Złożylem niedawno Jabla,cewka standard 25cm, zalana lakierem nitro,sztywna mocna,przyklejona do paska plexy i do rury nosnej, zasiegi takie jak opisuje producent(moze cut lepsze). Ale co sie dzieje jak wyjde w teren(sad sąsiadki i mój plac) przez prawie wieksza powierzchnie jak zblize cewke do ziemi zaczyna piszczec i piszczec przesuwam i nic caly czas piszczy. Jest niewiele miejsc w ktorych wpgole nie piszczy. Czy to jest zle wykonanie cewki czy cos innego?? Prosze o pomoc!!

Moze jest to mozliwe ale ciezko wyobrazalne ... ze macie az tak zmineralizowane ( zasmiecone ) "place" ?
Lub czulosc Jabelka jest tak wyjatkowo wysoka :hmmm

Pozdrawiam - Piotr

u mnie jest tak samo, jak ustawie czułość na granicy piszczenia ,wtedy gdy tylko zbliżę do ziemi to pika, ale jak minimalnie czułość zmniejsze to jest OK. ;)

Jak wyjde na swoje podworko to mam to samo :)
Po prostu masz jakies metale pod ziemia...
A ze jabel dosyc szeroeko łapie wiec wyje ci wszedzie ...
/pozdr zul^

zgadza sie a jeszcze jak baterie nowki to juz w ogóle kaszana .. najlepiej tez dawac troche ponizej tego pikania choc efekt ten zauwazylem tylko przy pracy z duza cewka 25-27cm z mniejszymi tego nie bylo