Lipek napisał(a):
Nic? :) A przedstawienie AK jako bandy leśnych, obleśnych dziadów o wyglądzie rabusiów? Zacięte, pełne nienawiści brudne i zarośnięte gęby... Nie wspominając o tych kuriozalnych opaskach z wielkimi napisami AK (coby widz nie miał wątpliwości, kim są te obdartusy) czy przedstawieniu dowódcy oddziału jako prymitywnego psychopaty obwieszonego niemieckimi nieśmiertelnikami (ktoś się naoglądał za dużo "Bękartów Wojny"), który obwąchuje jeńca, czy przypadkiem nie czuć od niego Żydem...
Z ciekawości obejrzałem...... Oj tam Lipek nie bądź taki surowy blaszki ładnie się prezentowały coś jak łańcuszki członka murzyńskiego gangu. Liczyłem jeszcze na jakieś skalpy na ścianie albo obcięte opuszki uszu, zawiodłem się strasznie, choć zmasakrowane przywiązane do drzewa ciało konfidenta nieco zrekompensowało niedosyt, wszak nie od dziś wiadomo o tym niecnym procederze komórek likwidacyjnych AK.
Aaaaaa Polki, byłbym zapomniał, Polki to niewątpliwie paskudne zołzy od partyzantów albo te lepsze zbrzuchacone co najmniej raz przez Niemca bidusia, bo żona nie dała potomka, a invitra, wtedy nie było, przecie to zrozumiałe.
W końcu dzielni zołnierze, zmęczeni ideologicznie oficerowie wehrmachtu toż nie od dzis wiadomo jakoby mieli do dyspozycji w sąsiedztwie frontu opuszczone domki wypoczynkowe, gdzie można było odpocząć, połowić rybki w stawie, może jakiś bimberek skosztowac, do momentu przybycia uprzejmych i grzecznych zresztą jak zwykle w stosunku do rosyjskich chłopów chłopców z żandarmerii. Myślę, że gdyby nie te nieszczęsne buty po wypiciu kawki, grzecznym podziękowaniu za gościne, dzielny antyfaszysta w spokoju mógłby sobie wieść życie na rosyjskiej wsi uprawiając ogródek. Na pewno lepsze to by było niż strzelanie z ramienia PzF, choć tym razem ruscy mieli ten niewątpliwy zaszczyt.
Reasumując film bardzo fajny, idealny na gillowanie.
W zamian skoro ZDF chce jeszcze kręcić film o polskim podziemiu, w podzięce nasza TVP powinna naszym przyjaciołom ulżyć sprzedając nasz super hit exportowy "Cichodajni chłopcy, ich rozterki miłosne i fantastyczne boje" bardziej znany jako "Czas honoru"