Odkopana niedawno sztolnia upadowa o nieznanej na razie długości. Obecnie dostępne jest ok. 15 m. chodnika o wymiarach w ok 1,2 m na 2 m i upadzie mniej więcej 30 - 35 stopni. Dalsza jej część zalana jest wodą po strop. Sztolnia prowadzona jest w łupkach z niewielkimi soczewami wapieni. Ociosy i strop wyrównane - być może kute ręcznie. Na spągu i częściowo na ociosach występują niewielkie nacieki ze schwertmannitu i mleka wapiennego. W sztolni znaleziono pozostałości drewnianej obudowy oraz starą, przedwojenną butelkę z grubego szkła.

http://www.youtube.com/watch?v=JntxHTNpAhQ

Nie odkopana tylko odkopaliście :666
Cóż za skromność :1
Gratuluję i powodzenia w penetracji.

JW

zaiste sztolnia kuta ręcznie bez zastosowania MW. Zastanawiająca jest jej obszerność... zazwyczaj tego typu obiekty były przede wszystkim węższe...
Powyższy fakt sugeruje że raczej nie było do niej znaczących dopływów wody (w tamtych wiekach prowadzono roboty zdecydowanie powyżej zwierciadła wód gdyż problem był z odwadnianiem) ewentualnie musi istnieć gdzieś poniżej jeszcze jedna odwadniająca.
Zwykła pompa powinna wystarczyć do odpompowania wody (biorąc pod uwagę gabaryty obiektu nie musi być ona duża).
Pozdrawiam i życzę kolejnych trafnych wkopów :)

Pod koniec stycznia planowane jest nurkowanie mające na celu zweryfikowanie doniesień, że sztolnia upadowa prowadzi do poziomego nawet 100-metrowego chodnika połączonego z naturalnym zjawiskiem krasowym, po nurkowaniu powstanie dalszy ciąg filmu :)

Powodzenia i czekamy na relacje ! :1

Cóż oni tam wydobywali ? Ten zółty kolor na ścianach to siarka ? Można zobaczyć butelkę

Sztolnia jak wszystkie w rejonie złotego stoku udostępniała zapewne złoże złotostockie złoże polimetaliczne, podstawą wydobycia w regionie był arsen, z wypałków po którym odzyskiwano złoto. Pierwotnie również eksploatowano czysto dla złota partie utlenione złoża tzw czapę żelazną, gdzie arsenopiryt uległ naturalnemu rozłożeniu uwalniając zawarte w nim złoto. Ponadto w złożu występuje miedź i inne użyteczne metale (cynk ołów) ale w mniejszych skupieniach. Obecnie szacuje się że do wyeksploatowania ze złotostockich gór pozostało jeszcze około 7t czystego złota. Pozdrawiam.

Kenny Dzięki wielkie za rozjaśnienie sytuacji, ale mam jeszcze jedno pytanie. Czy na chwilę obecną działa tam jakikolwiek przemysł wydobywczy ? skoro mówisz, że były (są?) tam złoża polimetaliczne to chyba warto się tym zainteresować ? :1

Nie działa, podobnie jak na innych naszych złożach.
Po prostu w dzisiejszych czasach liczą się bardziej zasoby i proste w eksploatacji złoża niż wysokoprocentowe rudy w niewielkich trudnych do eksploatacji złożach. Kolejna sprawa że obecnie arsen nie jest szczególnie potrzebnym pierwiastkiem, a metody odzysku złota w sposób ekonomiczny i "ekologiczny" z tego typu rudy jeszcze nie wynaleziono.

No właśnie, nie byłem pewien czy wymieniona Zuzka to "nasza" Zuzka ,ale montaż Pani K.K. więc wszystko jasne :D

jakieś newsy?

Pierwotnie podstawą wydobycia było złoto, które jeszcze wyodrębniano po II WŚ ( pracował przy tym mój ś.p. tato ) .Ruda arsenowa , a raczej jej zastosowanie w formie arszeniku i pochodnych, została wykorzystana w końcu XVII w.Pozdrawiam.

byłem tam jeszcze można coś czasami odszukać w tamtych lasach kto wie gdzie szukać zawsze na coś natrafi

Niedawno byłem tam z dziewczyną zwiedzać kopalnie :D Super polecam!
A i oczywiście wrzuciłem kanarka do auta i w drodze powrotnej miałem wyskoczyć w jakiś kąt lecz tak lało że szok! Lecz moja ciekawość nie pozwoliła choć rzucić okiem, po zatrzymaniu auta przy głównej drodze wszedłem zaledwie 5-10 m w lasek i natrafiłem na kilka śladów po dziurach i jedną nie zasypaną około 80 cm głębokości! Szybko można stwierdzić że niewiele zostało nieprzeczesanych rejonów :/

Gdyby ktoś był z tamtych okolić i chce się ugadać na wspólny wypad chętnie wyskoczę. Może zna jakieś dziewicze miejsce (jeśli istnieje tam taki rejon) :1

Planowane jest udostepnienie sztolni turystycznie, odkrywcy dotarli do dokumentu sprzed rowno 100 lat z opisem badan naukowych zrodla bijacego w sztolni oraz do materialow archiwalnych z projektem ozdobnego kielicha ktorym zrodlo mialo zostac obudowane. Wlasciciele trasy turystycznej w Kopalni Zlota sa na etapie organizowania zezwolenia na prowadzenie prac od WKZ, z tego co wiem jednak nadal brakuje zezwolenia wlasciciela terenu czyli Lasow Panstwowych. W kazdym razie po czesciowym odpompowaniu wody udalo sie nakrecic material z wnetrza ok 100 metrowego chodnika i dotrzec do samego zrodla, ktory to material oczekuje obecnie na przyplyw weny tworczej w celu dalszego montazu ;)
Zdjecie butelki jest w zalatwianiu :)