https://poszukiwanieskarbow.com/forum/ |
|
| Kamieniolomy, zwirownie i inne miejscowki.. https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=45&t=12053 |
Strona 1 z 3 |
| Autor: | Kenny [ wtorek, 12 kwietnia 2005, 23:12 ] |
| Tytuł: | Kamieniolomy, zwirownie i inne miejscowki.. |
czyli gdzie szukamy okazow watek ten ma na celu stworzenie bazy danych miejscowek w ktorych poszukujemy okazow proponowal bym aby stosowac sie do pewnego schematu co ulatwi nastpenie orietacje w watku 1 nazwa 2 dojazd 3 wymagane zezwolenia ewentualnie inne sposoby dostania sie na miejscowke (o ile sa wymagane) 4 litografia czyli jakie skaly odslaniaja sie w miejscowce kiedy powstaly (w przyblizeniu jesli wiemy) 5 w ktorym miejscu szukac i co szukac (co jest opisane w literaturze a co nam udalo sie znalezc) 6 inne ciekawostki do zaobserwowania w danej odkrywce 7 wlasne uwagi i co tam jescze chcecie dopisac proponuje nie umieszczac tutaj miejscowek (szczegolnie na skamienialosci) kore sa latwe do wyeksploatowania i przestrzegam ze ujawnienie danych zbyt szczegolowych moze doprowadzic do silnej destrukcji miejscowki :) ps: mozna zamieszczac fotki nawet wskazane jak ktos dysponuje :) to na pierwszy ogien 1 kamieniolom gluchuchowki 2 od krzeszowic jedziemy na teczynek nastepnie skrecamy w kierunku na zalas i dalej prosto az do skrzyzowania nieopodal zalasu przejezdzamy prosto droga schodzi lekkimi serpentnami w kirunku lasu w lesie biegnie niemal rowno jest tylko niewielka gorka za ta gora po lewej stronie znajduje sie jakis domek alboo inne zabudowanie za tym domkiem a 50 m przed mostkiem skrecamy w lewo w zwirowa droge (szlak rowerowy pomaranczowy o ile pamiętam) kolo szlabanu mozna chyba zostawic samochod. Dalej jedziemy foredem piechta lub jesli ktos posiada to rowerkiem pod gore po prawej mijamy chalde kopalni idziemy prosto wzdloz strumyka w pewnym momecie jakies 500m od szlabanu droga odbija nieco w lewo po prawej stronie w wawozie widoczna dziwna betonowa konstrukcja sluzaca niegdys zapewne za podstawe kruszarki albo jakis dziwny zaladunek skrecamy w prawo z "glownej" drogi w niemilosiernie zarsnieta sciezke podazamy dalej w zdloz strumienia (puzniej sytuacja drogowa nieco sie poprawia ale tylko pozornie :jump ) po jakis 200 m jestesmy w kamieniolomie.... 3 kamieniolom nieczynny od dluzszego czasu... chyba nie potrzeba zezwolen niewidzialem zadnych tabliczek 4 dawny kamieniolom permskiego porfiru znalezc mozna tam rowniez srodkowo-jurajskie zlepience i piaskowce oraz dolno karbonskie mulowce 5 w kamieniolomie nie udalo mi sie znalezc niczego błąd ortograficzny!!! porfiry wszelkiej masci w zlepiencach i piaskowcach jakies ramienionogi i chyba gdzies sie walal fragment odcisku amonita na kontakcie pierm-karbon nic w lupkach karbonskich nic poza sladami drazenia ktore z koleji trafilem tylko na jednej warstwie.... slowem bieda :) 6 kamieniolom bardzo ciekawy z punktu geologicznego wyrazny kontakt permu z karbonem pod postacia cieniutkiej bialej warstewki na skraju intruzji ( kontakt trzeba odkopac spod zwietrzeliny znajduje sie on w wawozie prowadzoncym do kamieniolomu idzie go namiezyc po piachu z zwietrzalego porfiru ) na poludniowej scianie na szczycie (nie polecam wchodzic od dolu bo sie ladnie zjezdza) pieknie widac transgresywne nastepstwo warstw od porfiru przez piaskowce zlepience piaskowce po wapienie ciekawostka jest rozniez to ze przez srodek kamieniolomu plynie rzeczka ktora we wschodniej scianie wyzlobila nielzy wawoz i spada do kamieniolomu kaskadami... 