Witam
Kiedy wychodze z jabelkiem w teren dzieją się takie rzeczy:
- kiedy przysuwam go do metalu, np. metalowego słupka, raz piszczy, a raz nie;
- musze co chwile regulować potencjometr, nie wiem co szwankuje;
- kiedy odsuwam jabla od metalu na odległość ok. metra, on piszczy dalej, chociaż kiedy działał dobrze, tak się nie działo;

proszę o pomoc :(

Nie jestem pewny ale może to byc spowodowane złym złączem elektroniki z cewką.
Nie używasz czasem chincha?? Jeśli tak to spróbuj wymienić go na inny wtyk lub zlutować kable razem bez wtyku.

Pozdrawiam

To znaczy że chinch nie nadaje się do Jabelka :que

O chinch-u zapomnij w jablu lepiej przylutować bezpośrednio do płytki albo kupić dobry kabel antenowy, bo tak to jabel lubi sobie mieć fochy.
Pozdro

Zaden kabel antenowy! Kup glosnikowy ( 2 zyłowy ) minimum 1 mm^2 grubosci !

/pozdr zul^

Antenowy o tyle dobry jest, że od razu mamy ekranowany.

Z tego co pamiętam ekranowanie kabla w PI nie ma sensu

A co do wtyczek polecam jakąś mufę skręcaną - cos typu wojskowego - zapewni pewny styk i jednak będzie możliwy demontaż - tanio nie będzie, ale przynajmniej stresy miną...


Pozdro

IdeL

Niestety Idel to ekranowanie cewki nie ma sensu, ale kabla jak najbardziej bo by jabel cały czas pruł morde.

Jest sen ekranowania kabla i cewki w PI, ale wtedy kiedy jest to dobry PI a nie jabel i potrafi się dobrze wykonać takie ekranowanie

I kolejna sprawa- moim zdaniem w tym wypadku kabel antenowy wcale nie zapewni dobrego ekranowania, bo ekran kabla robi de fakto za jedną jego żyłę i to o dość sporym oporze(przy bardzo wysokich czestotliwościach- radiowych czy telewizyjnych. dochodzą pewne dodatkowe zjawiska, i wtedy taki ekran jest skuteczny). w naszym wypadku, żeby takie ekranowanie było skuteczne to powinny byc 2 przewody do cewki, w ekranie, ktory przy wtyczce będzie podpięty do masy, a z drógiej strony do prawidłowo wykonanego ekranu cewki, a nie jednej z jej końcówek.

A jabel jest tak niestabilny, że jak Tojatomek napisał jego ekranowanie totalnie nie ma sensu, gdyż pracuje się i tak ponizej poziomu maksymalnej czułości.

A może masz gdzieś zimny lut i dlatego raz działa dobrze a raz nie.

Dodam trzy grosze do kabla - kiedyś zaprojektowałem sobie PI (dwa modele) - no i zmontowałem (jeden po drugim - pierwszy miał bazę na 555 - pływało toto więc drugi był już na bazie kwarcowej) - w obu stosowałem kabel ekranowany - to fakt - taki dwużyłowy od radiostacji, w oplocie. Ale naczytałem sie wtedy, że ekranowanie nie ma sensu - przyznam szczerze, że nie pamiętam tych wywodów - niemniej jakoś trafiły do mnie.
Ale nie upieram się - tym bardziej, że ja swoje konstrukcje ekranowałem - sorry za odejście od tematu.

A co do problemów z jablem - mam propozycję do któregoś z kolegów "czującego" elektronikę co by mu w to zajrzał i będzie "z głowy".
Ja komuś w obrębie Poznania zawsze mogę w miarę możliwości czasowych posłużyć pomocą.

Pozdroofki

IdeL

Najlepiej zmienić gniazdo na takie jak na zdjęciu lub przylutować kabel bezpośrednio do płytki.