Teraz jest niedziela, 16 listopada 2025, 04:13

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Obóz jeniecki w Radomiu
PostNapisane: poniedziałek, 27 września 2010, 12:50 
Offline
Młodszy Chorąży
Młodszy Chorąży

Dołączył(a): poniedziałek, 5 października 2009, 17:49
Posty: 114
Mój ojciec brał udział w kampanii wrześniowej 1939 r. w składzie 1 DAK w stopniu kaprala. Zaczęli w okolicach Chorzeli i następnie cofając się przez Pułtusk, Wyszków, okolice Maciejowic, minęli Lublin od wschodu i dotarli na Roztocze gdzie grupa skapitulowała. Z paroma kolegami ojciec próbował nie pójść do niewoli i kupili u chłopa cywilne ubrania za przydzielone im pieniądze. Ojciec nie wyglądał najlepiej bo ubranko było bardzo kuse. Przy przeskakiwaniu przez drogę w lesie zostali niektórzy z nich zatrzymani i po jakimś czasie trafili do przejściowego obozu w Dęblinie. Aby rozładować tą masę wojska przerzucili ich do Radomia.
Wg słów ojca była to jakaś szkoła z solidnym ogrodzeniem. Była tam masa jeńców. Przez stalowe sztachety ogrodzenia jeńcy prowadzili handel z miejscową ludnością co trochę odciążało Niemców w zaopatrywaniu. Handel odbywał się metodą przerzucania gdyż nie wolno było podchodzić do ogrodzenia. Panował zgiełk. Ojciec nie miał czym płacić bo wszystko przepuścił na garniturek więc chodził głodny.
Była tam brama z wartownikiem a na ziemi była kredą usypana biała linia. To była podobno jakaś boczna uliczka i zdarzyła się w tamtych czasach rzecz nieprawdopodobna - na tej ulicy zderzyły się dwa samochody osobowe. Ojciec w tym momencie znalazł się w pobliżu bramy. Gwar handlujących ucichł, wartownik z bramy wyszedł na środek ulicy, zaciekawiony mój ojciec nieco z tyłu za nim. Po jakimś czasie wszystko zaczęło wracać do normy. Wartownik odwrócił się i zobaczył cywila. Podbiegł do ojca, schwycił go za kark i coś zaczął szwargotać pokazując palcem raz podwórze, raz ulicę. Ojciec wskazał na ulicę, otrzymał potężnego kopa i pognał przed siebie. Ponieważ rodzice jego mieszkali w okolicy Grójca to poszedł szosą w kierunku Białobrzegów. Zaraz na początku jacyś ludzie być może uratowali mu życie informując go, że takich jak on (widać chyba było po tym ubranku kim jest) wczoraj Niemcy właśnie rozstrzelali przy drodze. Wybrał zatem trasę mniej szybkiego ruchu i szczęśliwie dotarł do rodziców.
Ta brama, ta linia w bramie i ten kopniak (no i ten but) miały dla mnie duże konsekwencje. No bo gdyby ojciec został na tym podwórzu to możliwe że przesiedział by w stalagu do 1945 r. No a ja urodziłem się w 1943 r.
Piszę o tym bo może jakiś radomiak jest w stanie zidentyfikować tą szkołę. Może istnieje jeszcze ta brama. No bo but to może trafił pod Stalingrad.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Obóz jeniecki w Radomiu
PostNapisane: poniedziałek, 27 września 2010, 22:26 
Offline
Użytkownik zbanowany
Użytkownik zbanowany

Dołączył(a): sobota, 23 maja 2009, 20:13
Posty: 407
jesteś z Radomia ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Obóz jeniecki w Radomiu
PostNapisane: wtorek, 28 września 2010, 05:26 
Offline
Młodszy Chorąży
Młodszy Chorąży