7 kamieniolom ciekawy niemilosiernie zarosniety po srodku kamieniolomu bagno w zasadzie cale dno to bagno... po scianach ganiaja lisy i wszedzie walaja sie szczatki jakis ptaszydel... zapomnijcie o wybieraniu sie tam w porach innych jak wczesna wiosna puzna jesien sadzac po roslinnosci z dna pokrzywy tam dorastaja do 2m zabagniony teren traci komarami a po scianach jezdzi sie jak na wrotkach wszystko zwietrzale ale da sie błąd ortograficzny!!! ma być "znaleźć" dobre miejsce do lupania no i jak to na starych kamieniolomach bywa sciany po jakies 40 m pozdro |
|
| Autor: | Wojtek [ wtorek, 12 kwietnia 2005, 23:52 ] |
| Tytuł: | |
Kamieniołomy koło Tłumaczowa i tyle wiem, resztę sam wiesz to dopisz do mojego postu. |
|
| Autor: | Majorian [ czwartek, 14 kwietnia 2005, 17:29 ] |
| Tytuł: | |
To były (i częściowo wciąz są) 2 moje najważniejsze stanowiska. Jakość zdjęć - kiepska (skanowałem). Na pierwszym foto żwirownia (morena czołowa) w Prudziszkach ok. 5 km od Suwałk. Stan z marca 2000 r.Opisy dojazdu sobie daruję- jeśli ktoś się wybiera - wskażę drogę :) Obecnie wskutek wściekłej eksploatacji zostały tylko ściany ż. Trafiają się tu skamieliny z górnego syluru i kredy. Stosunkowo dużo jest zwłaszcza łodzików i inoceramów. Na fotce drugiej nieodżałowana słynna (znana i opisywana w literaturze przez geologów-zawodowców łącznie z Japończykami) gigantyczna żwirownia morena czołowa w Żubrynie (około 10 km do Suwałk). Na każdej fotce połowa ż. 2 tiry po lewej jako skala porównawcza. Foto z kwietnia 1998 r. dosłownie w ostatniej chwili przed prawie całkowitym zniszczeniem. (a teren był chroniony jako stanowisko dokumentacyjne :wq ) Przebogate ilościowo i jakościowo w skamieliny z górnego syluru i kredy (całe garście belemnitów :luv ) a i minerałów od diabła. Rekord to 125 skamielin zostawionych za jednym wyjazdem. W tej chwili zostały żałosne resztki a środkiem biegnie droga ekspresowa. Mimo wszystko nawet to co zostało nadaje się do zbierania. Pozdr. Opisuję je razem z uwagi na jednorodność wiekową i taksonomiczną skamielin. Kto jadąc do tych żwirowni nastawia się na zbieranie: trylobitów (jedno jedyne pygidium na przestrzeni dekady), jeżowców (wyjątkiem jest pojedynczy fragment kolca), rekinich zębów, amonitów i grapolitów gorzko się rozczaruje. W ramach rekompensaty może znaleźć "prawie kompletny" zestaw rodzajowy denkowców: Favosites, Halysites, Syringopora, Alveolites, Sarcinula i inne. Belemnitów sporo - rzadko kompletne, ale liczne fragmenty - głównie rodzaju Belemnitella. Potwierdzonych korali mezoicznych niewiele, sporo za to Rugozów. Małże reprezentują w 99 % ułamki i fragmenty zawiasów inoceramów. Ślimaków niewiele: Loxonemy i jako "rodzynki" np. Euryzone. Ramienionogi - jeśli już to małe okazy Rhynchonelli - inne rodzaje jako "domieszki" np. Spirifery, Laptaeny. Poza tym: fragmenty łodzików - Endoceras, Orthoceras, rzadko inne np. pojedynczy Kionoceras. Z liliowców - rodzaje Scyphocrinites, Isocrinus, Apiocrinus - rzadko jako łodygi, zwykle trochity. Glony (jedynie