to moze Ford Explorer , duzy silnik ale w 12 tys powinno dac rade:P

Co do jeep-a z 4.0 silnikiem to mialem wranglera yj, na lifcie jakies 3cale, kola bf M/T 33 cale. Auto palilo w trasie przy ok 80km/h rowno 15 litrow gazu (gaz zwykly na mieszalniku). Benzyny wychodzilo by ok 12-13L. W terenie pelna butla ok 50l gazu schodzila w 1 godz zabawy, a bawet i szybciej.

Przez 4 lata uzytkowania fo wymiany byl olej, klocki i tarcze i 1 raz simmering z walu bodajze i tyle

Może dodam jeszcze jedna bardzo ważna kwestię -autko musi byc ekonomiczne bo jak wiadomo nasze hobby wymaga od Nas dośc częstego i niekiedy dalekiego przemieszczania

Hm, nie wiem Kolego co to dla Ciebie znaczy ekonomiczne ale myślę że propozycja podana powyżej należy do naprawdę ekonomicznych. Jeśli szukasz auta terenowego to musisz liczyć się ze spalaniem na poziomie 15l i więcej. Jeśli założysz w aucie gaz to dzielisz te 15l przez 2 i wychodzi Ci koszt na poziomie 7,5l benzyny / 100km - to chyba nie jest dużo?

to chyba bardzo bardzo mocno zaokrąglając, jeśli nie chcesz być niemile zdziwiony i ważny jest każdy koszt to proponuje nie iść w obliczeniach tak mocno na skróty

Wracamy do frontery. Na drodze rzadko przekraczam 12 l gazu, mimo, że na autostradzie pozwalam sobie tym "kioskiem" jechać 140 a 1/3 przebiegu robię po Krakowie. W przeliczeniu na benzynę mam tico :D .

jeśli koniecznie nie chcesz benzyny, to w tej kwocie rozejrzeć się możesz za land roverem discovery 200 tdi. auto jest pojemne i wygodne, silnik ekonomiczny jak na terenówkę( spalanie w granicach 9l ) i co najważniejsze wytrzymały. jest pełna dostępność części i są one w przyzwoitych cenach :)

Dokładnie, zgoda w 100%, uważam że mając auto terenowe należy liczyć się z odpowiednio większymi kosztami eksploatacji niż mając zwykłą osobówkę. Kupując takie auto warto mieć odłożoną pewną kwotę na ew. wydatki które wyjdą "w praniu".

Kolego bierz Terrano - mocniejszy od opla, cena podobna.
Silnik 2,7 TD - niezajebliwosc w najwyzszym wymiarze. 2.4 benzyna to pomylka, najlepsze wyjscie jakbys dostal 3.0 benzyne ale to jzu spalanie.
Silnik 2,7 potrafi w trasie zejsc ponizej 9 przy spokojnej jezdzie okolo 100/h.
Obecnie dostaniesz wersje II gdyz I sa zbyt zgnite i kupilbys pewnie kupe zlomu.
Pamietaj aby przy zakupie samochodu na ramie wziazc ze soba kogos oblatanego w 4x4 inaczej masz potezne szanse kupic kasztana i bedizesz nastepne kilka lat lezal ze spawarka pod autem. I nie bierz "kolegi mechanika" bo to g..o da. Musi byc ktos kto sie naprawde zna na terenowkach. Przy niskim budzecie oczekuj raczej 90% kasztanow i 10% auta do jezdzenia. Zgnite ramy to standard w terenowkach. Nawet jesli dobrze wygladaja to trzba je niezle obejrzec, maja pare newralgicznych punktow.