Witajcie, które słuchawki są bardziej wytrzymałe na zabrudzenie/zamoczenie?

Garrett Master Sound czy Koss UR30? A może coś innego w niższej cenie i na kablu spiralnym?

Bardziej wytrzymałe są z garretta i mają pokrętła siły głosu. Co do jakości dźwięków kossy sa o dwie klasy lepsze. Piekny czysty sygnał inne audio parametry. Miałem garretta a teraz mam kossa ur30 i to są moje drugie kossy

Jakość dźwięku nie jest dla mnie specjalnie istotna bo słuchawki i tak noszę na szyi a nie na uszach. Ważniejsza wytrzymałość, bo moje Garretty Clear Sound (te od Euroace) psuły się już dwa razy. Pierwsze zaczęły po roku czasu dawać przerywany dźwięk, a w drugich już po pół roku przestało grać jedno ucho. A wcale nie eksploatuję ich jakoś mocno. Nie rzucam nimi, nie brudzę błotem, ani nie wystawiam na bezpośrednie działanie deszczu.

Dlatego zastanawiam się nad czymś nieco droższym co posłużyłoby trochę dłużej niż tylko kilka miesięcy.

Więc jeśli chodzi o wytrzymałości to garretta. Weź z ukosna końcówka w zależności od wykrywacza.

Garretty mogę śmiało polecić pod kątem wytrzymałości. Błoto, długotrwałe deszcze, a i czasem upadek z 1,5m nie zrobił na nich jak dotąd żadnego wrażenia. Jedyne co mi się w nich uszkodziło to pęknięta osłonka kabla zaraz za wtyczką, ale wystarczy owinąć to izolacją.

Karpin, ale które Garretty masz na myśli? Master Sound czy Clear Sound? Bo jeżeli chodzi o te drugie, to jak już napisałem, ja z kolei mam bardzo złe doświadczenia i szukam czegoś bardziej wytrzymałego.

Oczywiście Master Sound ;) Dodatkowo mają chyba 2 lata gwarancjii.
Są jak hełm, zimą docenisz izolację od wiatru i niskiej temperatury, za to w lato musisz się przyzwyczaić do litrow potu spod słuchawek.

Dzięki za porady, w takim razie biorę Master Sound :)

PS. Gdyby ktoś polował na KOSS QZ 99, to uwaga na te z allegro: http://allegro.pl/sluchawki-koss-qz-99-i6429738878.html. Wczoraj oglądałem je osobiście i wydaje mi się, że są zepsute. Odradzam.