Solenopora), gąbki (Turonia), mszywioły (Membranipora) i inne morskie bezkręgowce występują symbolicznie. Co do stopnia "wydajności" obu żwirowni - niestety tendencja spadkowa. W Żubrynie zostało z dawnej powierzchni max. 10 %, w Prudziszkach wciąż w dużych ilościach wywożony jest żwir. W sprzyjajacych warunkach np. po deszczu/po wiosennej erozji można znaleźć wciąż średnio z 10-20 okazów w ciągu godziny - półtorej. Co ważne (przynajmniej dla mnie) zwykle okazy są prawie w całości naturalnie wypreparowane, zostaje tylko oczyszczenie np. gliny. Obie żwirownie położone w niewielkiej odległości od Suwałk. Dojazd rowerem do tego co zostało w Żubrynie, z uwagi na ruchliwą drogę szybkiego ruchu z mnóstwem tirów trochę ryzykowny. Droga do Prudziszek jest mniej zatłoczona i tylko osobowymi pojazdami. |
|
| Autor: | velociraptor [ niedziela, 1 maja 2005, 22:40 ] |
| Tytuł: | |
No to miejsce gdzie ja chodze po skamieniałości teren byłego rezerwatu słonoroślowego "Owczary" k.Buska/Zdroju Dojazd: Do Buska-Zdroju, zaparkować najlepiej na oś. Sikorskiego(lub w pobliskiej wiosce Owczary) dojście z Osiedla: ścieżką przez łaki, dochodzimy do ujęcia wody, idziemy koło strumyka, przechodzimy przez strumyk, potem idziemy cały czas ścieżką. Za ścieżką trzeba dojść do skarpy gipsowej, poniżej jest jeziorko(stan wody się zmienia). UWAGA!! - nie wpaść do lei krasowych(tam jest jaskinia i jej strop sę zapada) I na pobliskich polach szukać skamieniałości, czasami trafiają się bardzo ładne kryształy gipsu(jaskółcze ogony) skały: gips, wapień, krzemienie, liczne kamienie przyniesione przez lodowiec(gnejsy, granity) Co do jaskini - w tym jeziorku żyje sporo żab, obecność jaskini powoduje niesamowity efekt dźwiękowy. Wieczorem słychać to w promieniu ponad kilometra! Dla grotołazów: Przy drodze Busko-Kraków (nr 777), za wioską Łatanice, drogowskaz w prawo do rezerwatu przyrody "Skorocice" (jadąc od Buska w stronę Krakowa.) Z Buska można tam nawet na rowerze pojechać. I tam też można znaleźć sporo odcisków w krzemieniu. |
|
| Autor: | mir [ poniedziałek, 2 maja 2005, 20:13 ] |
| Tytuł: | |
Ameryki nie odkryje ,jeśli macie ochotę na reklamówkę ramienionogów w parę godzin polecam kamieniołom " Skały" na drodze między Nową Słupią a Ostrowcem.Dojazd opisany na internecie jeśli kogoś interesuje podpowiem.Na prawo od sztygarówki zbocze porośnięte krzewami i masa wykopek.Zaglądają tam nawet wycieczki zagraniczne.Przy moich ostatnich odwiedzinach kamieniołom był nieczynny. Ochrona bardzo przychylna, pomagają w wykopkach i wskazują najlepsze miejsca. Ramienionogi występują nie związane z podłożem a poza tym szansa na trylobity. Przy odrobinie natchnienia wrzucę wam na strone moje skromne fanty . |
|
| Autor: | Majorian [ poniedziałek, 23 maja 2005, 16:45 ] |
| Tytuł: | |
Żwirownia w Bakałarzewie. 20 km od Suwałk za mostem na rzece Rospuda. Jest to dość ciekawe stanowisko, gdyż trafiają się tu nie tylko skamieliny, ale takze ułamki wczesnośredniowiecznej ceramiki, w pobliskim stawie kumkają w sezonie żaby a w samym środku stoi niemiecki schron. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Geologicznie ż. w B. jest dla mnie atrakcyjna ponieważ zawiera żwiry rzeczne, co daje szansę na znalezienie fauny kręgowców. Z tego co naniósł lodowiec trafia się bardzo wiele zwykle połamanych belemnitów, sporo ilościowo i rodzajowo jest zachowanych niejednokrotnie bardzo dobrze gąbek. Czasem "sypnie" łodzikami i koralowcami. Prawie całkowicie brak ślimaków, małży, ramienionogów. |
|
| Autor: | velociraptor [ wtorek, 5 lipca 2005, 11:05 ] |
| Tytuł: | |
Fotoplastykon - moja miejcówka: Przechodzimy przez strumyk: [ img ] Krajobraz przypomina troche bieszczadzkie połoniny [ img ] Troche dalej, i widać już malownicze skałki gipsowe oraz gipsowy kras: [ img ] [ img ] [ img ] uwaga na leje krasowe!! [ img ] Niestety, miejscówka o tej porze roku jest...polem ziemniaków. Trzeba chodzić jesienią i wczesną wiosną [ img ] Kamienie leżące obok pola nie zawierały żadnych skamieniałości [ img ] Przez lornetke skałki można ogladać z osiedla. Zoom in 32x [ img ] to tyle, trzeba poczekać do wykopków :P |
|
| Autor: | moozg [ wtorek, 9 sierpnia 2005, 22:05 ] |
| Tytuł: | |
hmm cisza weic pozwole sobie dodac w najblizszym czasie kilka miejscowek, a zaczne od znanego, a moze nieznanego miejsca na ladne gipsy: DOBRZYŃ nad Wisłą Lokalizacja: Dobrzyń położony jest na prawym brzegu Wisły między Płockiem a Włocławkiem. Z dpjazdem nie ma problemu, z obu miast łatwo dotrzeć, wsytarczy zwykła mapa samochodowa, czy atlas. W samym Dobrzyniu zatrzymać można się gdziekolwiek, ale zalecam szukać miejsca w pobliżu wisły (dobra miejscówka jest na łace za osiedlem bloków w SW części miasta, tzw. Nowe Miasto - blisko stad do odsłonięć). Jak już mamy zaparkowany samochód, to zostaje nam tylko dotrzeć do krawędzi skarpy i zejść na dół, i szukać urwisk... Właśnie nie ma tu określonego miejsca gdzie szukać (oczywiście ci co tam grzebali dłużej maja swoje miejscówki i wiedzą gdzie grzebac:). Cała skarpa od początku Dobrzynia (Góra Zamkowa) do Włocławka osiaga wysokości srednio 25-30 m nad poziom lustra wody Zalewu Wloclawskiego (Wisla), i w wielu miejscach istnieja czynne osuwiska, nisze, urwiska w których to nalezy szukać gipsów. Troche geologii: Cala skarpa zbudowana jest zasadniczo z dwóch głownych parti skal osadowych - najmlodszymi utworami, lezacymi zawsze na samej gorze skarpy sa osady polodowcowe, glownie rozwiniete jako gliny zwalowe (rozpoznac latwo, zawieraja oprocz drobnych frakcji zwir i glazy). Pod osadami czwartorzedowymi, leza naistotniejsze z naszego punktu widzenia skaly miocenu i pliocenu. Sa to głownie ily, mulki, piaski z wkladkami wegla brunatnego (miocen) oraz pstre ily (zwane tez ilami poznanskimi) pliocenu, miejscami z przewarstweiniami piaskow drobnoziarnistych. Owe skaly w odslonieciach z reguly nie leza poziomo lecz sa znacznie wychylone miejscami az do pionu, a czesto tez zauwazyc mozna faldy a nawet niewielkie nasuniecia! (wszystkie deformacje powstaly wskutek nacisku skandynawskiego ladolodu na skaly podloza w czasie zlodowacen). Gdzie gips i skad sie wzial? Otoz we wszystkich opisanych skalach osadowych spotkać mozna skupienia gipsu (najczęsciej w ilach i mulkach, weglu brunatnym, sporadycznie w piaskach). Wystepuje on w wielu roznorodnych formach: pojedyncze przezroczyste krysztaly do nawet 20 cm dlugosci, przerosty takich krysztalow, jezo krysztalow gispu, skupienia w ksztalce kwiatu rozy, bulaste skupienia, kuliste, plaskie szczoty, buly gispu z wystajacymi pojedynczymi