https://poszukiwanieskarbow.com/forum/

Znak na drzewie
https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=31&t=177875
Strona 1 z 1

Autor:  kokosz1943 [ poniedziałek, 10 października 2016, 18:48 ]
Tytuł:  Znak na drzewie

Wszyscy znają chyba harcerza "Zośkę" i akcję w dniu 20 sierpnia 1943 roku na niemiecki posterunek graniczny w Sieczychach k. Wyszkowa w której on zginął.
W tym samym dniu została zaplanowana podobna akcja na posterunek graniczny w Palmirach w Puszczy Kampinoskiej. Z Warszawy wyjechały dwa samochody (osobowy i mała ciężarówka). Na nieistniejących już Szwedzkich Górach (pustkowie pokryte wydmami) załadował się zebrany tam pluton i pojechali przez Laski, Sieraków, Pociechę. Za leśniczówką wjechali w las i po 800 metrach samochody zatrzymały się. Wyładowali się i dalej poszli marszem ubezpieczonym. Do Palmir mieli 4 km. Po dwóch kilometrach gdy minęli już Mogilny Mostek rozpoczęła się strzelanina. Kiedy się opanowali okazało się że żadnego zagrożenia nie ma. Ale efekt był tragiczny:jeden zabity i drugi ciężko ranny w pierś. Było już po 10 w nocy. Akcja została przerwana. Zabitego odciągnęli w krzaki (jego grób jest na cmentarzu w Kiełpinie) a rannego wyznaczeni zaczęli nieść. Po dotarciu do samochodów okazało się że już nie żyje. Ponieważ w samochodzie mieli szpadel to pochowano go.
Późniejsze śledztwo nie wyjaśniło dlaczego doszło do tej tragedii.

Chcieliśmy z kolegą poszukać łusek w okolicy Mogilnego Mostku (strzelano m. in. z tompsona) ale żadnego śladu. Natomiast jest ślad w miejscu pochówku. To odbicie szpadlem kory u podstawy sosny. Żaden leśnik by takiego znaku nie zrobił bo korę odbito na połowie obwodu. Ale należy rozumieć tych ludzi - noc, tragiczny finał akcji.
Odbicie nie zarosło bo te stare sosny przyrastają pół milimetra rocznie. Analizowałem przyrosty i zgadza się że znak wykonano w 1943 roku. Powierzchnia drewna jest przeżywiczona. Wyraźnie widać ślady szpadla.
Dokumenty Kedywu dotyczące tej akcji znajdują się w bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego. Część jest zawarta w książce Pani Hanny Rybickiej.
Dla chcących ten znak zobaczyć podaję współrzędne:
WGS84 lon: 20,76794
WGS84 lat: 52,333742

Autor:  BRAT_MIH [ poniedziałek, 10 października 2016, 19:57 ]
Tytuł:  Re: Znak na drzewie

Ciekawa interpretacja. Skoro ten pierwszy poległy znalazł swoje miejsce na cmentarzu to wypadało by i tego domniemanego tam umieścić. Znaleźliście jakieś kości czy tylko ten znak - nie znak ?

Autor:  kokosz1943 [ poniedziałek, 10 października 2016, 20:19 ]
Tytuł:  Re: Znak na drzewie

Sprawą zająłem się ponieważ do mnie zgłosiła się rodzina tego pochowanego. Z relacji zamieszczonych w książce p. Rybickiej wynikało że został pochowany przy samochodach. Natomiast miejsce gdzie stanęły samochody jednoznacznie można było ustalić z innych relacji tam zamieszczonych. Szczegółów takich jak gdzie wykopano grób i jak oznakowano miejsce to w tych relacjach nie ma.
Tego odciągniętego w krzaki jakaś grupa przewiozła do Kiełpina. Ale czy ten został przeniesiony później na cmentarz to nie jest pewne - w warunkach okupacji to nie było takie proste. Z innych opisów transportowania poległych na pobliski cmentarz w Laskach wynika, że była to operacja angażująca poważną obstawę. W każdym razie jego grób jest na Powązkach w Warszawie ale może być symboliczny. Ta rodzina to taka dalsza bo inni już powymierali.
Kopać dla sprawdzenia nie powinno się - niech zostanie tak jak jest.

Autor:  kokosz1943 [ wtorek, 11 października 2016, 10:10 ]
Tytuł:  Re: Znak na drzewie

