Witam.Podobno każda rodzina otrzymywała takie zawiadomienie ,o śmierci żołnierza w I Wojnie św.moje ma wymiary 37,5x30 jest obcięte i do tego tam gdzie były zapisane informacje ślady wskazują, że był tam wklejony pasek maskujący i dlatego niemożna nic odczytać.Nikt kto miałby jakieś informacje na ten temat dawno nie żyje jedynie co udało mi się ustalić to nazwisko żołnierza
(LANGOCZ),ale jak się pisało w jez. niemieckim nie wiadomo.Może ktoś ma podobne zawiadomienie w całości .może się mylę i jest to zupełnie coś innego.

Tak, to zawiadomienie o śmierci żołnierza. Zaprojektował je grafik Emil Doepler. W lutym 1915 roku przedstawił cesarzowi Willemowi, któremu bardzo się to spodobało i dodał od siebie cytat z Biblii: "Wir sollen auch unser Leben für die Brüder lassen." ( ten na samej górze co widać tu na zdjęciu tylko fragmentarycznie.)
Wpisywano imię i nazwisko poległego, przydział i datę śmierci.
A z jakiego źródła ustaliłeś tego "Langocza"?

Tak masz racje jest to zawiadomienie o śmierci żołnierza .Tak wygląda cala czytelna wersja.

G.Stachu74 - Witam.Nazwisko w 100% jest autentyczne tylko problem z pisownią ponadto w prawym dolnym rogu jest napis- Langolsch Langotsch.

Ależ źle mnie zrozumiałeś. :ang Nie kwestionowałem autentyczności nazwiska, broń Bozia, tylko byłem ciekaw czy odczytałeś je z tej kartki czy miałeś inny dokument albo przekaz ustny bo podałeś niejako zapis fonetyczny. To prawda, że "Langocz" mógłby być pisany, jak wspomniałeś, "LANGOTSCH".

Może to nazwisko Langosch będzie ? Wpisz nazwisko Langosch i wyskoczy ci rejestr ofiar z 1 wojny. http://des.genealogy.net/eingabe-verlustlisten/search/index