Oczywiście chodzi mi o modele starsze 10-12 letnie

To może koledzy coś mi zaproponują nie musi byc napęd 4x4-ważne żeby było dośc duzo miejsca,autko było w miare wygodne(bedzie używane przez całą rodzinkę)i najważniejsze odstawało wysoko nad ziemią :)

To może Freelander? Co prawda to taka namiastka prawdziwej Landryny ale komfort będzie na pewno. W tych pieniądzach nie będzie łatwo znaleźć dobrego egzemplarza, ale jakby dobrze poszukać... Albo Cherokee :) Z tym że pojęcia nie mam jak silniki w tych autach sprawują się na gazie. Najlepiej jakbyś zarejestrował się na odpowiednim forum i coś więcej poczytał :)

Czterolitrówka w cherokee bardzo dobrze pracuje z gazem i to niekoniecznie najnowszych generacji. Freelander ma stały napęd na 4 bez możliwości ingerencji ze strony kierowcy, mnie to odstręczało jak kupowałem vitarę a potem fronterę. Jak nie frota to może nissan x-trail? Tylko nie wiem czy budżet puści.

A jak pięknie brzmi :luv

I pali z 20l :)

Miras,

Chciałbyś dużą terenówkę, która mało pali, nie psuje się a części są tanie. Do tego możesz wydać max. 12 tys., czyli możesz kupić tylko auto leciwe. Sorry, ale nie ma pojazdu spełniającego Twoje wymagania.
Każde auto to skarbonka, a terenówka w szczególności. Za 12 tys. nie kupisz auta idealnego. Za tyle kupisz samochód 10-letni, w który na dzień dobry będziesz musiał zainwestować.
Na twoim miejscu dozbierałbym kasę albo odpuścił sobie terenówkę.

Coś za coś :) Ale aż tak źle nie jest, bez jakichś szaleństw w 15l powinieneś się zmieścić. A jak jeszcze założysz gaz to w ogóle tragedii nie ma.

i tu wybór ogranicza się tylko do wielkości, bo tak jak prawie każde auto można zglebić tak i prawie każde można podnieść (abstrahując od tego jak to czasami wygląda).

4 litrowy cziroki 15l. ?? chyba tylko w trasie do 90km/h :666 nie zapominając oczywiście o zasadach ecodrivingu :lol:

No fakt, o ecodrivingu warto czasem pamiętać ;)
Ale da się - mowa o spokojnej jeździe w niezbyt zakorkowanym mieście i poza miastem, oczywiście na benzynie. Jeśli chodzi o gaz to pewnie ze 2l/100km więcej.

http://www.autocentrum.pl/spalanie/jeep ... 1998-2004/

Może vw golf country 1.8 4x4 synchro , tanie części do nadwozia , wysokie , spalanie ok 10L i zmieścisz się w budżecie . Autko wiekowe dwudziestoletnie , ale to Niemiec , nie chińczydło lub hamerykański wynalazek . Moim faworytem jest landi defender , ale mnie nie stać na tę zabawkę min 20 tyś .

No ja tez nie należę do zamożnych 15 tyś to max.

Jest takie autko na jakie was stać i jak dobrze zrobione to służy latami bez awarii a ekonomia to około 8-9 litrów ON ( 5,30 pln ) , 9 litrów czystego rafinowanego ( promocja w bied... 5 l. / 17.99 ) lub jak kto ma piec na ..... to i taniej. Lata w odległe rejony kraju i nie narzekam. :D

To prawda , radziecka myśl techniczna , serce od mesia 3.0 D wspomaganie , koła szersza i można jeździć , co do wygody - warunki spartańskie , w terenie twardziel , na trasie trochę głośny , ponoć da się przyzwyczaić . Wujek miał takie cudo z demobilu , nawet go nazwał Rupcio