Dołączył(a): poniedziałek, 5 października 2009, 17:49
Posty: 114
Nie jestem z Radomia. I nie znam w ogóle rozkładu tego miasta.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Obóz jeniecki w Radomiu
PostNapisane: wtorek, 28 września 2010, 21:41 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): sobota, 15 września 2007, 22:39
Posty: 88
Witam,
z opowieści wiem, że ludzi np z ulicznych łapanek przetrzymywano na terenie dawnej Sp nr 4 obecnie róg Okulickiego i Głównej. Pewnie takich punktów przeładunku, czy czasowego pobytu więźniów było w Radomiu więcej.
Pozdrawiam,
Jacek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Obóz jeniecki w Radomiu
PostNapisane: środa, 29 września 2010, 00:24 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): poniedziałek, 10 września 2007, 01:16
Posty: 1788
We wrześniu /październiku 1939 w Radomiu funkcjonował duży obóz zbiorczy dla jeńców w koszarach przy ul.Kozienickiej (obecnie.ul.Struga).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Obóz jeniecki w Radomiu
PostNapisane: środa, 29 września 2010, 15:49 
Offline
Młodszy Chorąży
Młodszy Chorąży

Dołączył(a): poniedziałek, 5 października 2009, 17:49
Posty: 114
Że to były koszary to by mogło być. Żołnierzy było podobno dużo - szkoła mogła się do tego nie nadawać. Nie wiem jak długo w tym obiekcie ojciec przebywał ale myślę, że udało mu się to na początku pobytu. Za tym by przemawiało to, że nigdy nie podawał innych szczegółów tego pobytu poza dręczącym głodem. Już dłużej przebywał w Dęblinie. Poza tym wartownik mógł się już opatrzyć takiego cywila w kusym garniturze i stać się bardziej podejrzliwy. Przypuszczam, że koszary w tamtych czasach z reguły miały takie solidne ogrodzenia. Tylko czy istnieją do tej pory? A może ktoś mógłby zamieścić jakieś zdjęcie.
A swoją drogą gdyby była robiona jakaś tak modna obecnie rekonstrukcja to tego kopa można by zamieścić dla rozweselenia publiki. Coś było w Radomiu chyba w tym roku robione - zdaje się wyjazd żołnierzy na placówkę na Westerplate.

I jeszcze jedna nurtująca mnie sprawa z tych opowiadań ojca. W 2007 r. wyszła książeczka z historią 1DAK. Jest w niej opisane sporo epizodów ale nie ma tam nic na temat zdarzenia które związane było z Pułtuskiem (ojciec opowiadał to z przekonaniem). Otóż polska artyleria przeszła przez Pułtusk i rozwinęła stanowiska na wzniesieniach które się podobno znajdują po stronie południowej miasta. Z tych stanowiska mogli ostrzeliwać ogniem na wprost npla podchodzącego od północy. I kiedy pojawiły się niemieckie patrole czołowe skutecznie je ostrzelali. Po pewnym czasie pojawił się samolot obserwacyjny niemiecki i trochę pokrążył. Po jakimś czasie otrzymali potężne uderzenie z ciężkiej artylerii. Mieli duże straty w zabitych i w sprzęcie. Zaraz też wycofali się czyli przekroczyli Narew w kierunku wschodnim. Mam niemieckie zdjęcia lotnicze Pułtuska z tamtych czasów i ciekawi mnie czy po moście czy też w bród.
I tu mam pytanie do znających topografię Pułtuska - czy jest możliwe aby ze stanowisk po stronie południowej widzieli bezpośrednio drogę wlotową od północy? Czyli krótko - czy ojciec nie pomylił tego jednak z jakimś innym miejscem. Co prawda żonę wziął sobie wcześniej z okolic Serocka ale czy musiał znać Pułtusk.

Na pewno z ojca można było wyciągnąć bardzo dużo szczegółów (np. historia z kolonistą niemieckim jak z filmu Polskie drogi) ale rozumu to nam przybywa dopiero z wiekiem. Dlatego młodych zachęcam - są obecnie doskonałe środki techniczne więc rejestrujcie nawet te rzeczy które wydają się błache. Jest jeszcze sporo starszych ludzi którym się jeszcze nie wszystko kićka.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Obóz jeniecki w Radomiu
PostNapisane: środa, 29 września 2010, 19:53 
Offline
Użytkownik zbanowany
Użytkownik zbanowany

Dołączył(a): sobota, 23 maja 2009, 20:13
Posty: 407
koszary już nie istnieją powstaje tam ośrodek handlowo- rekreacyjny Plaza przed wejściem na plac budowy - Muzeum Orła Białego z ochotnikami badało teren

http://www.archeologiczne.fora.pl/kontr ... u,457.html


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Obóz jeniecki w Radomiu
PostNapisane: czwartek, 14 października 2010, 21:55 
Offline
Kapral
Kapral

