- Ołowiany krążek o średnicy ok 7 cm, w płaszczyźnie przechodzi na wylot płaski otwór. Jedna strona raczej płaska, druga wyraźnie wypukła, więcej widać na zdjęciach.

- Mała kostka, wygląda jak "kopnięty" sześcian o wymiarach ok 12 x 12 x 8 mm.

- Przedmiot trudny do zdefiniowania ale wyraźnie widać dwie ściany bardzo gładkie, tworząc kąt prosty. Pozostałe boki niekształtne, nieforemne.

Proszę o identyfikację, datowanie.

Wygląda na ołów z wahadła zegara.

Miałem taką myśl z wahadłem ale wydaje mi się że przy wadze 310 gramów musiałby być to potężny zegar.
Zapytam zegarmistrza o wahadła.

Kęsy.
Przedmioty obrotu handlowego, tak mnie się wydaje.
Egzemplarz z otworem -żeby łatwiej się transportowało (na rzemień?)

Aaa..., bym zapomniał. Mniej więcej 310 gramów waży ludzkie serce u osobników płci męskiej.
Odważnik Wiktora Frankenstein?

Choć się kompletnie nie znam na zegarach to się upieram, że z wahadła zegara i to wcale nie tak dużego.
Podłużny płaski otwór to miejsce na płaski pręt po którym przesuwano ciężarek przy ustawianiu zegara, otwór pewnie na śrubkę do blokowania, gwint był w atrapie np. z blachy mosiężnej.

To faktycznie może być od wahadła. Fachowcy także potwierdzają taką opinię.
A ta mała kostka?

Reszta to surowiec do przetopu.

No właśnie . Swego czasu sporo takich kostek 1 cm x 1cm wychodziło na "wrześniowych pozycjach"...