Witam
Oglądałem ostatnio ciekawe założenie ogrodowe , składające się z skalniaków/ składających się z skal z prawie całej Europy/ ,oczek wodnych , sporej ilości roślin ozdobnych.Jakież było moje zdziwienie gdy zauważyłem ,że jedna roślina rośnie w "poczerniałej donicy". Nie raz widziałem takie naczynia i nie były to współczesne wyroby. Zapytałem gospodarza skąd ma te naczynie. Powiedział ,że często na pchlich targach zakupuje rożne drobiazgi ,które ozdabiają jego ogród. W tym przypadku nikt nie chciał kupić tego poczerniałego naczynia a on go nabył bo pasowało do jego ogrodu.Powiedziałem ,że może to być średniowieczne lub nawet starsze naczynie. Skontaktuje on się z miejscowym muzeum , może będą nim zainteresowani. Zastanawiam się czy nie jest to urna i nie pochodzi z jakiegoś rozkopanego grobowca.
Ludzie czasami maja ciekawe rzeczy i nie zawsze z tego zdają sobie sprawę. :(

Może nie w temacie ale zapytam tak z ciekawości .Właściciel naturalnie wie że chcesz uruchomić machinę muzealnio-urzędniczą
, czy to ma być taka niespodzianka .
Bo ludzie nie zawsze zdają sobie sprawę że taka machina potrafi porządnie poprzestawiać czyjąś posesję i życiorys

Odpowiedź na to pytanie bez znaku zapytania jest w tekście Zbyszka:

Muzeum z pewnością będzie zainteresowane , a milicja dowali paserkę. Wszyscy będą zadowoleni z wyjątkiem właściciela poczerniałego garnka. Taki mamy klimat.

Tak nawiasem mowiac,ciekawe,co jeszcze mozna nabyc na tym pchlim targu.

Nie wygląda na nic pradziejowego. To w najlepszym razie jakaś wiejska etnografia z czasu zaborów.

Z pozdrowieniami,
VM

Po czym to poznajesz?

Po wylewie i formie. Udaje trochę to późnośredniowieczne trochę to naczynia k. amfor kulistych. Ponadto na podstawie tych słabych zdjęć wydaje się, że było robione na kole.

VM

Witam
Zdjęcia nie były robione aparatem :(
Na powierzchni widoczne są ślady tak jakby po obróbce na kole/ ale może to być także ślad po tzw obróbce powierzchni naczynia za pomocą grzebieni/ co nie wyklucza pradziejów / tą techniką wykonywano naczynia już przez Celtów , którzy przebywali na Opolszczyźnie/
Zastanawia mnie także bardzo małe ucha tego naczynia -nawet nie można w to włożyć palca - może tylko na kabłąk do zawieszania nad paleniskiem/ Ale dopiero gdy obejrzy to specjalista / o ile to zrobi/ będzie wiadomo z jakiego okresu to pochodzi.
Gdy będę to wiedział to przekaże ze tę informację.

Czy na kole określa się najłatwiej na podstawie powierzchni strony wewnętrznej.
Nie jest to celtyckie naczynie, zapewniam.
"ucha" tego typu, utarlo się, że do sznura. Ws. naczyń, o ile to nie typówka, będzie ciężko, żeby w przypadkowym muzeum ktoś udzielił Ci bardziej wiążącej odpowiedzi od mojej, ale z chęcią przeczytam, zamieść tu koniecznie!

Z pozdrowieniami,
VM :)