krysztalami, gips pylasty, drobne zrosty, skupienia miodowozoltych tabliczkowych krysztalow (najladniejsze i najrzadzsze) i jeszcze wiele innych. Praktycznie kazde skupienie jest inne i ma cos w sobie. Gips wystepuje z reguly miejscowo jesli chodzi o dany typ skupienia, w jednym miesjcu beda plaskie krysztaly a drugim buly. Gdzie najlepiej szukac? Literatura podaje ze najwiecej jest go w strefach spekanych i silnie zdeformowanych. W sumie ma to uzasadnienie w genezie gipsu, bowiem powstal on na drodze wietrzenia siarczkow zelaza wystepujacych wsrod utworow miopliocenu (pirytu i markasytu), z ktorych wytworzyl sie kwas siarkowy a nastepnie przereagowal z weglanem wapnia, pochodzacym zapewne z glin zwalowych zawierajacych skandynawskie wapienne otoczaki, a ze jak wiadomo wietrzenie najintensywniejsze jest tam gdzie mamy dostep powietrza czyli logiczny ciag: deformacje > spekania > dostep .powietrza > silne wietrzenie > krystalizacja gispu :). Zostawiam jzu kwestie gipsu i przejde do innych ciakawostek z Dobrzynia Mozna tu znalezc wyzej wspomnaine siarczki zelaza, tzn pirytu makroskopowo nie spotkalem, markasyt oczywiscie tak w postaci konkrecji bulastych nawet do kilkunastu cm srednicy, a takze w postaci przerostow i zylek w obrebie "zaweglonego" ilu, zasadniczo owe siarczki sa rozproszone w ilach w postaci niewidocznych makroskopowo drobin. Z mineralow wtornych oprocz gipsu, trafic mozna na rozpuszczalny w wodzie siarczan zelaza - melanteryt, biale wykwity, czasami na weglu wlokniste skupienia; inny siarczan - jarosyt dosc popularny, tworzy czesto zolte pylaste skupienia w spekanych ilach, wtracenia, a takze bulaste skupienia, ktore ladnie wypreparowane znalezc mozna w wodzie, u podnozy podmywanych urwisk. Latwo mozna znalezc takze konkrecje syderytowe, ktore osiagaja rozmiary LITOŚCI!!! - "nawet" ma być - błąd ortograficzny!!! do 2 metrow, ja spotkalem troche mniejsze ale i tak to niezle giganty, w sumie nie sa one ciekawe z kolekcjonerskiego pukntu widzenia, ale w literaturze podaja ze mozna czasami spotkac konkrecje ze szczotami kalcytu wewnatrz czyli septarie, ja nie znalazlem:(. Ostatni puknt - wegle brunatne z miocenu, otoz sporo w okolicy wychodni pokladow wegla runatnego, jeszcze nie tak dawno 20-30 lat temu byl on wydobywany przez miejscowych na potrzeby wlasne dlatego czasami mozna natknac sie na zarosniete i zapelzniete psedu-biedaszyby. Sam wegiel nie jest za ciekawy, ciekasze sa jednak fragmenty pni drzewek, czasami mozna dorwac tu calkiem niezle sztuki. Jak widac roznorodnosci nie ma, ale gipsy czasami sa naprawde ladne, a i sama okolica ciekawa ze wzgledu na ladne widoki na Wisle, czynne osuwiska, pieknie odslonieta glacitektonike i wiele innych atrakcji :D Uwagi praktyczne: wybierac sie najlpeiej wiosna, gdy po roztopach wychodzi na swiatlo dzienne wiele ceikawych okazow, a takze nowych urwisk, no i nie ma wielkich krzaczorow i innego zielstwa; warto miec ze soba kalosze, czasami pod urwiskiem nie ma miejsca i trzeba isc po wodzie; ubior lepiej na zmiane miec zwlaszcza spodnie - kazdy wie jak wyglada i zachowuje sie namoczona glina... no a il to podobnie tylko ze jeszcze gorzej w nim sie poruszac, a latwo ponim zjechac; sprzet - mlotek najlepiej z koncowka spiczasta np. ciesielski, warto