Możesz się nie doczekać. Wiecznie będą układy, interesiki, na skalę lokalną i globalną. Jak nie ten, to będzie następny kołchoz.

Jestem stary , to prawda. Zdaję sobie sprawę że niewiele czasu już mi zostało. Mogę nie doczekać.
Ale nadzieja umiera ostatnia.
Niezłomny Związek Republik Swobodnych i nasz sojusz z nim miał trwać na wieki.
A trwał ile trwał. Na szczęście.
Ten nowy kołchoz też już trąci trupem. Wyraźnie wyczuwalna jest już słodkawo mdła woń rozkładu.
Nie traćcie ducha.

:roll: cytujesz Żelazowską, a nawet nie zainteresujesz się czego dotyczyło lutowe posiedzenie senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu, więc nie było tam żadnej mowy o zmianach ustawy dotyczących poszukiwań i detektorystów. :666 Po ubiegłorocznych wystąpieniach antydetektorystycznych aktywiszcze napędzanych przez archeobeton i innych przeciwników PZE, nie ma co liczyć na jakieś ponowwe rozmowy i sensowny kompromis. Ustawa przeszła wbrew ich woli i dzisiaj te zaślepione prymitywy chcą tylko odwetu, pałają zemstą na detektorystach.


:roll: z kim :o, gdzie widzisz jakiegoś ministra? :lol:

Spotkanie z ministrem? I do tego jeszcze zabiegać? Może jeszcze na kolanach?
Zobacz co wynika że spotkań rolników z , za przeproszeniem, ministrem.

Gdyby frank i prostozsądu reprezentowali PZE w negocjacjach, to faktycznie sprawa by upadła.
Jeden plecie o zamordyzmie w "eurokołchozie" nie mając pojęcia czym był kołchoz i zamordyzm. Nie zastanawia go fakt dlaczego z ostoi wolności i demokracji białorusko - rosyjskiej kto może, to do brukselskiego "zamordyzmu" ucieka. Takie głupoty można wypisywać, bo wolno. Jedź na Białoruś, to zobaczysz w praktyce co to jest zamordyzm.
Drugi powinien wiedzieć, że jak pojawia się zapowiedź zmiany ustawy o ochronie zabytków, to jest okazja do wrzutki na temat dokonania zmiany w zakresie poszukiwań zabytków w tej ustawie. Ja rozumiem tęsknoty pogrobowców PiS za Glińskim, bo to podobnie jak inni ministrowie upadłego rządu był najlepszym ministrem 1000 lecia przecież, ale stare powiedzenie mówi, że jak trzeba, to paktuje się nawet z diabłem.
Nie śledziłem dokładnie negocjacji PZE z poprzednim rządem, ale o ile pamiętam były wzloty i upadki, a jednak się udało.
PZE ma zaprawionych i doświadczonych negocjatorów i pewnie wie co i jak należy robić. Uprzejmie przypomnę, że to PiS w 2018 roku z poszukiwaczy zrobił przestępców i trzeba było kilku lat aby ustawę zmienić. Nie znamy opinii Koalicji Obywatelskiej na ten temat ani lewicy. Być może to strachy na Lachy

:roll: zaś piszesz bzdury :n . Już nie raz swoimi wypowiedziami pokazałeś, że nie masz nic wspólnego z detektorystami i że nawet jesteś przeciwnikiem detektorystów, więc daj se na wstrzymanie i w temacie Ustawy się nie wypowiadaj. :666

...sorry, bardzo możliwe, że niektóre boratynki z kolekcji mogą mieć jakieś korelacje z detektorystami. :D

Szanuję zdanie Zdzicha. Nie będę jednak z nim polemizował na temat tego o czym mam pojęcie a o czym nie.
Nadmienie tylko że na własnych plecach poczułem pałkę zomowską za poprzedniej komuny, oraz uciekałem spod ostrzału gumowymi ( na szczęście jeszcze gumowymi) kulami za tej nowej komuny w 2015.
Gdzie stał wtedy Zdzichu, nie będę pytał.
Wiec proszę mnie nie pouczać i nie tłumaczyć czym jest zamordyzm.

[quote="zdzicho"][quote="Ponury"][quote="Argo"]


1/Argo jest chyba przekonany, że mamy zbiorowy zanik pamięci i nie pamiętamy co pisiory wyrabiały w lasach. jacy to rządzili wybitni fachowcy w postaci brata Obajtka na Pomorzu, Borowca w Biłgoraju brata posłanki wiadomej partii i tak można prześledzić całą kadrę kierowniczą lasów. Tak troszczyli się o lasy, że w całym kraju niósł się lament nad lasów wyrzynaniem, w tym i ochronnych.

Kolego zdzicho, czy masz pojęcie jaki odsetek lasów w Polsce osiągnęło w ciągu ostatnich kilku lat wiek rębności?
Tak się składa, że zdecydowana większość lasów w Polsce to lasy sosnowe, a sosna ma wiek rębności 80 lat. Sadzono ją masowo tuż przed wojną i w jej trakcie.
Efekt jest taki, że trzeba wyciąć mnóstwo drzew, bo wkrótce nie będzie z nich żadnego wartościowego surowca (zgnilizny, szkodniki, bardzo mały przyrost itd).
Nie ma to nic wspólnego z rabunkową gospodarką leśną - tak trzeba robić. Lasy Państwowe są jednymi z najlepiej zarządzanych zasobów leśnych na świecie, jeśli chodzi o gospodarkę leśną.

Co do ustawy kasującej ustawę, czy w tym przypadku nie potrzebny będzie czasami podpis Prezydenta?

Typowe. Jak demaskuję twoją obłudę, to jedynie co ci zostaje to argumenty ad personam i na dodatek fałszywe.
Temat detektorystów ćwiczyliśmy wielokrotnie i wiadomo, że są wśród nich porządni ludzie, dbający o zachowanie dziedzictwa /kilku miałem przyjemność poznać osobiście z lubuskiego/ i sporo takich, którzy wszystko mają w nosie i liczą tylko ile się da kasy wyciągnąć. Ci ostatni i tak ustawę mają gdzieś. To nie tak, że wszyscy są dobrzy albo źli.
Każdy ma prawo na temat ustawy się wypowiadać, a szczególnie ci, którzy przeszłością kraju się interesują. Wiele zagadek numizmatycznych można by rozwikłać, gdyby znany był kontekst miejsca znalezienia numizmatu na przykład i w tym kierunku szły zapisy ustawy z ub. roku. Moje stanowisko wobec detektoryzmu jest znane i prezentowane w artykułach mojego autorstwa publikowanych na stronach numizmatycznych w internecie.
Zdecydowana większość monet starej Polski pochodzi z ziemi. W Polsce nie ma zakazu posiadania, handlu monetami zabytkowymi.

Ja też Cię szanuję, ale jak widzę, że używasz pojęć, których prawidłowego znaczenia nie znasz, to reaguję. Komuna, kołchoz, zamordyzm zawierają w sobie śmierć, potworne męczarnie Bogu ducha winnych ludzi. Pisząc o zamordyzmie w UE obrażasz Andrzeja Poczobuta siedzącego w więzieniu o zaostrzonym rygorze na Białorusi, obrażasz pamięć o Nawalnym i innych rosyjskich opozycjonistach gnijących w rosyjskich łagrach na Syberii lub zamordowanych. Siedzisz wygodnie przy klawiaturze i piszesz co Ci do głowy przyjdzie i nikt Cię nie prześladuje. Gdybyś to pisał w Rosji o Rosji, to by Cię zatłukli, żonę wsadzili do łagru, a dzieci do sierocińca. To jest zamordyzm. A policyjną pałką, gazem, gumową kulką możesz oberwać w każdym kraju na świecie i w tych najbardziej demokratycznych też i to nie jest zamordyzm.

wszedzie sie musi wipedorlic.. czas zmienic miejsce juz.

