Ja jeżdżę i puki co wracam na takim osiołku :D

Musisz kufer i sakwy na garnki ze złotem doczepić.

Transalpy fajne sprzęty i raczej bezproblemowe... super sprawa na motorku latać na wykopki u mnie stoi sv650 na drogę a na polne drogi Simson sperber i brata crf450

Kupiłem Hyundai Tucson nowy z salonu . Robi robote

Honda HR-V 4x4 1999 z eLPeGie.
Dla mnie super kompromis między autem miejskim/trasowym a "terenówką". W terenie radzi sobie wyśmienicie. Auto trwałe, a części tanie jak barszcz. Jedyna wada jak dla mnie to dość mały bagażnik.

A wejdą tam bez gmerania w zawias jakieś agresywniejsze ateki w stylu BFG Goodrich?

A ta Honda to nie ma czasami napędu dołączanego przy uślizgu przedniej osi jedynie?
Można tam zblokować mechanizm różnicowy?
Czy to nie jest ten sam napęd co w CR - V pierwszej generacji?

W HR-V dłubanie odpada, za delikatna konstrukcja. Nie ma żadnej blokady. Delikatnie traktowana wjedzie na pewno o wiele dalej niż zwykła osobówka, ale cudów nie należy oczekiwać, nie ta klasa konstrukcji. Budżetowo i hardcore'owo polecam samuraj/vitara/łada niva. Dłużej (3 lata) jeździłem vitarą, kilka razy samurajem i nivą. Tanie, lekkie, zwinne, z potencjałem. Trochę drożej Jimny, ale też bandyta.

Suzuki Jimny z odpowiednimi kapciami to i w offroadzie sobie bardzo dobrze da radę. Swojego czasu z kolegą skakaliśmy rekreacyjnie takim po poligonach :)

HR-V (honda zrobiła tego crossovera za wcześnie, zanim to było modne ) jest delikatny zarówno jeśli chodzi o napęd dołączany jak również konstrukcję nadwozia która pracuje tak samo z resztą jest w cr-v( to ten sam napęd) z tym napędem w teren bym się nie pchał. Polne drogi ok ale błota i ciężkiego terenu bym unikał.

Uniwersalne auto z Japonii dobre na drogę jak i w lekki teren to forester II, solidna konstrukcja, sztywna buda jak również stały napęd AWD, reduktor w wersjach NA. Auto nie do zdarcia.

Wiadomo są dużo lepsze auta w teren ale jeśli mówimy o aucie daily które w weekend pozwoli skoczyć do lasu to nie widzę innego samochodu jak forek

Obecnie ten z moich dwóch osiołków wozi mnie na wykopki.Zdjęcie z dzisiaj :D

W jeepie jak na złość padł aku i trzeba było sobie jakoś radzić :za