Witam. Niestety pod zamkiem Książ są takie same oznaczenia na mapie i w tamtym przypadku oznaczają sztolnie drążone przez więźniów, chociaż są mniejsze niż moje .
Herman67 napisał(a):
W rejonie Wałbrzycha jest bardzo dużo takich ubrań w zboczach górskich
Jeśli jest to jakieś wydrążenie , to jak głębokie może być ? Kilka ? Kilkanaście metrów ? Może więcej ? Miałem ze sobą pręt ( ok. 70 centymetrów ), w wielu miejscach wsadzałem go jak w masło. W innych miejscach wchodził płytko. Zastanawia mnie też , dlaczego te rzekome wloty zasypano... Przecież to i pracochłonne , niełatwe i trwające długo. Dużo szybciej byłoby je odstrzelić . Za Niemca materiały wybuchowe to żaden problem.Jest jeszcze coś o czym pisałem na początku..W miejscu tych wlotów kończy się leśna droga. Zbocze w tym miejscu nie jest strome , ale dlaczego nie pociągnięto kiedyś tej drogi w taki sposób , aby samochód który załaduje się kamieniem nie musiał zjeżdżać tyłem. Może odbierzecie mnie jak szaleńca , ale odnoszę nieodparte wrażenie ,że ta droga się w tym miejscu nie kończy , ale raczej skręca w ścianę zbocza.