No i po wykopkach, ogolem 12 godzin kopania. Efekty niezbyt ale zawsze cos wpadnie.
Z Gienkiem przenieslismy sie jeszcze na te karczme w Rybakach. Efekt to gienek 4 monety, glownie XVIII w.
Ja natomiast tylko 2 monetki, w tym samym wieku.

Traper - Schroetter czeka na Ciebie :) u Falka.

Pzdr. karas1979

SAS jak tylko bedziemy jechali na wysoczyzne i bedziemy mieli miejsce w aucie dam Ci znac.

Masz na myśli Domek Rybaka? 12 godzin kopania i tylko 6 monet? :lol: A tak obiecująco wyglądało... Może po jesiennej orce coś wylezie? Puść mi sygnał na GG jak sie liczymy za Schroettera.

Traper łobuzie :gun: nie dwanaście godzin kopania. Wyprawkę zaczęlismy około 8.30 zwiedziliśmy parę miejsc. Dużo czasu zajęło nam szukanie dwóch karczm. Niestety nie udało się. My z Falkiem wróciliśmy wcześniej a panowie z drugiej strony wisły pojechali do Rybulek.
Swoją drogą to niezłą jazdę dziś miałem. O 5 wróciłem z wieczoru kawalerskiego mojego kolesia. Zanim wszedłem do domu to postanowiłem wysłać Falkowi SMS-a aby na mnie rano nie czekali. Ze względu na silny wiatr :dnc i ilość trunków spożytych :ups: SMS wyszedł mi następująco:
"K.wulgaryzm.$ie tak ze nie czeka4tie na mne"

He he sam potem nie mogłem rozszyfrowac o co chodziło. Czysta stara słowiańszczyzna.
Co do moich trafień to jak zwykle fenysie :666 1875 i bardzo fajna pruska plomba.
No cóż jak to zawsze mówię - następnym razm będzie lepiej

Oczywiście wielki szał zrobił gienio ze swoim DFX-em. Gościu na pewno nie nakopał się tyle śmiecioszków co my. Jak trafienie to konkretne.
Widać różnice w klasie sprzętu.
Pozdrawiam

Ja tych dwóch karcz nie odpuszczę. Posiedzę jeszcze z tymi nowymi mapami (jak je dostane :cry: ) i postaram się je precyzyjniej zlokalizować.
Nie liczą się tylko same monetki ;) okolica całkiem fajna szczególnie ten szaniec szwedzki (szkoda tylko że nic nie było :roll: )
Tommy pominołeś jeszcze fakt, że zapomniałeś wysłać tego sms'a (przynajmniej ja nie dostałem) ale wybaczam -ostatni raz :D
pozdrowienia dla nieobecnego tym razem (cóż nauka)

Panowie mój samochód raczej nie będzie na chodzie. Skutki jeźdżenia w terenie. Czy macie jakieś pomysły na niedziele ? Przepraszam że tak wypadło :( :( :( :(

Co do środka transportu to da się coś załatwić (trochę go posklejałem mam nadzieję że będzie ok ;) )
W niedzielę teraz chyba druga strona Wisły. Czekam na kontakt
pozdrowienia

Cześć Michał! ja sie piszę jakby co, napisz o której i gdzie mam czekać. Pozdrawiam :pa

No ładnie jak ja nie moge jechać to wy wyprawę szykujecie :gun:
Za to wypiję za was na weselu, wypije za to żeby monetki w niedzielę się pochowały :jump
Tak serio to życzę obfitych łowów.
Mam nadzieję , że zostawicie coś dla mnie :D

Falek mam tą książeczkę, o którą pytałeś , tą o Malborku. Kupiłem kiedyś na allegro chyba z 5 zł. Zaraz do niej zerknę.

Czyżby niektórzy koledzy się poobrażali? klikam i klikam i nic? Złe dni? :evil:

Traperku nikt się ni obraził tylko sprawdzam twoją cierpliwość.
:D

Niecierpliwski powinieneś się nazywać.

Witam, no ja niestety w te niedziele nie moge, obiecalem dziewczynie wypad do Gdynii na klify.
Ale sadze, ze moze w nastepny weekend (akcesja Polski do Unii bedzie) jakos sie zgadamy.
Mam nadzieje, ze mapki sie przydaly. Wiec zapraszam na nastepna niedziele na moja strone.
Ja poki co to bede w poniedzialek pole robil, na ktorym troszke znalazlem ale bloto bylo po kolana,
jakby ktos mial czas w poniedzialek (jakis urlop czy cos to mozemyy gdzies wyskoczyc).
Pozdrawiam.

karas siedemdziesiatydziewiaty

Cześć koledzy! trochę niżej jest ciekawa informacja o mapach Heldensfelda, zobaczcie jakie ładne i przejrzyste mapy: viewtopic.php?t=4691&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=

Czesc chłopaki.Nie było mnie tu dawno (tak to jest jak się korzysta z kompa brata),ale wiem że jesteście niezmordowani w poszukiwankach.Chętnie bym się z wami spotkał i pogadał o tym.Może też dałbym wam cynk na miejscówkę bo wiem że tzw."dzicy poszukiwacze"nie próznują i wyciągają ciekawe monetki,które i tak potem przepiją.Podajcie mi czas i miejsce spotkania ( może być u mnie).Pozdrawiam i życze udanych łowów.

Cześć Maciej! wcale nie jest tak jak myślisz! Nie mam zbyt wiele czasu na szukanie, szkoła i ostatnio młyn w pracy. Wyjeżdżam teraz na kilka dni na wyprawę rowerową, jak wrócę, to się spotkamy i omówimy szczegóły. Pozdrawiam
Robert

To bardzo fajnie że się zgadamy , tylko trzeba się sprężać , bo "wróg nie śpi". Pocieszeniem jest fakt,że nie posiada sprzętu i czesze na pałę.Myślę, że gra jest warta świeczki.Skoro wyciągnęli w ten sposób trzy monetki to może być ich więcej.Pozdrawiam!! :pa