https://poszukiwanieskarbow.com/forum/

Opel Frontera
https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=37&t=130328
Strona 1 z 3

Autor:  MIRAS2009 [ czwartek, 27 marca 2014, 18:36 ]
Tytuł:  Opel Frontera

Przy dobrych wiatrach moze jeszcze w tym roku(jak znajde w końcu ten skarb)mam zamiar kupić Opla Frontere.Mam zamiar wydac max 12 tyś.nie potrzebuje luksusów klima i podstawowa elektryka wystarczy i oczywiscie naped 4x4.A i benzyna +gaz.Jaki silniczek polecacie najlepiej ?

Autor:  wiking10 [ czwartek, 27 marca 2014, 19:02 ]
Tytuł:  Re: Opel Frontera

6 lat latałem krótką 1994 2.0 zagazowana brc.w tym okresie nigdy nie miałem problemów z instalacją. Potwierdzić mogę, że ten silnik do zagazowania nadaje się idealnie. Nigdy nie szarpało, nie pierdziało itd. Poszła ''do Żyda'', bo w 6 roku użytkowania zaczęła być usterkowa, co prawda pierdółki wynikające z wieku, ale irytujące. Z tego co pamiętam, lift po 1996 nie wyszedł na dobre. Wsadzili inny silnik.
Radocha gdy kupowałem i użytkowałem. Zadowolenie gdy sprzedałem. Ale od czasu froty wszystkie moje auta to 4x4 i tak już zostaje.
Pozdr.

Autor:  MIRAS2009 [ piątek, 28 marca 2014, 21:18 ]
Tytuł:  Re: Opel Frontera

Mam zamiar kupic B ale nie wiem jaki silnik najlepszy bedzie z gazem

Autor:  MIRAS2009 [ piątek, 28 marca 2014, 21:20 ]
Tytuł:  Re: Opel Frontera

Nie polecajcie mi innych cztero-napedowek bom nie za bogaty.Zapomnialem dodac ze byloby to auto rodzinne i na wyprawy-na dwa samochody mnie nie stac :-)

Autor:  wiking10 [ piątek, 28 marca 2014, 21:51 ]
Tytuł:  Re: Opel Frontera

W B nie popisali się z silnikami. Ale było kiedyś forum4x4.pl. Z tego co pamiętam kopalnia wiedzy i porad, przynajmniej kiedyś. Jest tam oddzielny dział dla froty.

Autor:  Voucur [ poniedziałek, 31 marca 2014, 10:53 ]
Tytuł:  Re: Opel Frontera

Jeszcze lepsze jest forum tylko dla Opla Frontery:

http://forum.opelfrontera.pl/

Zanim kupiłem swój wóz, rozglądałem się za Frotkami, w wersji B są 2 benzynowe silniki sensowne, 2.2 16 V i 3.2 V6, ten pierwszy bardziej do kulania się po czarnym z rodziną i czasem wjazd w lżejszy teren, ten drugi to już konkretny motor, ale wiadomo, koszty remontu widlaka większe niż rzędówki, spalanie pewno dużo większe. Tak że musisz się zastanowić, co Ci bardziej potrzebne.

Z budżetem 12k to szczerze mówiąc w wersji B nie zaszalejesz, chyba masz świadomość że będzie potrzeba jeszcze co najmniej 2-3k na tzw. "pakiet startowy", czyli wymianę płynów, filtrów i inne "drobne naprawy", a w opcji poniżej 12k są raczej te modele wymagające doinwestowania (plus za tę cenę ciężko coś ustrzelić z gazem). Ja bym na Twoim miejscu jednak wolał kupić zadbanego longa A z silnikiem 2.4 w full opcji, bo na "okazyjnie taniej" B-tce możesz się przejechać.

MIRAS2009 napisał(a):
Nie polecajcie mi innych cztero-napedowek bom nie za bogaty.


Tak jak napisałem, byłem napalony na Frotkę przeszło pół roku, nawet konto na w/w forum mam i przeczytałem większość wątków o kupnie i naprawach. Finalnie jednak kupiłem Nissana Terrano II za 9k i sobie chwalę. Każda z tych budżetowych 4x4 ma swoje pięty Achillesa, np. we Fronterach sprzęgło jak dobrze pamiętam to dwumas, trochę kosztuje jak padnie. Tak że ja bym się nie ograniczał do jednej marki, chociaż trzeba przyznać, że we Fronterach był zawsze największy wybór, to i części sporo i osób, które doradzą co i jak naprawić (choćby mój sąsiad ma 2 Sporty ;) ).

Pozdrawiam.

