Witam. Zawsze mnie zastanawiało co te wytopki ołowiu robią na wczesnośredniowiecznych miejscowkach. W kilku miejscach z krzyżowkami trafiłem duża ilość takich właśnie nieregularnych ołowianych "klusek ". W takich miejscach trzeba było je pracowicie wyzbierać by dobrać się do krzyżowek. :D Czy mogą to być odpady z produkcji ołowiu ? Zdjęcie pochodzi z niedawnego znaleziska w Bukownie Starym. Podobno z miejsca osady z czasów Mieszka l.

Kiedyś słyszałem teorię, że we wczesnym średniowieczu z ołowiu wytapiano srebro, stąd te placki na osadach. Szczerze mówiąc średnio do mnie trafia ta teoria :) Moim zdaniem robiono z ołowiu przedmioty codziennego użytku, jak przęśliki czy obciążniki do sieci.

Witam.Jeśli mogę to przyłączę się. Widzę, że identycznie jak u mnie. Tę z dziurami identyfikuje zazwyczaj jako przesliki ołowiane.

Zgadza się u mnie na jednej takiej miejscówce też jest ich pełno, rekordowe miały jeden około 25 kg drugi około 15kg :D

Pozdro

Ołów w omawianym przez ciebie okresie był w szerokim zastosowaniu, łatwy w obróbce i pewnie tani więc było z niego wiele odpadu a że był mało wart to pewnie nie ciułano go jak miedzi np.

Odpady hutnicze z dymarek, ot i cala tajemnica...

Srebro wytapiano z rud zawierających znaczną ilość ołowiu, stąd był to atrakcyjny odpad do dalszego wykorzystania, chociażby na przęśliki, a w późniejszych okresach ( XIV-XV w ) np. na guziki, krzyżyki, medaliki.
Spotkałem się z informacją ( i mam chyb gdzieś fotkę z jakiegoś Muzeum ) , że ołów taki był też odlewany w kształcie trójkątnych prętów, takich "surówek".
Tu z kolei jestem ciekaw, czy taka forma w IX-X w. nie była przedmiotem wymiany a'la monetarnej(?).
Sv