miec jakas szpachelke, srubokret czy jakies dlutko (moze byc do drebna) - do delikatnego dlubania, saperka przydaje sie do zrzucania luznego nadkladu i usuwania urobku z dziury :D; warto zaopatrzyc sie w rozne pudelka, bo gips czesto jest delikatny... i jeszcze jedna uwaga okazy polecam pakowac wraz z otaczajacym ilem, a w domu dopiero bawic sie wdlubanie. to chyba na tyle, troche sie rozpisalem, no ale mysle ze sie przyda komus, jak mowilem na wstepie, jest troche pola do popisu bo to teren o rozciaglosci okolo 30km wzdluz Wisly (teoretycznie osady tego wieku wychodza jeszcze conaajmniej 15km w druga strone Dobrzynia, ale tam juz mneej odsloniec) zdjecia... na razie dam linki do galerii na stronie http://intro.sytes.net/gr/galerie/dobrzyn04/index.html http://intro.sytes.net/gr/galerie/dobrz_gb1/index.html pozdrawiam wkrotce kolejne stanowisko |
|
| Autor: | Mar [ czwartek, 16 marca 2006, 13:41 ] |
| Tytuł: | |
http://www.sudety.it/index/obiekty/catID,222 |
|
| Autor: | Fidel [ sobota, 20 maja 2006, 23:32 ] |
| Tytuł: | |
W lipcu mam możliwość wypadu w okolice Krakowa a, że mieszkam na Pomorzu to wykorzystam tą możliwość (kumpel wysadzi mnie rano przy miejscówce i odbierze wieczorem), i teraz pytanie: może ktoś podać namiary na jakieś ciekawe odsłonięcia? Głównie interesują mnie amonity, choć innymi też nie pogardze. Czynne kamieniołomy typu Zalas nie bardzo bo nie bede miał czasu na pozwolenia... Szukam odkrywki jak najbliżej Krakowa żeby z dojazdem nie było problemów. |
|
| Autor: | Kenny [ wtorek, 23 maja 2006, 22:24 ] |
| Tytuł: | |
to pod tym względem jeśli mam coś do powiedzenia to chyba kamieniołom Wysoka w Ogrodzieńcu będzie najlepszy zawsze coś trafisz nie ma innej opcji trochę sie nałupać trzeba ale... :) niejaki Cadzik z forum tam swojego czasu ładny ząbek rekina trafił a osady to Oxford przed kamieniołomem na lewo od drogi (Zawiercie - Pilica) są fajne żwirownie ze sferosyderytami podobno tez coś można trafić jak dojechać ? znajdziesz opisy na sieci jeśli nie to jadąc z Zawiercia w Ogrodzieńcu na przeciwko wielkiego budynku dawnej cementowni skręcasz w lewo w asfaltowa drogę (te glinianki kawałek dalej po lewej) możesz zaparkować przed znakiem "zakaz ruchu" albo na chama pojechać dalej powodzenia |
|
| Autor: | robert_kce [ środa, 24 maja 2006, 13:28 ] |
| Tytuł: | |
który kamieniołom w Ogrodzieńcu nazywa się Wysoka ? bo ja znam tylko ten duży za ruinami cementowni a z drugiej strony znam kamieniołom w Wysokiej koło Łaz, też należący do byłej cementowni i teraz mam mętlik ;) |
|
| Autor: | skarbnik [ środa, 24 maja 2006, 13:45 ] |
| Tytuł: | |
No nie wiem a nie o ,,Wiek,, tu chodzi? |
|
| Autor: | robert_kce [ środa, 24 maja 2006, 14:28 ] |
| Tytuł: | |
Wiek to była nazwa cementowni, Skarbniku - czy tam są też takie buły jakie wiozłeś z Częstochowy ? |
|
| Autor: | skarbnik [ środa, 24 maja 2006, 17:04 ] |
| Tytuł: | |
Niestety nie, nie ten okres nie te skały. Septarie to domena glinianek. W wapieniach też występują buły, ale krzemieni. Co do Częstochowy chyba w tą sobotę się będę wybierał. Dam znać na pw jak już będę pewny Marowi i Tobie jak jesteście zainteresowani. |
|
| Strona 1 z 3 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
| Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |
|