https://poszukiwanieskarbow.com/forum/

Z ostatniej chwili...
https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=29&t=76566
Strona 1 z 2

Autor:  Zbyszek146 [ piątek, 4 czerwca 2010, 22:22 ]
Tytuł:  Z ostatniej chwili...

Witam
Na pustym ,przepłukanym przez deszcze polu ponownie uśmiechnęła się do mnie "prehistoria"
Warto pooglądać ,bo rzadko zdarza się widzieć takie ciekawe okazy bardzo dobrej jakości obróbki krzemienia .

Przyjemnego oglądania
[ img ] [ img ] [ img ] [ img ] [ img ] [ img ] [ img ]

Autor:  Grzybek [ piątek, 4 czerwca 2010, 23:13 ]
Tytuł: 

W tym problem, że waham się między "uśmiechnęła się", a "zaśmiała się" ;)

Autor:  Jacek [ sobota, 5 czerwca 2010, 00:17 ]
Tytuł: 

Tez nie widzę prahistorii :)

Autor:  atylla [ sobota, 5 czerwca 2010, 00:56 ]
Tytuł: 

a jednak wg mnie obie sztuki są dobre tj. powstały przez intencjonalną działalność człowieka, na pierwszym widać odbijanie kolejnych wiórów, drugi też chyba jest ok czas odwiedzić służby archeo Zbyszku :)

Autor:  asdic321 [ sobota, 5 czerwca 2010, 12:37 ]
Tytuł: 

Oba sa OK :1

Autor:  buszmen [ sobota, 5 czerwca 2010, 21:57 ]
Tytuł: 

Jaja sobie robicie :)

Autor:  Zbyszek146 [ sobota, 5 czerwca 2010, 22:06 ]
Tytuł: 

atylla napisał(a):
a jednak wg mnie obie sztuki są dobre tj. powstały przez intencjonalną działalność człowieka, na pierwszym widać odbijanie kolejnych wiórów, drugi też chyba jest ok czas odwiedzić służby archeo Zbyszku :)

W poniedziałek będą miały raport/odpowiednie służby/ ;) ale także z dzisiejszym trafieniem/z innego miejsca/
1.Otoczak z ewidentnym śladem"szlifowania"- może to jest forma zaczątkowa jakiegoś narzędzia lub już gotowe narzędzie
2.Ostrze na bazie dużego wióra
Zastanawia mnie ten gładzony otoczak -te dwustożkowe ścieńcie-co to może być i czy można to połączyć z krzemieniem/w pobliżu nie było innych śladów/
[ img ] [ img ] [ img ] [ img ]

Autor:  El Loco [ sobota, 5 czerwca 2010, 23:07 ]
Tytuł: 

buszmen napisał(a):
Jaja sobie robicie :)

Nie, nikt sobie jaj nie robi krzemienie są ewidentnie dobre zarówno te wczesniejsze jak i te wióry powyżej. Co do otoczaka to wg mnie raczej naturalny ale to trzeba wziąc do ręki żeby określić bo może być to np rozcieracz do żarna.
Pozdrawiam.

Autor:  Zbyszek146 [ niedziela, 6 czerwca 2010, 01:09 ]
Tytuł: 

El Loco napisał(a):
buszmen napisał(a):
Jaja sobie robicie :)

Nie, nikt sobie jaj nie robi krzemienie są ewidentnie dobre zarówno te wczesniejsze jak i te wióry powyżej. Co do otoczaka to wg mnie raczej naturalny ale to trzeba wziąc do ręki żeby określić bo może być to np rozcieracz do żarna.
Pozdrawiam.

Na zdjęciu tego za bardzo nie widać -ale widoczne są dwie płaszczyzny w kształcie stożków ściętych stykających się ze sobą większą średnicą-tak jakby wykonane w dwóch operacjach - przypominają trochę kształtem przęślik- myślę ,ze to jakaś niedokończony kamienny "przyrząd"/te płaszczyzny są tylko na ok 4/5 obwodu/

Autor:  mergen [ niedziela, 6 czerwca 2010, 10:39 ]
Tytuł: 

Chyba Was co niektórych Bogowie opuścili. Absolutnie nie są to żadne artefakty - wszystko zostało stworzone przez Matkę Naturę. Nie mogę się nigdzie dopatrzyć choćby minimalnych śladów ingerencji człowieka. Wszędzie tylko naturalne odpryski i spękania mrozowe charakterystyczne dla fragmentów krzemieni przywleczonych ze Skandynawii przez lodowiec. Nawet gdyby - na wyrost - przyjąć, że ten większy kawałek to zaczątkowiec rdzenia mezolitycznego to i tak nie można się na nim dopatrzyć żadnych śladów intencjonalności, czy sensowności obróbki, nie mówiąc już o braku śladów negatywu choćby jednego sęczka czy charakterystycznych fal odbicia - za to są tylko charakterystyczne właśnie dla spękań mrozowych oraz obicia o inne kamienie. Nie wspomnę również o braku możliwości spreparowania prawidłowej pięty. Nawet w wytworach przemysłu oldowayskiego z dolnego paleolitu można dopatrzeć się już narzędzi - w tych kamykach nie można dopatrzeć się NICZEGO. Jeżeli ktoś nadal nie wierzy w ich naturalne pochodzenie to w takich przypadkach polecam poobcować trochę z prawdziwymi wytworami ludzkiej ręki np. w muzeach, a najlepiej samemu poeksperymentować po wcześniejszym teoretycznym zapoznaniu się z tematem. Polecam książki Gintera i Kozłowskiego pt. ,,Technika obróbki i typologia wyrobów kamiennych paleolitu i mezolitu" oraz Whittakera ,,Flintknapping - making and understanding stone tools". Do groma materiałów jest poza tym w internecie. Mam nadzieję, że z czasem będzie na tym forum coraz mniej ,,lajkoników" w tej dziedzinie - jak dla mnie - sztuki (przez duże ,,SZ'').

