No i w Oleśnicy jest już piękne rondo :1
http://www.panoramaolesnicka.pl/artykul ... W,4225.htmImienia Oleśnickich Kolejarzy - 10 głosów. Imienia Sybiraków - 10 głosów. Długo trwał pat w sprawie nazwy ronda na Daszyńskiego/Poniatowskiego. Przewodniczący Rady Ryszard Zelinka postanowił głosować aż do skutku... I w trzecim głosowaniu na Sybiraków padło 9, na Kolejarzy 8 głosów. Szybciej przegłosowano nazwę ronda na Lwowskiej - propozycja imienia Żołnierzy Wyklętych dostała 13 głosów i wygrała
14 grudnia w Oleśnicy ma odbyć się rekonstrukcja wydarzeń ze stanu wojennego z 1981 r. Ktoś, kto ok. godz. 12.30 w środę 28 listopada wszedł na oleśnicki Rynek, mógł pomyśleć, że ta inscenizacja ma miejsce już teraz. Wzmożone siły policyjne, funkcjonariusze po cywilnemu i w nieoznakowanych samochodach, zgromadzeni przed ratuszem wszyscy strażnicy miejscy, razem z komendantem - wszystko to stanowiło niecodzienny widok.
Skąd taka mobilizacja sił porządkowych? "W dniu 28.11.2012 o godz. 13 w ratuszu odbędzie się głosowanie nad zaproponowaną przez FC Oleśnica nazwą ronda (im. "Żołnierzy Wyklętych"). Pewien Pan o "czerwonych" poglądach chce Nas oszukać. Więc przyjdź o 12.30 pod ratusz. Niech zobaczą, że nie odpuścimy tego i o bohaterach pamiętamy!" - takim e-mailem zwoływali się zwolennicy tego pomysłu... Ostatecznie ok. 15 młodych ludzi z dwoma transparentami stanęło przed wejściem do ratusza. O to, by nie dali się sprowokować, apelowali do niech radni: powiatowy - Michał Kołaciński (PiS) i miejski Piotr Karasek (Oleśniczanie) oraz Krzysztof Sycianko (prezes oddziału Związku Żołnierzy AK). Z kolei Mirosław Pałka (SLD), główny przeciwnik nazwania ronda imieniem Żołnierzy Wyklętych, polecał młodym ludziom, aby zapoznali się bliżej z historią tych oddziałów.
W sali obrad ratusza pojawiło się z kolei czterech kibiców z transparentem: "Partyzancka armio wyklęta Oleśnica o tobie pamięta". Radni postanowili, że nazwanie parków odłożą (wniosek Karaska) na kolejną sesję i zajmą się tylko nazwami rond. W sali siedziała strażniczka miejska, w holu zgromadzili się wszyscy pozostali strażnicy. Główne drzwi do sali obrad były zamknięte. Wyjście i wejście - tylko od strony szatni... Emocje rosły z każdą minutą. Niespodziewanie radni - było ich na sesji 20 na 21-osobowy skład - postanowili, że głosowanie będzie... imienne. Tzn. radni głosowali nie poprzez podniesienie rąk, ale na kartkach podpisanych ich imieniem i nazwiskiem.
Najpierw mieli zdecydować o nazwie ronda na Poniatowskiego/Daszyńskiego. Radny M. Pałka wnioskował, aby nazwać je mianem Oleśnickich Kolejarzy. Druga propozycja to rondo imienia Sybiraków. W głosowaniu obie propozycje uzyskały po 10 głosów! Głosowanie powtórzono, ale wynik był identyczny. Tym samym nazwa dla ronda nie została wybrana. Przewodniczący Rady Ryszard Zelinka postanowił głosować aż do skutku.. I w trzecim głosowaniu imiennym na Sybiraków padło 9, a na Kolejarzy 8 głosów. Tym razem nie wszyscy radni głosowali, a jeden głos był nieważny. Dodajmy, że na sesji zabrakło R. Siweckiego (chory na zapalenie płuc). Dzwonili po niego koledzy radni z prawicowych ugrupowań, ale nie był w stanie przyjść. Jego obecność przeważyłaby szalę już w 1. głosowaniu, w którym był remis.
W przypadku ronda na Lwowskiej/Krzywoustego alternatywne propozycje to: Sybiraków i Żołnierzy Wyklętych. W tym przypadku, po długiej i gorącej dyskusji, samo głosowanie było błyskawiczne. Za nazwą imienia Żołnierzy Wyklętych było 13 rajców. Ta propozycja wygrała. W głosowaniu całej uchwały, już z wybraną nazwą, M. Pałka był przeciw, a Józefa Stefani wstrzymała się od głosu. Kiedy czwórka kibiców wyszła, drzwi do sali głównej otworzono...