woytas napisał(a):
Petzl RXP - świeci jak wściekły, do wszelakich zastosowań.
Przebijam Petzla RXP :)
Od pięciu lat używam czołówki Mammut X-Zoom, mam też od siedmiu lat Petzla Myo XP, a jeszcze wcześniej używałem Petzla Myo 5.
Krótkie porównanie, zalety i wady.
Petzl Myo XP (do jaskiń i piwnic)
Zalety - dobre rozproszenie światła na bliskiej odległości, kompaktowa budowa i 3lata gwarancji.
Wady - marnej jakości kable łączące lampę z pojemnikiem na baterie. W Myo 5 uległ uszkodzeniu miesiąc przed końcem gwarancji, reklamacja została uwzględniona - zwrot kasy. W XP kabel padł 4 miesiące po gwarancji, lampa jest rozbieralna (Myo5 nie), więc 15 minut i kabel skrócony, działa. Taśmy po czasie się rozciągają. Duża prądożerność. Małe niewygodne przyciski. Najwyższa moc światła po naciśnięciu przycisku trybu boost. Cena.
Mammut X-Zoom (w teren)
Zalety - wygodny zoom, płynna zmiana szerokości snopu światła od 45 do 5 stopni. Dużo mocniejsze światło niż w XP i większy zasięg, do 120m. Bardzo długi czas świecenia na komplecie aku., nieporównywalnie, wiele razy dłuższy niż w XP. Duży, wygodny przycisk. Na zasobniku z bateriami przydatne na drodze, czerwone, migające diody. Można używać baterie litowe.
Wady - mały kąt padania światła. Cena.