Witam.
Taka pora, że po lesie ciężko chodzić, bo muchy żyć nie dają. Wczoraj myślałem, że mnie zjedza. Macie jakieś sprawdzone sposoby na muchy? Na komary to wiadomo jakieś brosy i inne, ale na muchy to nie działa (sprawdzone wczoraj:))

Kapelutek z moskitierą.

Posmarowanie odslonietych miejsc na ciele aromatycznym olejkiem migdalowym, waniliowym lub gozdzikowym skutecznie odstraszy meszki. Zabieg trzeba czesto powtarzac, ale pomaga sam wyprobowalem. Ogolnie, to co intensywnie i ladnie pachnie czlowiekowi to muszkom juz nie koniecznie.
Meszkowate uciekają podobno takze przed zapachem lawendy.
Pozdrawiam :1

hehe, dobre :666 jak połazisz w upale w moskitierze z godzinę to pot cię zaleje !
To ja już wolę te muszki i komary

Mnie wczoraj atakowały takie wielkie jak szerszenie, o dziwo nie gryzły, chyba lubią zapach spoconego faceta :)

No to masz szczęście że to były bąki bydlęce, bo one ludzi nie gryza.
Gdybyś trafił na muchy końskie (popularne gzy) to byś trochę poczuł pieszczoty ich pokładełek.

DEET - dobry na wszelkie robactwo :1
:pa

Spoko Polmos, końską muchę poznaję, bo gryzą mnie regularnie :)

Od jakiegoś czasu wycofany przynajmniej ten najmocniejszy , poza tym trzeba uważać rozpuszcza plastik , nie jeden wykrywacz ,telefon , zegarek ucierpiał . Ja osobiście od jakiegoś czasu testuję permenętynę do impregnacji odzieży i póki co chyba 2 x uwalił mnie komar oczywiście w nieosłoniętą rękę , poza tym zero kleszczy, a biegam w lasach ostatnim czasem dość często więc albo mam szczęście , albo preparat jest skuteczny , choć cena jest wysoka 250 ml to ok 120 zł uważam , że warto choć komfort psychiczny przed kleszczami mam :) . Najbardziej wkur.....ce są strzyżaki czy inna nazwa wsza jelenia , nie ma na to preparatu , ostatnio zaatakowały mnie nie wiedziałem czy mam walić się saperką po głowie czy głową po drzewie :) następny raz moskitiera powinna załatwić problem upierdliwców

Jeśli DEET, to Mugga. Likwiduje również skutki ukąszeń, bo zawsze jakiś jeden głodny desperat się znajdzie...

Dziś miałem w zanadrzu aromat waniliowy, ale much nie było, za to deszcz i zimno. Jesień Panowie.

fachowo to cholerstwo nazywa się jusznica deszczowa, u mnie użądlenie w okolice kolana lub łokcia kończy się opuchlizną, trwającą ok 2-3 dni, najlepszym sposobem jest zaj.....c jak usiądzie na Tobie, 1-3 to nie problem, ale przejechac się rowerem drogą na skraju lasu i łąki to już robi się nie ciekawie

Witam !
Na te jusznice deszczowe mam sprawdzony od lat preparat . To nic innego jak preparaty do opalania : kremy , olejki , mleczka , itp . Gwarantowana ochrona i zdrowa opalenizna .
Pozdrawiam .