Autor:  Zbyszek146 [ niedziela, 6 czerwca 2010, 15:14 ]
Tytuł: 

mergen napisał(a):
Chyba Was co niektórych Bogowie opuścili. Absolutnie nie są to żadne artefakty - wszystko zostało stworzone przez Matkę Naturę. Nie mogę się nigdzie dopatrzyć choćby minimalnych śladów ingerencji człowieka. Wszędzie tylko naturalne odpryski i spękania mrozowe charakterystyczne dla fragmentów krzemieni przywleczonych ze Skandynawii przez lodowiec. Nawet gdyby - na wyrost - przyjąć, że ten większy kawałek to zaczątkowiec rdzenia mezolitycznego to i tak nie można się na nim dopatrzyć żadnych śladów intencjonalności, czy sensowności obróbki, nie mówiąc już o braku śladów negatywu choćby jednego sęczka czy charakterystycznych fal odbicia - za to są tylko charakterystyczne właśnie dla spękań mrozowych oraz obicia o inne kamienie. Nie wspomnę również o braku możliwości spreparowania prawidłowej pięty. Nawet w wytworach przemysłu oldowayskiego z dolnego paleolitu można dopatrzeć się już narzędzi - w tych kamykach nie można dopatrzeć się NICZEGO. Jeżeli ktoś nadal nie wierzy w ich naturalne pochodzenie to w takich przypadkach polecam poobcować trochę z prawdziwymi wytworami ludzkiej ręki np. w muzeach, a najlepiej samemu poeksperymentować po wcześniejszym teoretycznym zapoznaniu się z tematem. Polecam książki Gintera i Kozłowskiego pt. ,,Technika obróbki i typologia wyrobów kamiennych paleolitu i mezolitu" oraz Whittakera ,,Flintknapping - making and understanding stone tools". Do groma materiałów jest poza tym w internecie. Mam nadzieję, że z czasem będzie na tym forum coraz mniej ,,lajkoników" w tej dziedzinie - jak dla mnie - sztuki (przez duże ,,SZ'').


Poniżej przedstawiam 3 zdjęcia z "brakującymi " śladami
Na pierwszym zdjęciu zaznaczyłem kolejności wykonywania "obróbki" - być może najpierw wykonano odbicie dużego odłupka ,którego łuk razem z sęczkiem jest widoczny/2/ a dopiero potem przygotowano zaprawę /1/ w następnej kolejności odbijano wióry ,dolna część może być ostrzem,często przecież wykorzystywano odpady na inne narzędzia
[ img ]
[ img ]
[ img ]
Tak się składa ,ze od czasu do czasu eksperymentowałem z łupaniem - nie zawsze widoczne są "książkowe" ślady obróbki intencyjnej
W muzeach -owszem znajdują się ciekawe przykłady obróbki ale jest to wyselekcjonowane -tylko najlepsze sztuki a przecież w życiu nie zawsze wszystko wychodziło idealnie
Nasi przodkowie nie zawsze dostosowywali się do naszych wymagań ;)

Autor:  mergen [ niedziela, 6 czerwca 2010, 17:43 ]
Tytuł: 

Nowe zdjęcia tylko mnie utwierdziły w przekonaniu, że mamy do czynienia ze zwykłymi kamyczkami. Nie gniewaj się Zbyszku, ale na siłę urabiasz teorię do czegoś, co naprawdę nie jest tego warte.

Autor:  atylla [ niedziela, 6 czerwca 2010, 19:17 ]
Tytuł: 

mergen napisał(a):
Nowe zdjęcia tylko mnie utwierdziły w przekonaniu, że mamy do czynienia ze zwykłymi kamyczkami. Nie gniewaj się Zbyszku, ale na siłę urabiasz teorię do czegoś, co naprawdę nie jest tego warte.


nie ma nic gorszego, niż zabijanie marzeń :n :)

Autor:  El Loco [ niedziela, 6 czerwca 2010, 20:02 ]
Tytuł: 

Często się zdarza Zbyszkowi przesadzać i fantazję ma zaiste imponującą, ale tym razem ma rację i będę się upierał, że kamyki jednak dobre są.
Pozdrawiam.

Autor:  asdic321 [ wtorek, 8 czerwca 2010, 12:12 ]
Tytuł: 

Zbyszek146 napisał(a):
(...)Tak się składa ,ze od czasu do czasu eksperymentowałem z łupaniem - nie zawsze widoczne są "książkowe" ślady obróbki intencyjnej
W muzeach -owszem znajdują się ciekawe przykłady obróbki ale jest to wyselekcjonowane -tylko najlepsze sztuki a przecież w życiu nie zawsze wszystko wychodziło idealnie
Nasi przodkowie nie zawsze dostosowywali się do naszych wymagań ;)

Jako zywo! :1 A Ginter z Kozlowskim opisywali narzedzia a nie odpady po ich produkcji! :)

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/