Przepraszam za mały oftop ale jesteś pewien że ten gwizdek ma kilkaset lat ? Pamiętam że w dzieciństwie miałem co najmniej 3 różne gwizdki w formie jaką opisałeś...więc może komuś się po prostu zawieruszył na polu ?

Gwizdek zapewne nie wyszedł z warstwy ornej, ale z wykopu ;)

Teoria z zawieruszeniem na polu niezbyt pasuje bo kopie w środku miasta :) Warstwy przemieszane przez instalacje ... zabytek z poziomu wyglądającego na nieruszony ale pole obserwacji zbyt małe (wykop pod kabel elektryczny). Współwystępował z XVII-XVIII wieczną ceramiką. Zdjęcie słabe ale mam masę pracy więc proszę potraktować je jako robocze ;)


Mała poprawka nie to zdjęcie poszło :)

[ img ]

witam
ja myśle że my i arecheo to dwa rózne swiaty.my nie zrozumiemy ich w 100% a oni nas wiec moim zdaniem nie ma sensu wspołpracowac:)my robimy swoje oni tez wiec z polaczenia sił cudów nie bedzie.
pozdrawiam

Biorąc pod uwagę fakt że taka współpraca ma miejsce w całym kraju z olbrzymim pożytkiem dla nauki to Twoja wypowiedź ma sens w 0% :) Pozdrawiam i zapraszam na wykopy w celu podjęcia przez Ciebie próby zrozumienia.

McKane z chęcią skorzystam,dla dobra nauki :) ale powiedz szczerze czy czasami albo często nie jesteśmy traktowani jako zło konieczne.
Teraz w zamościu są prowadzone prace,dużo prac ziemnych z chęcią bym sie przeleciał z wykrywką.Do kogo sie zgłośić :que

Jeśli już to raczej po protu jako zło :)



Jeśli w pracach ziemnych uczestniczy archeolog to do niego się zgłaszasz bo ma ważne pozwolenie na badania/nadzory i dzięki temu będziesz sobie działał legalnie. Oczywiście wszystkie znaleziska oddajesz w jego ręce.

Jeśli nie ma archeologa to nie masz się do kogo zgłosić więc nie możesz też szukać.

Pozdrawiam

Witaj
Obstaje przy "konieczne" :)
pozdrawiam