekomo łamią prawo odkopując skarby.
No i chętnie dowiem się jak chcesz to egzekwować - świadectwo sądowe o niekaralności celem rozpoczęcia poszukiwania skarbów czy też opinia od dzielnicowego?

Czy wiadomo coś o zaleceniach WKZ skierowanych do archeologów by unikali kontaktów z detektorystami ?

Nic takiego nie ma.
Mało tego w nowej ustawie jest jeden zapis, który nam pomoże.
Otóż w tej chwili WKZety same sobie decydują jak interpretować zapisy ustawy i najczęściej nie wydają pozwoleń albo wydają je na badania archeologiczne. Nowa ustawa podporządkowywuje ich pod władzę centralną i to ona, mam nadzieję, ureguluje tą kwestię. O to będzie się starać PZE.

No jeśli '' władza centralna '' ma to przejąć - to pełny luzik !
Bardzo mnie Jacku uspokoiłeś. :lol:

PS. Cezar ... miałeś chyba rację z tymi kotami ... :666

Po co w zasadzie współpracować z tymi pacanami. Oni nie mają monopolu na badania powierzchniowe. Przyjdzie taki czas, że oni będą prosili się o współpracę z poszukiwaczami, nam oni nie są do niczego potrzebni, w wielu przypadkach mają wiedzę i rozpoznanie terenu o wiele gorsze niż lokalni ludzie i pasjonaci historii i poszukiwań . Moim zdaniem gonić nierobów jak najdalej, zero informacji w ich stronę za frajer. Niech płacą jak chcą mieć detektorystę w wykopie, albo spadają.