Dołączył(a): czwartek, 14 października 2010, 21:32
Posty: 22
I jeszcze jedna nurtująca mnie sprawa z tych opowiadań ojca. W 2007 r. wyszła książeczka z historią 1DAK. Jest w niej opisane sporo epizodów ale nie ma tam nic na temat zdarzenia które związane było z Pułtuskiem (ojciec opowiadał to z przekonaniem). Otóż polska artyleria przeszła przez Pułtusk i rozwinęła stanowiska na wzniesieniach które się podobno znajdują po stronie południowej miasta. Z tych stanowiska mogli ostrzeliwać ogniem na wprost npla podchodzącego od północy. I kiedy pojawiły się niemieckie patrole czołowe skutecznie je ostrzelali. Po pewnym czasie pojawił się samolot obserwacyjny niemiecki i trochę pokrążył. Po jakimś czasie otrzymali potężne uderzenie z ciężkiej artylerii. Mieli duże straty w zabitych i w sprzęcie. Zaraz też wycofali się czyli przekroczyli Narew w kierunku wschodnim. Mam niemieckie zdjęcia lotnicze Pułtuska z tamtych czasów i ciekawi mnie czy po moście czy też w bród.
I tu mam pytanie do znających topografię Pułtuska - czy jest możliwe aby ze stanowisk po stronie południowej widzieli bezpośrednio drogę wlotową od północy? Czyli krótko - czy ojciec nie pomylił tego jednak z jakimś innym miejscem. Co prawda żonę wziął sobie wcześniej z okolic Serocka ale czy musiał znać Pułtusk.


To mój pierwszy post więc uprzejmie mówię Witajcie.
Z mojego, w sumie dość pobieżnego zaznajomienia z topografią Pułtuska mogę powiedzieć że bezpośrednie ostrzelanie niemieckich oddziałów nacierających od strony Różana mogłoby mieć miejsce w przypadku ustawienia armat gdzieś w okolicach koszar wojskowych umiejscowionych przy drodze wylotowej na Ciechanów, ewentualnie (przy braku zabudowy) w odległości ok 1 - 2 km na południe wzdłuż koryta Narwi. Można powiedzieć że są tam wzniesienia bo cały teren znajduje się na skarpie nadnarwiańskiej. W tym wypadku wojsko mogłoby wycofać się przez most znajdujący się wówczas pod zamkiem


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Obóz jeniecki w Radomiu
PostNapisane: niedziela, 17 października 2010, 13:44 
Offline
Młodszy Chorąży
Młodszy Chorąży

Dołączył(a): poniedziałek, 5 października 2009, 17:49
Posty: 114
W załączeniu niemieckie zdjęcie lotnicze Pułtuska. Ciekawe czy to przed czy po przejściu 1DAK przez Narew. Epizod z ostrzelaniem niemieckiego patrolu czołowego na przedpolu Pułtuska jest akcją dość istotną i raczej powinien być umieszczony w wymienionej wyżej książce. Może autor nie posiadał na ten temat żadnych danych? W każdym razie odwrót tej baterii w zaistniałej sytuacji byłby dość nerwowy. Gdzieś na tych wzniesieniach powinny w ziemi pozostać jakieś szczątki. Poległych wówczas było podobno sporo i mój ojciec chyba po raz pierwszy zetknął się z poległymi kolegami. Był przeszkolony jako łącznościowiec (szkoła w Zegrzu) do obsługi punktu kierowania ogniem artylerii więc raczej wszystko odbywało się zdalnie. Pierwszy dzień wojny bardzo mu się podobał - mieli osiągnięcia.


Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Obóz jeniecki w Radomiu
PostNapisane: wtorek, 29 grudnia 2015, 23:39 
Offline
Kapral
Kapral

Dołączył(a): czwartek, 14 października 2010, 21:32
Posty: 22
Przepraszam, ale dopiero teraz zobaczyłem źe odpowiediałeś. To zdjęcie potwierdza że stanowiska musiały się znajdować w obszarze pomiędzy koszarami (biały kwadrat)a fortem na skraju zdjęcia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL