https://poszukiwanieskarbow.com/forum/

Nóż
https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=37&t=51661
Strona 1 z 9

Autor:  Mati [ poniedziałek, 18 lutego 2008, 18:36 ]
Tytuł:  Nóż

Nóż na wszelkiego rodzaju wypadach ważna rzecz więc jakich używacie i jakie polecacie.

Autor:  musiex [ poniedziałek, 18 lutego 2008, 18:42 ]
Tytuł: 

Wiele osób używa tanich kopi bagnetu do AK-47 (zresztą nie podobnych do oryginalnych bagnetów), są one w różnych długościach, największe widziałem 40 cm, cena tez zależy od długości. Jednak jest to badziew, choć po zaostrzeniu może okazać się ciekawą "pozycją". Z pewnością pomocna była by piłka w nożu (do cięcia korzenia, z którymi saperka sobie nie radzi). Jest wiele dobrych i tanich noży na alledrogo. Osobiście jeszcze nie mam noża, bo zawsze radziłem sobie saperką, choć może się przydać w wielu przypadkach.

Autor:  yapi66 [ poniedziałek, 18 lutego 2008, 22:51 ]
Tytuł: 

Ja używam Victorinoxa SwissTool + zestaw narzędzi . Można tym kapitalkę malucha zrobić. Piłka do drewna tnie gałąź 5 cm w 10 ruchach. Polecam.

Autor:  PJU [ wtorek, 19 lutego 2008, 08:57 ]
Tytuł: 

Na wypady zabieram Ontario Rata 5 - pare złotych kosztuje ale to na prawdę bardzo porządny nóż, do tego victorinoxa w wersji dla BW z 1 ostrzem, piłką (bardzo dobra), szpikulcem i korkociągiem.
Na codzień nosze CRKT M1-03K Grega Lightfoota.

Autor:  SirHenry [ środa, 27 lutego 2008, 17:56 ]
Tytuł: 

A mnie się taka gówniana podróba bagnetu do kałasza rozleciała po 2 wyjazdach :). Przymierzam się do kupna niedrogiego nożyka firmy Aitor (pewnie i tak to będzie podróba na allegro). W związku z tym mam pytanie czy ktoś z Was używa tej kosy i czy warto kupować za powiedzmy 60 zeta, chodzi mi dokładnie o nóż OSO NEGRO Aitora.

Pozdrawiam!

Autor:  moowi [ środa, 27 lutego 2008, 18:10 ]
Tytuł: 

A mi chodzi po głowie takie cóś :) , w razie potrzeby i na małe ognisko narąbie ;)
Waga 500g + uchwyt do paska .

[ img ]

Autor:  eme [ środa, 27 lutego 2008, 18:27 ]
Tytuł: 

Z doświadczenia wędkarskiego, gdzie nóż przydaje sie o wiele częściej, mogę śmiało polecić każdy wyrób firmy Frosts / Mora (oprócz, w tym przypadku tych do filetowania ;)). Dostępne w każdym przedziale cenowym i naprawdę dobre. Sam używam ostatnio takiego z ostrzem ze stali z dużą ilością węgla, trzeba częściej ostrzyć i konserwować (tendencja do rdzy) ale robiłem już nim przedziwne rzeczy i mam go do dziś, jeśli wytrzymał intensywne użytkowanie podczas wypadu wędkarskiego do Szwecji (słona woda, niechęć do suszenia, przygotowywanie żarcia i pijacki charakter wyprawy) oraz swego czasu częste starty w zawodach spinningowych to naprawdę ciężko go popsuć.
pzdr

Autor:  sl15 [ środa, 27 lutego 2008, 19:44 ]
Tytuł: 

Ja używam składanego noża firmy Opinel z którego jestem b. zadowolony (nie do rabania korzeni- czego nie czynię nigdy).

Autor:  Wojtek [ środa, 27 lutego 2008, 22:58 ]
Tytuł: 

Swego czasu używałem na wypady noża wz. 98 (tylko odmiana z ząbkami, a nie tak jak jest na zdjęciu). Dobrze wyważony, solidny i nie do zajechania. Nie pamiętam ale chyba robi je Gerlach. Cena około 110 zł. [ img ]

Autor:  przemek487 [ czwartek, 28 lutego 2008, 00:53 ]
Tytuł: 

A co myślicie o używaniu scyzoryka? Ja używam. No dobra nie takiego zwykłego - znaleźnego ;) Coś koło lat '80 Polska konstrukcja :) Jeszcze nie było sytuacji w której byłby niezbędny :)

Autor:  Jadzia [ czwartek, 28 lutego 2008, 01:08 ]
Tytuł: 

Witam,
ja na wszelkiego rodzaju wyprawy zabieram ze sobą nóż szturmowy wz.55,
co wielu moich znajomych uważa za profanację totalną.
A jest to sprzęt niezawodny i nie do zajechania w każdych warunkach pogodowych.
Polecam go do lasu i do kuchni od biedy też może być ;)
pozdro
Jadzia

Autor:  PJU [ czwartek, 28 lutego 2008, 08:49 ]
Tytuł: 

Nóż szturmowy wz. 55 nie jest dobry jako nóż użytkowy, podobnie jak większość bagnetów. To tylko egzemplarz do kolekcji. Stal ma lichutką, ostrza często pękają, ostrości nie trzyma w ogóle. Tak jak nóż szturmowy Gerlacha funkcja cięcia to tylko jego dodatkowe zadanie. Głównie służy do przebijania i rzucania(co by nie mówić, ale jest to nóż do walki i zabijania). Rozumiem, że wydatek rzędu kilkuset złotych jest spory - ale tak jak napisał jeden z kolegów kilka postów wyżej, za na prawde niewielkie pieniądze można kupić bardzo dobry nożyk z Frosta,Mory lub Fiskarsa wykonany zarówno z węglówki jak i stali nierdzewnej (do wyboru do kolory ;) )polecam.

Autor:  JUSTOMEN [ sobota, 26 kwietnia 2008, 23:33 ]
Tytuł: 

Victorinox: ma dożywotnia gwarancje, mieści sie w kieszeni, lub w solidnym pokrowcu do pasa, z miescem na Nini Maglite. Do ciecia korzeni niepolecam.
Wenger: jeszcze lepszy od Victorinox, dłużej wytrzyma bez ostrzenia.
Opinel: stal wysoko węglowa i stal inox. stal czarna ostrzejsza i tańsza. Kozik markowy ale delikatny. Do obierania owoców polecam.
Muela: Hiszpańska stal i hiszpański temperament. stal molibdenowo-wanadowa, klinga stała, skórzana pochwa. nawet natańszy model ze zwykła stalą jest godny polecenia. Żadnych azjatyckich podróbek bagnetów, noży typu "rambo" niepolecam.
Noze bojowe Gerlach: Stal całkiem przyzwoita, chociaz lubi pekac przy rekoesci. rękoeśc twarda ,śliska, cena wygórowana.
Do ciecia korzeni polecam, hmm... chyba niewolno przecinac korzeni;)

Autor:  Gizeh [ sobota, 3 maja 2008, 14:51 ]
Tytuł: 

GLOCK 78 - niedrogi i bardzo przyjemny kozik.

Autor:  JUSTOMEN [ sobota, 3 maja 2008, 19:53 ]
Tytuł: 

Gerlach wz 98 prawie identyczny jak Glock 78. z tym że gerlach o połowe tańszy.

Strona 1 z 9 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/