Przeważnie fanty wybieram z ziemi w rękawiczkach (tych najtańszych, wampirkach), ale bywa tak, że trzeba jakiś drobiazg wyjąć z ziemi bez rękawic. Potem przez kilka dni nie mogę domyć rąk, brud wżera się w skórę i zostaje pod paznokciami. Stąd pytanie, czym myjecie ręce po wykopkach, żeby były czyste? W moim przypadku zwykłe mydło, mydło w płynie, czy szare mydło nie pomaga....

Wypierz sobie skarpetki ręcznie po wykopkach ;)
Gwarantuję, że wszystkie syfy zejdą.

Pierwsza rada - SUPER!!! :za Dzięki Grzybek. Od kiedy skarpetki pierze u mnie pralka, to ten sposób odszedł w zapomnienie. :lol: Myślę, że warto wrócić przy okazji wykopków, do tego sposobu, ale tej metody nie zdradzę ani pralce, ani żonie. B+

Papier, liście, byle nie igliwie :D

W sklepach budowlanych/z częściami do samochodów jest fajna pastana domycie łap po oleju itp. Mało kosztuje a zmywa wszystko.

Dokładnie, pasta BHP kiedyś powszechna lecz teraz ciężko już ją kupić. Ale jak poszukasz to na pewno znajdziesz w jakimś motoryzacyjnym. A pranie skarpetek to tez dobry pomysł. Warto pomyśleć czy zamiast tak po prostu prać skarpetki, nie lepiej będzie myć nimi naczynia. Będziesz miał wyprane, pozmywane i ręce umyte za jednym zamachem :D

ja w samochodzie mam coś takiego
https://www.google.pl/search?q=%C5%BCel ... B280%3B398

Po wykopkach ale jeszcze nie w domu nawilżone chusteczki kosmetyczne, natomiast w miejscu zamieszkania zwykłe mydło, pranie skarpetek tak jak przedmówcy albo w ogóle... wszystko zależy od stanu zabrudzenia.

Proszek do prania plus Ludwik. Tanio i umyje wszystko. Później smarowanie kremem. Dla snobów ekstra pasta do rąk, lub taki przenośny żel - antybakteryjny.

Erni1979 swoim sposobem przebiłeś wszystkich, jestem pełen podziwu, 3 w 1. BRAWO! :lol:
Ja jednak do mycia rąk nie stosowałbym ani proszku do prania, ani najtańszych past BHP, ponieważ efekt byłby mniej więcej taki, jak stosowanie kwasów do czyszczenia monet, tj. są to substancje zbyt żrące i szkodliwe dla skóry. Myślę, że sposób ze skarpetkami jest dobry, potem nawilżenie jakimś kremem, no i żele antybakeryjne, to też dobra rzecz ( uzyskamy efekt odkażenia, bo to nigdy nie wiadomo, co w ziemi siedzi ). W pierwszej kolejności wypróbuję to przy najbliższej okazji.

Racja, że takie rozwiązanie - proszek jest destruktywne dla skóry, ale fakt faktem, czyści bardzo dobrze, a skóra na rękach dalej funkcjonuje. Zresztą w dzisiejszych czasach można wybierać w pastach do rąk o różnym kolorze, zapachu czy jakości działania. Są pasty przed i po ;)

Jak coś naprawdę ciekawego znajdę :1 , żeby nie zapeszyć, nie myję rąk do następnych wykopek :h .

Nie no, chłopaki, dajcie spokój! Babą jestem, paznokcie maluję, choć krótkawe mam, o się łamią na wykopkach, ale żeby takż rozkminkę robić, jak ręce domyć :roll: . Żenada. I pomyśleć, że zima się skończyła...

elektroliza

I w tym jednym kobiety mają przewagę nad nami, facetami,, że sobie paznokcie umalują i brudu nie widać :anty. Nie o to przecież chodzi, żeby sobie dogryzać, ale tak, po prostu, coś sobie wyjaśnić, tak po ludzku. Nie mówcie, że nie jest rzeczą krępującą, gdy spotykasz się z innymi osobami w pracy, znajomymi w domu i masz nie doczyszczone pazury :666 . Niestety, jak cię widzą, tak cię piszą. Oczywiście można wątek kończyć i po sprawie....