Rodzina poległego zgłosiła się do mnie abym pomógł ustalić gdzie jest jego mogiła.
Miejsce dokąd dojechały samochody łatwo było ustalić na podstawie zachowanych relacji. "Wysiadamy i ustawiają nas w dwa szeregi po obu stronach drogi". Droga zatem musiała być odpowiednio szeroka. Tu konieczne jest wyjaśnienie. Otóż w 1929 roku oddano do użytkowania Składnicę Uzbrojenia w Palmirach. Składnica ta pochłonęła w swoje ogrodzenie ok. 2 km odcinek użytkowanej dotychczas przez ludność drogi z Pociechy do Palmir. Utworzono zatem zastępczy odcinek w postaci szerokiego traktu z nasypami i przekopami przez wydmy. Obecnie ruch turystyczny jest poprowadzony tym traktem i turyści nie zawsze zdają sobie sprawę z tej podmiany. Stary odcinek mocno już zarósł ale jest jeszcze wyraźny.
Początek tego traktu jest miejscem gdzie samochody mogły zawrócić. Poza tym przeszedłem z tego miejsca do Mogilnego Mostku tempem takiego nocnego przemarszu (byłem wojskowo szkolony) i czas zgadzał się z tym podawanym w relacjach.
W relacjach nie ma szczegółów pochówku ale myślę że mogiły nie usypywali a raczej starali się miejsce jakoś zamaskować. To dość brutalne potraktowanie sosny tłumaczył bym tym że byli to ludzie miastowi - leśnik ani ktoś obeznany z lasem tak by nie postąpił.
Ciekawostką jest to że akcją dowodził Stanisław Sosabowski syn znanego generała. Już wówczas nie widział na jedno oko a ostatnio w Internecie natknąłem się na wzmiankę w jaki sposób w Powstaniu utracił całkowicie wzrok. Po wojnie znalazł się w Anglii i w wymienionej już książce jest zawarta treść jego listu do Andrzeja Rybickiego, szefa Kedywu, w którym opisuje tą akcję.

Autor:  Pułkownik L [ wtorek, 11 października 2016, 10:30 ]
Tytuł:  Re: Znak na drzewie

Nie wiem czy to ma sens :? ,super że próbujesz dociec prawdy ale bez sprawdzenia organoleptycznie że w tym miejscu mogłaby być mogiła wszelkie domysły pozostaną tylko domysłami a prawda będzie tylko czystą wyobraznią autora :( ,spotkałem już się z takimi oznaczeniami,efekt był taki że z doła pomiędzy znaczonymi drzewami był depozyt ale pestek grubego kalibru,ktoś posprzątał,zakopał,zaznaczył i poszedł sobie dalej.Może jak już skompletujesz wszystkie informacje to spróbuj skontaktować z kimś kto posiada odpowiedni sprzęt żeby stwierdzić możliwe anomalie jakie bywają w takim przypadku bez kopania.Pzdr. ;)

Autor:  Filip [ wtorek, 11 października 2016, 10:45 ]
Tytuł:  Re: Znak na drzewie

Może warto odwiedzić:
https://www.kampinoski-pn.gov.pl/edukacja/odm-w-granicy
Jeżeli chcesz to pogadam ze znajomym co on sądzi o zainteresowaniu ich tą sprawą.

Autor:  kokosz1943 [ wtorek, 11 października 2016, 11:42 ]
Tytuł:  Re: Znak na drzewie

Nie angażuj się aż tak. Jestem emerytowanym pracownikiem Kampinoskiego PN i informowałem o tym kogo się tylko dało.

Autor:  Filip [ wtorek, 11 października 2016, 12:35 ]
Tytuł:  Re: Znak na drzewie

To chyba mamy wspólnych znajomych :)

Autor:  kokosz1943 [ wtorek, 11 października 2016, 13:12 ]
Tytuł:  Re: Znak na drzewie

A może masz dobre dojście do Muzeum w Sochaczewie?

Autor:  Filip [ wtorek, 11 października 2016, 17:41 ]
Tytuł:  Re: Znak na drzewie

Pan Leszek tak namieszał, że będę u nich w tym miesiącu, miał do mnie dzwonić szef tamtej instytucji, ale jak na razie cisza.

Autor:  kokosz1943 [ środa, 12 października 2016, 12:26 ]
Tytuł:  Re: Znak na drzewie

Wyjaśnię o co chodzi.
W okolicy wsi Pociecha "kopacze" mieli sygnał i zaczęli kopać. Dokopali się do czterech pochowanych ułanów z 1939 roku i znaleźli jeden nieśmiertelnik. Podobno wszystkie znalezione przedmioty przekazali do Sochaczewa. A na miejscu została utworzona mogiła jak na zdjęciu.
Wiele już lat temu napisałem program do kolekcjonowania zdjęć ponieważ przerażał mnie chaos jaki robi się z tym przy obecnych aparatach cyfrowych. Punkty wykonania wnoszone są do mapy cyfrowej (w naszym przypadku mapa w układzie 1965 II strefa) i potem klikając na punkt wywołujemy zdjęcie lub zdjęcia, grafiki, opis lub teksty (do 64 kB). Chciałem dołączyć do zdjęcia mogiły zdjęcie tego nieśmiertelnika (obu stron) i pisałem do nich informując o co chodzi ale cisza. W ten sposób zebrałem ok. 4000 rekordów. Nie trzeba chyba wchodzić na Allegro.
Pomóż, przekonaj że warto.
W załączeniu obraz mapy z punktami zdjęć (i nie tylko) oraz tabliczka na grobie.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/