Kombinuję jak tylko potrafię aby uwiarygodnić znalezisko i wymyśliłem, że może to być fragment amfipory, który uległ procesowi silifikacji czyli wymiany pierwotnej materii na krzemionkę. Amfipora to kopalna (dewońska) kolonia gąbek w formie gałązek, przy czym pojedynczy osobnik gąbki byłby takim zakręconym kędziorkiem na obwodzie znajdka. Czyli prezentowany eksponat byłby fragmentem gałązki. Problem polega jednak na tym, że amfipory nie osiągały takich rozmiarów. Dochodziły do 5-6 mm średnicy gąłązki i do tego nie potrafię wyjaśnić warunków silifikacji. Pozdrawiam.

O skamieniałościach nie mam pojęcia, ale przyszło mi do głowy coś innego. Czy to może być fragment jakiegoś ozdobnego wyrobu szklanego? Wtedy ten wzorek na zewnątrz powinien być chociaż trochę powtarzalny. Masz to Floyd w ręku, może przyjrzyj się, czy są jakieś powtarzalne fragmenty; ze zdjęć trudno się zorientować.

Nie Druciku, tam nie ma powtarzalnych wzorków więc ten trop jest raczej mylny.
Według mnie jest to jakieś dziwne ale jednak rostrum belemnita. Wskazuje na to stożkowate zagłębienie (alweola) z jednej strony. Jest to widoczne na zdjęciach poniżej.
Dziękuję wszystkim za zainteresowanie i życzę zdrowia!

To najzwyklejsze rostrum belemnita tylko proces chalcedonizacji (sylifikacji) stworzył te wzory. Są to takie same botroidalne (kuliste) formy jak w agatach.
Pozdrawiam.

Czy można coś więcej? Czy to jakaś rzadka osobliwość? Czy jest jakiś region, gdzie istniały jakieś szczególne warunki sylifikacji, i więcej takich belemnitów zostało tak przerobionych?

Te wzorki ,z resztą bardzo fajne najprawdopodobniej będą to sferolity krzemionkowe.
Twardość tej "świczki" akurat by pasowała do nich.
W Goole w grafice nie spotka się ich ale coś mi w łepetynie kołacze,że tak się nazywają te desenie albo po prostu wystarczy wpisać beekite rings :)
Swoją drogą mam podobne wzorki na krzemionkowych jak i kalcytowych ramienionogach (lacunosella,loboidothyris górna Jura-Kimeryd )