Dziękuję za miłe słowa o zdjęciach, jak zaprzestałem działań poszukiwawczych chyba tak na dobre z 8 lat temu, to fotografia była jedyna ostoją w której się odnalazłem po rozstaniu z wykrywaczem. Ale hobby kolekcjonerskie zaczęło paczkować również wtedy, numizmatyka (Bizancjum) , odznaczenia etc. na początku spokojnie ot tak dla rozrywki, później trochę głębiej i głębiej :)
Lubię makro, polubiłem sobie ostatnio robienie zdjęć makro mrówek, to jest dopiero wyzwanie. No i praca w terenie, wykrywacz udało się zastąpić aparatem i obiektywami, chociaż nie jest to tanie hobby. Przy moim spieprzonym zdrowiu na wielkie wysiłki fizyczne nie mogę sobie niestety już pozwolić.
Filipie, co do zdjęć w podczerwieni to ozywam bardzo prostego zestawu, filtra IR plus starego aparatu bez filtra dolnoprzepustowego (chociaż nie wiem czy nie jest on po prostu bardzo slaby) i zdjęcia wychodzą. Koszt zestawu około 300 PLN :-) Oczywiście sporo jest w tym pracy przy obróbce.
Tak, w sumie mam 51 lat, przestałem szukać w wieku około 43, pierwszy raz wziąłem do reki wykrywacz (wojskowy BFO) w wieku 18 lat ..Wychodzi jak nic ćwierć wieku, ten schemat ewolucji do stadium kolekcjonera jest naprawdę bliskie prawdy :D

Serdeczności dla wszystkich.
P.

Jezu ... PREM , Ty jesteś ode mnie młodszy .
Ale się fajnie poczułem ... :D

Hmmm Klub 50 latków :-) a raczej 50+

a tymczasem dla ciekawych dodałem dwa teksty dotyczące odznaczeń japońskich, w tym część pierwszą wstępu do odznaczeń japońskich i pierwszą część o Orderze Złotej Kani
zapraszam
https://orderyprzemekzieba.blogspot.com/

Witam ponownie i zapraszam do przeczytania kolejnego wpisu, tym razem mniej egzotycznego i w bardziej polskim klimacie
dziękuje wszystkim za spora frekwencję i odwiedziny :-)

Trzy po trzy, czyli Fredry wojowanie… a Medal Świętej Heleny.

https://orderyprzemekzieba.blogspot.com/