No słucham co takiego wyrabiały pisiory ? cieły sosne i swierka w lasach gospodarczych bo osiagneły wiek rebny czyli cirka 80-100 lat ? wiesz ile mozna prztrzymac na pniu drwno zeby nie stacilo na wartosci ? badz tak miły i nie wulgaryzm sie w tematy o ktorych masz zerowe pojecie a jedyna wiedzę jaka masz to ta z gownoteki pod nazwa tvn :lol:

To w końcu jak za tego PIS-u było ? :666

Beryl, a jak jest teraz w LP? Nie ma wycinek?
Zaniechanie wycinki i odnowień to tak jak zostawić nie skoszone zboże w polu na 2 lata...
Pracowałem dawno temu w LP, Argo chyba też.
Zdzicho się zna, ale na boratynkach :), nie na gospodarce leśnej.

Nie będę pisał o tym na co wydawano pieniądze z miliardowego funduszu leśnego, bo trwa kontrola.
Nie będę pisał o polityce kadrowej w lasach, bo wszyscy wiedzą, że była to synekura Solidarnej Polski, a kilka nazwisk wybitnych leśników podałem.
Nie będę pisał o mistrzach ekonomii z Lasów Państwowych, którzy sprzedawali surowe drewno na eksport / w 2018 roku wzrost o prawie 500% do Chin/ ograniczając sprzedaż w kraju i wzrost cen drewna. Polska stała się 7 największym eksporterem drewna na świecie. Doszło do tego, że polskie zakłady kupowały tańsze drewno ze Szwecji, Finlandii i Słowacji oraz drewno z Kazachstanu / to drewno rosyjskie z "papierami" kazachskimi/ ratując swoje firmy przed przestojami i bankructwami. Brak surowca krajowego, wysokie ceny drewna doprowadziły do krachu w zakładach produkujących z tego surowca np: https://tygodnikregionalna.pl/artykul/s ... ge/1206798.
To, że drzewa osiągnęły wiek rębny nie oznacza, że wszystko trzeba ciąć. Drewno, to nie tylko kasa.
Na szczęście Ministerstwo Klimatu i Środowiska podjęło pierwsze decyzje dla ograniczenia wycinki na 1,5% lasów doraźnie, a w planach jest zaprzestanie działalności gospodarczej na obszarze 20% powierzchni lasów.
Decyzja ma dotyczyć wskazanych obszarów w puszczach: Augustowskiej, Romnickiej, Boreckiej, Świętokrzyskiej, Knyszyńskiej, okolic Iwonicza Zdroju, lasów wokół Wrocławia i Trójmiasta, Bieszczad, oraz reliktowej Puszczy Karpackiej. Są to miejsca najcenniejsze przyrodniczo oraz lasy o istotnym aspekcie społecznym. w przypadku Puszczy Boreckiej chodzi o ochronę m.in. obszarów, porośniętych przez drzewa iglaste starsze niż 100 lat, a także lasów wodochronnych. W przypadku uzdrowisk: Iwonicza Zdroju i Rymanowa Zdroju chodzi o ochronę lasów o charakterze górskim. Na obszarze projektowanego Turnickiego Parku Narodowego wstrzymanie wycinek ma objąć 8 tys. ha lasu, a ograniczenie - 4 tys. ha. Ochrona ma objąć zachowanie lasów wykorzystywanych przez wielotysięczne aglomeracje tzw. lasów ochronnych, lasów uzdrowiskowych, planowanych parków narodowych, obszary Natura 2000, obszary chronionego krajobrazu. Ochrona obejmie obszary o wyjątkowych wartościach historycznych i kulturowych jak np. Bory Augustowskie będące niematerialnym dziedzictwem kulturowym w zakresie bartnictwa. Ze względów obronnych ograniczona na być wycinka wzdłuż granicy wschodniej.
Tekst o lasach ochronnych wokół miast pogrubiłem specjalnie, bo pisałem na ten temat kilka razy, ale Argo skrzętnie ten temat omija. W lasach ochronnych stosuje się jedynie działania pielęgnacyjne i wycinki sanitarne. Nie prowadzi się tam działalności gospodarczej, o czym Argo jakoś milczy. Tyle