Świstuły-sumpitanu niestety nie ma,jest kołczan-tavang i strzałki-langa.
Ten zestaw przywiózł w 1948 roku do kraju, żołnierz 4psp,następnie jeniec oflagu,żołnierz Wh od 1943 r.na Sycylii dostał się do niewoli i pod Monte Cassino brał już udział w bitwie jako sanitariusz.Skończył wojnę w stopniu sierżanta.Nastepnie pracował w Londynie w szpitalu jako pielęgniarz.Do kraju wysyłał lekarstwa i z tego utrzymywała sie jego rodzina,miał w Polsce żonę i trzy córki.W 1948 roku,brytyjczycy zakazali wywózki,wysyłki leków za żelazną kurtynę.Nie miał wyjścia i musiał wracać do kraju.
W 1946 roku ,w szpitalu poznał komandosa brytyjskiego,który szkolił Dayaków na Borneo i walczył z nimi z Japończykami.Komandos chorował na jakąś tropikalną chorobę
i dostawał serie zastrzyków.Mieszkali blisko siebie i komandos był mu wdzięczny,że ten zgodził sie przychodzić do domu robić mu te zastrzyki.Z czasem się zaprzyjaźnili.Jak nadszedł czas pożegnania to komandos dał mu na pamiątkę sumpitana z kołczanem i strzałkami.Do tego była dedykacja.Antkowi jednak w porcie,po powrocie zarekwirowano sumpitana :( ,była to bron kombinowana ,oprócz możliwosci strzelania posiadała również grot, miała ponad 2 metry.Polecono mu załatwić pozwolenie na tą jakże groźną broń :lol: .Tydzień się obijał po Gdańsku i Gdyni,zanim jakiś normalny milicjant wydał mu taki papier.Niestety,w depozycie nie było już sumpitana! :(
Został mu tylko kołczan ze strzałkami.( ciekaw jestem,które były na japończyków)Po jego śmierci,wyciągnąłem go ze śmietnika i nie tylko to :roll: Rodzina :(
Chciałem Wam uzmysłowić,że to broń używana na II-giej wojnie światowej, Dayakowie tępili tą prymitywną,ale jakże skuteczną bronią Japończyków.Strzałki zatruwano mleczkiem pozyskiwanym z drzewa Upasbaum (Antiaris toxicaria). W kilka sekund ustawała praca serca. Mieszano go z woskiem, przed walką wosk podgrzewano i grot strzały zanurzano w tym wosku.A tu zdjęcia:
A tak wyglądał sumpitan, którego bał się jakiś pogranicznik w porcie:
http://kaltimolshop.blogspot.com/2015/0 ... -agan.htmlhttp://www.vikingsword.com/vb/showpost. ... stcount=18https://www.ashokaarts.com/shop/nice-da ... teel-bladeP.s.I nie miejcie do mnie pretensji,że ten przedmiot ukaże się na alle.. lub ebay,trzymanie tego w piwnicy,czy na strychu jest błędem i niedopuszczalne,a z muzeów mam już całą masę pokwitowań,nawiasem mówiąc też już parę rzeczy wysłanych do badań ,zaginęło :evil: