Była juz kiedys identyczna sprawa w tv omawiana. Tak się skonczyło że proboszcz szybciej odkupił spowrotem dzwon ze złomu niż jak go sprzedawał. To jest jednak zabytek. Bardzo ładny. Konserwator by mu dał....

No właśnie dlatego jutro dowiem się co i jak z tym dzwonem i napisze tu na forum .

...najprawdopodobniej dzwon wpisany jest do rejestru zabytków, a proboszcz może o tym nie wiedzieć, a jako zarządzający majątkiem kościoła, powinien. Dzwon stracił wartość użytkową, ale nie zatracił wartości historycznej, czy artystycznej, więc dalej jest zabytkiem chronionym prawem.

No Tyle to się właśnie dowiedziałem w necie czytając prawo na temat zabytków .

Jest w tym sens i logika, ale czy na pewno jest to oczywistością ? Warto wiedzieć jak reagować w podobnych sytuacjach.

Słuchaj to jak reagować w takich sytuacjach można się dowiedzieć na takich forach jak to , ale należy się zapytać czy każdemu z nas zależy na ocaleniu takich zabytków tak ja na przykład mi czy Tobie czy innym na tym forum bo mam kilku znajomych teraz podaję przykład chodzę z wykrywaczem kopie różne rzecz i gdy mam sygnał to kąpię z ostrożnością żeby nie uszkodzić danego przedmiotu ale znam gości którzy kupili sobie wykrywacze latają z nimi i kopią na pałę w ogóle nie uważając na dany przedmiot który starają sie wydobyć i to nie są ludzie którzy zgłosili bytakie coś czy starali się to uratować tylko z miłą chęcią chcieli by jeszcze na tym zarobić . i to mnie przeraża w co nie których ludziach że nic nie robią żeby ocalić historię tylko patrzą aby zarobić na historii .

Mam nadzieję, że każdy z koleżanek i kolegów, ma świadomość, że kopiąc może natrafić na przedmiot, będący jedynym w swoi rodzaju zabytkiem. Nie możemy w jednakowy sposób traktować powszechnie "wydobywanych ", powtarzalnych zabytków i jedynego w swoim rodzaju, niepowtarzalnego dzwonu.

Powiem tak wiele jest nie powtarzalnych przedmiotów na naszych ziemiach w tym ten dzwon dla którego otworzyłem ten temat ale niestety w niektórych osobach jest taka znieczulica na temat historii że szkoda po prostu słów a niestety jest coraz więcej biegających z wykrywaczami i innym sprzętami do poszukiwań a mało nas tych którzy chcą tą historie zachować w naszych muzeach i innych podobnych organizacjach :( ile przedmiotów ważnych dla historii polski zostało wywiezionych z kraju i sprzedanych za granicą przez pseudo poszukiwaczy w ostatnich latach tego nikt nie wie i nigdy sie nie dowie :( niestety taka jest prawda

witam , zasugeruję się cegłami położonymi obok dzwonu , waży według mnie spokojnie 180 - 200 kilo jak nic , może i lepiej , jeśli to rzeczywiście mosiądz cena na skupie za kilogram to minimum 10 zł a przy takiej ilości płacą więcej , jeśli zgłaszanie sprawy z dzwonem nic nie pomoże trzeba by pogadać z księdzem na zasadzie " panie ten dzwon to nie mosiężny ale spiżowy , szkoda na złom wieźć i za grosze oddawać , dam 500 zł i transportem się ksiądz nie będzie martwił bo sam z przyczepką podjadę " . może i to lekkie oszustwo ale nie chcesz go przecież sprzedać z zyskiem tylko uratować przed złym losem . pozdrawiam

Kalciferny

No i klecha ma pecha :) Zadzwoniłem sprawdziłem i zgłosiłem tak jak pisałem wcześniej kościół jest zabytkiem zgłoszony ale niestety konserwator nic nie wiedział o dzwonie już jest zgłoszony jutro ma być konserwator go obejrzeć porobić fotki i będę wiedział co dalej będzie działo się z tym dzwonem . :)

Super postąpiłeś właściwie a co do tego co pisałem o muzeum to chodziło mi o to że jeśli brak miejsca u was to chociaż gdzieś blisko w regionalnym muzeum. Natomiast jak najbardziej popieram inicjatywę odbudowy dzwonić lub w jakiś inny sposób wyeksponować ten dzwon tylko żeby był eksponowany i zabezpieczony przed hienami. Warto poszukać tego serca może ktoś jeszcze ma pogadaj z ludźmi może ktoś odda ja bym obiecał nagrodę i powiesił ogłoszenia może to coś da no i złomy odwiedź. Cieszy nas że pewnie ta sprawa dzięki tobie będzie miała w miarę szczęśliwe zakończenie pozdr.

Tak jak prosiłeś zrobiłem 4 fotki tych napisów :)

a co do wagi dzwonu to dzwon waży 176 kg bo jak wytaszczyłem go z warsztatu to z znajomym wrzuciłem go na elektroniczną wagę dla bydła bo akurat znajomy taką posiada .

Prawie trafiłem :) .to jest aż śmieszne że ktoś wpadł na pomysł oddania na złom dzwonu z osiemnastego wieku .ludzie czasami mają dziwne pomysły :roll:

Widać szkoła to nie wszystko ;) Tylko nie mów, że go odkopałeś, bo będziesz mieć też problemy :D