Autor:  lena [ poniedziałek, 31 marca 2014, 12:14 ]
Tytuł:  Re: Opel Frontera

Obecnie tęż się zastanawiam nad oplem ale wersja A 2,4 + gaz silnik na łańcuszku Isuzu

Autor:  Voucur [ poniedziałek, 31 marca 2014, 23:29 ]
Tytuł:  Re: Opel Frontera

No te silniki Isuzu słyną z wytrzymałości, wiadomo, porządna firma i rozrząd na łańcuchu lepszy (choć wbrew legendom też potrafi nie być wieczny, np. w moim KA24E warto co 100 tys. zmienić, a już na pewno sprawdzić ślizg, bo lubi pęknąć, znajomemu dzięki temu łańcuch wypiłował w bloku dziurę aż do kanału wodnego).

Jakby się ktoś jednak decydował na wersję A long, to warto też sprawdzać oferty z Isuzu Rodeo, bo to praktycznie to samo co Frontera. Jest tych maszyn nieco mniej na rynku, ale trafiają się ładne sztuki.

Autor:  peterpan [ czwartek, 17 kwietnia 2014, 11:54 ]
Tytuł:  Re: Opel Frontera

Od października mam frotę A longa z 1998, silnik 2,2 + LPG. Silnik generalnie niezbyt chwalony i nie dla rajdowca, natomiast daje radę i jest całkiem oszczędny jak również bardzo dobrze współpracuje z gazem. Spalanie prawie 2-tonowego auta przeważnie nie przekracza 11,5 - 12 l gazu. Auta dodatkowo podniesionego o 10 cm od oryginału i na oponach 255. Auto jedyne w domu, więc jeździ i do pracy i w teren.

Autor:  walbor62 [ czwartek, 17 kwietnia 2014, 19:33 ]
Tytuł:  Re: Opel Frontera

Sorry, nie doczytałem, że ma być benzyna+ gaz, dlatego usunąłem swój post.

Autor:  wittman [ piątek, 18 kwietnia 2014, 08:36 ]
Tytuł:  Re: Opel Frontera

Witam,
Mam 3,2v6 (silnik ISUZU) longa z gazem i butlą pod spodem, tylko tak to ma sens- inaczej stracisz pół bagażnika, a przy złożonych siedzeniach, można tam śmiało spać.

Ogólnie polecam daje radę, ale do przysłowiowego topienia w błotku raczej nie - przynajmniej nie seria, a jak wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia, a wyścig zbrojeń kosztuje - wiem po sobie że choć nie zakładałem to jednak błoto wciąga :666
Patrząc na znany portal aukcyjny to 12k powinno wystarczyć.
Silnik 2,2 (taki jak w omedze ECOTEC) to raczej pomyłka przy tej masie (w terenie) - ogólne polecam forum frotki - dużo wiedzy, a i czasami ktoś zaufane klubowe auto sprzedaje.
OFF ROAD - wyrafinowana sztuka topienia kasy w błocie :666

Jak coś służę pomocą, a jak trzeba i będzie coś blisko mnie to możemy razem podjechać i oglądać.

Autor:  MIRAS2009 [ piątek, 18 kwietnia 2014, 11:01 ]
Tytuł:  Re: Opel Frontera

Poważny teren mnie nie kręci autko ma być na polne drogi (bo kilka części w mojej 406 urwałem na takich dróżkach) i na jazdę na co dzień :)

Autor:  Obergefreiter [ czwartek, 1 maja 2014, 09:24 ]
Tytuł:  Re: Opel Frontera

Miras2009 powiem tak , 12k nie ma z czym szalec . Najlepsze auto , to sluzbowe , pod kazdy kraweznik podjedzie i w kazda dziure i nie bedzie bolalo :lol: . Tak powanie , kup Sobie autko tylko na wyprawy , drugie dla rodziny . Zaoszczedzisz Sobie narzekan Swojej Pani , - a to syf , brudno , lopata lezaca w bagazniku , kalosze i inne atrybuty , wyrzucanie calego sprzetu i czyszczenie auta co tydzien . Nie wspomne juz jak 2 osoby maja lejce w domu . Pomysl tez o dzieciach , zrobia prawko , tata ma szpanerska terenowke , beda sie chcialy nia pochwalic. Kup Sobie za 2-3 kola punciaka lub nawet cieniasa na wyprawy , tanie czesci i oplaty , to ma byc TWOJE AUTO WYPRAWOWE , zalozysz na dach bagaznik - zolwia na klamoty , buty , kalosze , szpadle , siekiere , plecak , mlotek , kilofek i inne , ja tak mam , pozdrawiam

Autor:  MIRAS2009 [ piątek, 20 czerwca 2014, 09:07 ]
Tytuł:  Re: Opel Frontera

Małego bąka chce żonce kupić -a sobie autko większe a co powiecie o Hondzie cr-v,auto nie musi być w duży teren.Tak jak pisałem musi odstawiać dośc wysoko od ziemi bo w moim aucie kilka części juz urwałem :)

Autor:  Lipek [ piątek, 20 czerwca 2014, 09:13 ]
Tytuł:  Re: Opel Frontera

C-RV to bardzo fajne autko (teściu taką jeździ), ale w przypadku awarii trzeba mieć gruby portfel.

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/