Jak mocno pada to chowam i staram się nie zanurzać powyżej siedziska. Dobrze będzie. ;)

Jadąc quadem na wykopki nie trzeba zabierać saperki ;)

Sam mam quada i jeżdzę nim też z wykrywaczem, ale niestety przed debili i media ludzie wyrobili sobie opinię, że quady to największe zło tego świata. Nie życzę nikomu spotkania z leśniczym. Jest wiele akcji prowadzonych przez normalnych quadowców jak np. sprzątanie lasów, sadzenie drzew itp, ale wyrobioną przez idiotów opinię ciężko zmienić. Takim quadem to raczej max do połowy opon w wodę ;)

Przenieść do Poszukiwania podwodne :jump

Będę przeciwny - nie miałem na sobie gumaków ;)

Co do negatywnej opinii nt. "gadowców" to się zgodzę. Sami sobie ją wystawili i to chyba jeszcze gorszą jak hieny i pozostawiacze kraterów wystawili poszukiwaczom. Mieszkam i szukam na terenach gdzie znajduje się tysiące letnisk "farszafiaków". To co oni wyrabiają na quadach to masakra. Przeprawowe maszyny z napędem na cztery koła ryją obsiane pola orne bo tacy jeżdżą tylko po linii prostej. Okoliczne wrzosowiska wydmach rozjeżdzone - a to rezerwat. Jadąc raz na grzebanie przez jedną wioskę na czoło zza zakrtętu wyskoczyło kilku wprost na czoło naszego busa. Droga szutrowa więc pierwszy szedł ładnym wirażem i centymetry dzieliły go od naszego zderzaka. Nie dziwię się, że po takiej szarży przez wieś mieszkańcy mają ochotę linczować każdego takiego typa, bo o tragedię wtedy nie trudno - wychodzisz z bramy i zmiata cię Yamaha Grizzly 700 pędząca 90 km/h przez wiochę i to miejscu gdzie żadna stara beta po wiejskim tuningu powyżej 40 km/h się nie rozpędzi...

Nie sami ją sobie wystawili tylko jak to w Polsce bywa wszyscy są wrzucani do jednego wora ...

Ja w mazowieckim jeździłem quadem 125cm3 ponieważ na dalsze pola to3km drogami a raczej ścieżkami. ps. Quad jest fajny jak jakiś pan biegnie i krzyczy, że mu pole rozkopujesz wsiadasz dajesz gazu i znikasz. Nie mylić ja chodzę po polach niezasianych. pzdr.

Ja w promieniu 30km używałem malucha:) Nigdy mnie nie zawiódł, raz padł 1 bieg, potem udało mi się wyrwać zawieszenie z tylnych kielichów, po naprawie śmigał jeszcze kilka miesięcy ale jak przednie zawieszenie zaczęło trzymać się tylko na resorze i amorkach tak poszedł na złom:( a szkoda 10l w rodzinie:) Cordoby w las nie puszcze, a quad się robi:) Wie ktoś gdzie tanio można kupić używane koła do qada lub coś innego małego z dużym bieżnikiem?

Popytaj w zieleni miejskiej - bywa,że czasem na garażach mają jakieś bebechy z kosiarek (takich samobieżnych traktorków),te kółka i gumy podejdą do ,,łunochoda''

Witam
Ze wzgledu na wiek i lenistwo to okolice do 20 km przeszukuje quadem,250, a teraz 400-ką.Lesnicy nie lubia tych o ryczacych silnikach,jezdze spokojnie,sprzecik ma kamuflaz jest prawie niewidoczny i cichy.Jest to bardzo wygodna metoda szukania.Ale tez zgubilem 1 wykrywacz z tylnego bagaznika,a jeden przejechałem na wstecznym
K. z K.

Z tego co się orientuję to mozna kupić kufry, skrzynie, torby itp. (jak zwał tak zwał) na tylny bagażnik. Wtedy wykrywka sru do niej i nic jej już nie zagraża.
O to mi chodzi: http://images02.olx.pl/ui/16/18/66/1318 ... ostale.jpg