Witam

Wczoraj przeglądając ebay natrafiłem na aukcje z albumem od Powstańca Warszawskiego, a dokładniej Pana Tadeusza Antoni Skrobeckiego ps: Bogumił Wiśniewski.
Moim zdaniem bardzo ciekawa rzecz, niestety cena zaporowa, co myślicie o autentyczności ?
link do aukcji : https://www.ebay.de/itm/Warschauer-Aufs ... 1438.l2649

Oczywiście, że oryginał. Cena z tzw. dupy, ale piszcie do MWP - może zbiją cenę i kupią.

bjar-1 przypuszczam że żadna instytucja muzealna się tym nie zainteresuje, po pierwsze liczą na darmochę a po drugie nie maja funduszy na takie cele :( (MKiDN pieniądze ma ale na renowację cmentarzy i budowę nowych muzeów znanej nacji :usta )
Kiedyś znalazłem na aukcji oryginalny mundur oficera 4 Pułku Ułanów Zaniemeńskich,(chyba była nawet szabla, o ile pamięć mnie nie myli :? ) było wiadomo do kogo należał po lornetce, która była nagrodą za jakieś zawody, sygnowana nazwiskiem i stopniem oficera. Pisałem do kilku instytucji, nawet nie odpisali na maila!!!

Pisać zawsze warto, ale muzea kretyńsko funkcjonują w kwestii zakupów. Są totalnie niedostosowane do dzisiejszych realów. Dziś dobry przedmiot schodzi w kilka godzin, muzeum na kupno, jak się spręży potrzebuje kilku tygodni. Czasem sprawę ratują "dobrodzieje" którzy "zakładają" kasę za muzeum aby przejąć przedmiot. Kwestia znajomości i dogadania tematu.
Co do albumu to prędzej Muzeum Powstania Warszawskiego powinno być zainteresowane, odrobinę by wzbogacili tą żałośnie skromną wystawę.

Mają czas - poczekają ...
Może uda się skroić jakiegoś naszego kolekcjonera (nawet tego, który to kupi) - i będzie za darmo.
A przy okazji wpadnie sporo innych ciekawostek.
Taka jest ''logika'' władzy ...

Naszywki 1DP wyglądają na oryginalne - mam takie same po dziadku. Do Muzeum Powstania oddałem kiedyś fant po babci, łączniczce batalionu "Chrobry I", ale chyba zalega gdzieś w magazynie, bo go nigdy na wystawie nie widziałem.

Dokładnie cena z dupy, klasyczne łowy na jelenia :lol:

Varo, trzeba było nie oddawać a dać w depozyt. Jak go nie eksponują to pewnie im niepotrzebny, ale teraz to już nie ma możliwości im odebrać. Zainteresuj się chociaż, czy to mają, poproś o pokazanie, tak z sentymentu byś chciał chwilę pooglądać. Ciekawe, czy już nie poszło na jakiejś aukcji, bym się nie zdziwił, że "chwilowo nie mogą pokazać, poszło do konserwacji" :evil:
Warto też sprawdzić, czy wciągnęli to w ogóle do ksiąg inwentarzowych. :zb

Ja mam opaskę i legitymację po pradziadku lekarzu z powstania i jakieś papiery po dziadku z powstania, 5 sekund się zastanawiałem czy dać to do muzeum, może inaczej, 5 sekund trwała chwila słabości, wiem że u mnie w domu są bezpieczniejsze :)

Miałem ''przygodę'' z płockim muzeum ...
Teraz jak coś fajnego znajdę - zakopie .

Było - nie palmy komitetow - zakladajmy swoje , to teraz proponuje, nie wspólpracujemy z muzeami panstwowymi - zakładajmy swoje :666 .

:1 Argo.
Tylko jak to zrobić ? Bo nie każdy ma czas i chęci na nieustanne przeszukania, łażenie po prokuraturach i wielogodzinne przesłuchiwania na Komendzie ...
Ten ''system'' jest chory - a jeśli coś jest chore i nie można uleczyć - należy uśpić.