Gazeta Wyborcza napisał(a):
Budowlańcy odkopali 900 lat miasta
Marcin Sztandera
2007-01-09, ostatnia aktualizacja 2007-01-09 18:38
Ważne historyczne odkrycie. Podczas prac budowlanych na placu Świętego Wojciecha archeolodzy natrafili na fragmenty ceramiki sprzed ośmiu wieków. Konserwator zabytków proponuje, by nie przerywać badań.
Na charakterystyczną warstwę ciemnego gruntu natrafiono w poniedziałek po południu, po odkopaniu kanalizacji, którą ułożono ledwie dwa tygodnie temu.
Wykop odkryto, bo przeprowadzenia badań zażądał wojewódzki konserwator zabytków, gdy dowiedział się, że drogowcy bez nadzoru rozkopali prawdopodobnie najstarszą część miasta.
Kilka dni temu archeolodzy znaleźli tam już fundamenty z XVIII wieku.
- Ale odkrycie warstwy wczesnośredniowiecznej jest znacznie istotniejsze z punktu widzenia historii miasta. Potwierdza, że Kielce mają dziewięć wieków - mówi Waldemar Gliński, archeolog nadzorujący prace na placu św. Wojciecha.
W ścianie odkopanego wykopu na głębokości około metra znaleziono grubą na kilkadziesiąt centymetrów warstwę gruntu z okresu wczesnego średniowiecza. - Można to dosyć precyzyjnie ustalić, bo zachowało się kilka niewielkich fragmentów ceramiki, która pochodzi prawdopodobnie z XII wieku - mówi Gliński.
Do tej pory większość historyków przyjmuje za Janem Długoszem, że najstarsza część Kielc leży w sąsiedztwie kościoła św. Wojciecha. Kronikarz pisał o drewnianej świątyni, która powstała przy znajdującej się tam osadzie już w XI wieku. W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku w oparciu o badania archeologiczne Janusz Kuczyński, który nadzorował m.in. budowę alei IX Wieków Kielc, określił nawet, jaka była wielkość pierwszej osady - miała się ona ciągnąć od ulicy Warszawskiej wzdłuż alei IX Wieków do obecnego kościoła św. Wojciecha. Kuczyński powoływał się na znalezione w tym rejonie - przy ul. Bodzentyńskiej - paleniska domowe z XII-XIII wieku oraz resztki ceramiki i palenisk znalezionych pod aleją IX Wieków Kielc na odcinku od ul. Bodzentyńskiej do Warszawskiej. Przy okazji budowy kanału na al. IX Wieków Kielc nic jednak nie znaleziono. Również przy samym murze na placu świętego Wojciecha nic nie odkryto.
Teraz nie wiadomo, co zrobić z ostatnimi odkryciami. Zgodnie z planem archeolodzy mają przeprowadzać tylko badania ratownicze. w obrębie prac ziemnych. Zlecenie od wykonawcy nie przewiduje szczegółowych badań poza wykopem.
Co ciekawe, nie przeprowadzono ich też wcześniej, tak jak to miało miejsce np. w Krakowie. - Prawdopodobieństwo znalezienia tam czegoś ważnego było dosyć małe. A takie badania na sporej powierzchni są bardzo kosztowne - wyjaśnia Janusz Cedro, świętokrzyski wojewódzki konserwator zabytków.
Nawet teraz odnalezione skorupki to zbyt mało, żeby wstrzymać roboty. - I chciałbym tego uniknąć. Ale to ciekawe znalezisko z punktu widzenia historii miasta. Dlatego chcę rozmawiać z prezydentem Kielc, żeby zwiększyć zakres prac badawczych, bo to ostatnia okazja przed ułożeniem nawierzchni. Pozostaje jednak kwestia finansowania prac. Niestety możliwości urzędu są ograniczone - dodaje konserwator.
Chodzi również o uniknięcie przedłużenia robót budowlanych. - Teraz mamy ściśle określony harmonogram prac, ale jeżeli konserwator zabytków złoży taką propozycję, to poszukamy jakiegoś kompromisu - zapowiada Piotr Wójcik, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg.
Nie wiadomo jednak, czy miasto będzie chciało finansować te prace. Prezydent Wojciech Lubawski nie odpowiedział wczoraj na pytanie w tej sprawie.
[ img ]