Siem , otóż nie wiem gdzie mam chodzić z wykrywką aby coś znaleźć . Znam tylko miejscówki za grocholicami , wólka łękawska , mrogi zawadowskie , kolonia bukowa i oczywiście góry borowskie . innych miejscówek nieznam , mam nadzieje że jest tu na forum jakiś bełchatowianin , który pomoże :)

pochodz w lesie w kierunku Szczercowa w srodku lasu staly obwody i pare fajnych fantow tam wyszlo To bedzie po lewej stronie w lesie podzielonym droga krajowa nr 8 (ok Dodaty) powodzenia pzdr

witam dołączam się do tematu jest ktoś chętny na wypadzik? jestem z okolic Kleszczowa

Jestem z Piotrkowa :) Od czerech sezonów ganiam z wyrywką. Odezwij się na PW to się jakoś dogadamy :)

ogólnie sporo jeszcze dział się w tych okolicach we wrzesnie 39 roku

Te tereny są obfite w działania wojenne podczas kampanii wrześniowej. Wystarczy trochę poczytać. Polecam książkę "Tu mówi: żelazo", "Piotrków 1939" "Grupa Operacyjna Piotrków".

Ma ktoś ochotę jutro wyskoczyć w teren? Jak coś to pw

Witam kolege .Jeśli wiesz gdzie sa tzw.Niwy to polecam tam własnie uderzac....mieszkałem kiedys własnie na Niwach,dokładnie ul.Wrzosowa...pamiętam ze często i gęsto wojsko chodziło z wykrywkami...spróbować nie zaszkodzi.

Czy na pewno to było wojsko ? Rozmawiałem kiedyś z jednym chłopakiem z Jednostki Strzeleckiej "Strzelec" w Bełchatowie że często w tamtych rejonach chodzili z wykrywaczami. Mówił że nieraz coś się trafiało np. bagnety. Było to kilka lat temu no ok 10 ;) i znając życie posługiwali się jakimś starym sprzętem podarowanym przez MON.

To na pewno było WP,ale z opowiadan babci,która mieszka tam od x-lat,bardzo duzo ludzie znajdowali w tych okolicach ,własnie bagnety,hełmy itd.babcia sama miała ze 2 hełmy które dziadek wyorał na polu pługiem konnym,z których skarmiała kury ziarnem..hehe taka niemiecka miska....ja bym naprawdę spróbował,jak pojade w lato do Bełchatowa to na pewno zabiorę ze sobą wykrywkę :1

Witam
Też jestem z okolic Bełchatowa.
Na razie chodziłem w lasach koło Zawadowa, W którym miejscu są Niwy może mi ktoś wytłumaczyć?

Witam

Postanowiłem założyć nowy wątek o ładnym i konkretnym tytule. Skusiłem się ponieważ zauważyłem że jest coraz więcej osób z naszego regionu których łączy wspólna pasja. Jest też inny powód. Kiedyś dawno temu jak jeszcze na stałe mieszkałem w Bełchatowie umieściłem w internecie ogłoszenie o pomocy poszukiwań zagubionych rzeczy wykrywaczem metali. Do tej pory otrzymuje telefony ale niestety nie mogę pomóc z racji tego że mieszkam w Krakowie, a w Bełchatowie bywam średnio raz w miesiącu. Pomyślałem sobie że byłoby dobrze spotkać się na naszym terenie i wymienić kontaktami. Takie spotkanie moglibyśmy zorganizować w listopadzie w czasie Świąt 1-4 listopada. Wtedy jest najwięcej osób w domu z racji wolnego.
Zapraszam do dyskusji.

Pozdrawiam
Jasiu.

Jasiu,ten wątek bardzo dobrze się rozwija.Nie widzę więc powodów do powielania.Zmieniłem jedynie nagłówek.Nie możemy zaśmiecać nie lubianymi już wątkami forum.
pzdr.
Miro.

Hmmm...jak ci wytłumaczyć..jadac od Bełchatowa w strone Domiechowic,skręcasz w lewo w kierunku Hotelu górniczego i jedziesz non stop prosto do lasu w którym jest skrzyzowanie skrecasz w prawo i po lewej stronie powinienes miec ul.Wrzosowa,to jestes wtedy na miejscu.za budynkami ciagna się pola za nimi las.....i masz pola,lasy do latania z wykrywka....

witam. jutro sie wybieram w okolice bełchatowa ma ktos ochote polatac z piszczalką?