Witam
Tym razem to nie Cezar rzucił te kość ;)
Ktoś się musiał natrudzić ,by obciąć te dosyć spora kość ./ Ciekawe z jakiego zwierzaka?/
Tylko po co to zrobił?
Do czego mogla służyć?

Jak to po co? Żeby rozkawałkować w rzeźni wieprzka czy wołka. Ludzie raczej nie kupują całych tusz, tylko upodobane kawałki :D

Dziwię się Zbyszku 146, że jesteś zdziwiony, przecież w naszych domach (mieszkaniach) pełno jest podobnych artefaktów typu rogi jelenia często z wypreparowaną czaszką (czyli nie zrzuty) nie wspominając o całych spreparowanych zwierzakach, trofeach z safari czy innych wypraw rozrywkowych. Nie będę drążył tematu bo można by długo i obrzydliwie. Wspomnę jednak jak to z żoną kupiliśmy kiedyś na "giełdzie minerałów i biżuterii" naszyjnik, uwierz mi "cudo" z rogu bawołu indyjskiego. Noc jest teraz i mimo, że żona śpi to jednak czuwa i nie mogę wrzucić foty cacka. Co do Twojego znaleziska to proponuję pójść śladem Ryjca. Myślę, że całkiem niedawno jadłeś schabowego z kością a jak nie jadłeś to spróbuj i przyjrzyj się temu co pozostanie. Pozostając przy schabowym to właśnie ta kość sprawia, że jest sto razy smaczniejszy od schabowego bez kości. Pozdrawiam i wesołych Świąt.

Wygląda na kość wołową.Bawiłem się kiedyś dremelem w robienie ozdóbek z czegoś takiego.

Nie wyglada mi to na ciecie rzeznika ani na kosc od pork chop czyli schabowego, moze od golonki.
Samej kosci sie przygladam.
Jak na rzezbiarza przystalo mam taka wyobraznie, ze musialbym miec wymiary albo zobaczyc "na zywo" bo zdjecia troche mylace.
Moze to byc zarowno ozdoba jak i pozostalosc po mechanicznym rozbiorze ale nie przypominam sobie aby golonke cieto w ten sposob.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Żelatyna

no to tez jest jakis trop :za

we wrocku jest takie stare wysypisko po wojnie cały ten syf co został w mieście wywożono tam takich kosteczek jest tysiące ulica niskie łąki

Kolego Zbyszku146. Załączam fotkę owego "cacka" z rogu bawolego.
Nomennescio. Przytoczyłem schabowego bo lubię i raczej chciałem zwrócić uwagę na precyzję cięcia kości niż na gatunek zwierzęcia. Co do golonki to spotkałem ciętą w plastry. Pozdrawim.

Absolutnie nie neguje jedynie rozwazalem a moze nawet chcialem zobaczyc cos czego tam nie ma.

Ja mam np. w posiadaniu "niby to kiel"- "niby to maly rozek" znaleziony na jedednej z plaz europejskich.
Probowalem identyfikowac i tez na dwoje babka wrozyla. Byly sugestie, ze to cos wspolczesnego z jakiegos truchla zwierzaka, ktore splynelo ujsciem jednej z rzek do owego morza. Byly tez sugestie, ze jest to cos starszego bo sprawia wrazenie skamienialego ale to moze byc spowodowane zwiazkami soli bo z tej plazy nawet monety sprawiaja wrazenie skamienialych.
Pozdrawiam.

Niewiele można powiedzieć nie widząc znajdka ale wpisz w wyszukiwarkę "kopalne zęby rekina"i może się wyjaśni. Tak mi to coś pachnie. Pozdrawiam.

Dzieki wielkie! W wolnym czasie powertuje.