Mnie się wydaje że ten model można poznać po tych nitach które tak perfidnie wystają po bokach. Pozdrawiam i gratuluje znajdek... piękne :1

Kilka zdjec z soboty - myslalem ze bedzie dobrze ale kopalem tylko godzine, jak pech to pech - najpierw padly mi akumulatory i trzeba bylo wracac sie spory kawalek do sklepu, pozniej trzeba bylo zmienic miejsce, i czas gonil - wyszlo malo co wiec nastepnego dnia odpuscilem wyjazd, helm wz 32, czeski - KOP 1939.
Zostal na pniaku bo stan masakryczny, znajdowalem takich troche na granicy w lepszych stanach.
Z rzeczy ktore mozna zabrac, tyle.
Pozdro!

Szczescie chyba powoli do mnie wraca, :luv - miejscowka znana i skopana, pod samym Tarnowem, 3 godziny spaceru, mialo nie byc nic, moze bez rewelacji ale jak na spacer dla przyjemnosci to sie bardzo udalo! ;)

Najpierw wyskoczyl mi bagnet aw, pozniej medalik aw alu, nastepnie wyszla sterta amunicji, ladowniki luski mannlicher - kopalem jako ze myslalem ze bedzie cos pod tym - musze tam wrocic ze szpadlem, bo wymieklem jako ze mialem tylko saperke i to rozklekotana dosc mocno.
Na sam koniec wyskoczyl mi zegarek alu aw, i lyzka alu, zdj juz nie robilem zrobie po wyczysczeniu.

Pozdrawiam!

Fakt, zdecydowanie to jedyny tak charakterystyczny punkt rozpoznawczy owych helmow pruskich , jednak ciekawi mnie sprawa rozpoznawalnosci poszczegolnych ich modeli - m16, m17 etc.

Dziekuje bardzo kolego! pozdrowienia! :1

Pruski M16, daj foty srodka , pierwsze M16 mialy karuzele skórzana, potem przeszli na stalową, jesli to bedzie II wojna to bedzie miec aluminiowa karuzele z M35 lub M40
Po wyglądzie zewnętrznym obstawiam jednak II wojenna wersje , nity mocujace wklad były w I wojennych hełmach bardziej wypukłe, te wyglądaja na II wojenne, przy okazji - z jakiego są metalu ?




Sprawa rozpoznawania tych helmow jest stosunkowo prosta, prusaki mają nity mocujace podpinkę nisko ( tuz nad krawedzia ronda ) austriaki M 17 maja te nity wysoko niemal przy końcu ronda
Prusaki M 18 w ogole nie maja tych nitow, zaczepy do podpinki sa przymocowane do karuzeli, podobnie jak w II wojennych hełmach.

kolego Argo moj pierwszy prusak ma aluminiowa karuzele - ten zas nowo dodany na zdj ma ja stalowa. tj mial i to resztke bo wypadla ale na bank stalowa byla. ale nity ma mosiezne...pozdrowienia!

Oba II wojenne

Cholerka. :roll: Dziekuje za pomoc w id.!

Jak widzę ten znak - "Nordkapp" to się serce raduje. Wypadałoby jeszcze raz w tym roku odwiedzić te okolice.
Ps. Czy ekipa z Bielska jeździ granatowym Grande punto?
Pozdrawiam

Trzeba pytac miejscowych kopaczy.

A wracajac do tematu pierwszej wojny i moich odkryc.

Dzis to samo miejsce co wczoraj - 3 godziny spaceru, jako iz dopiero po 13 bylem w lesie, wreszcie byla okazja sie porzadnie wyspac! :za :za

Wyszly mi;
bagnet aw 1888 ( ten sam wzor co wczoraj ), zamek od karabinu ( i tu pojecia nie mam od jakiego ) - prosze o pomoc w id! :za :za , przestrzelona plyta okopowa? ( pozycje carskie, okop, zero smieci, wyszla z prawie 80cm - i 'trafiona takze doslownie' ale pociskiem wiekszego kalibru, stad pytanie do was szanowni kopacze - CO TO MOZE BYC? + pare dupereli, jak zawsze.

Ciezko bylo niesc ten zlom na plecach, przelozony przez szelki plecaka, ale udalo sie dojsc do samochodu! Mam nadzieje ze bylo warto, w kazdym badz razie jesli to zwykla blacha, choc gruba konkretnie, TO WCIAZ PRZESTRZELONA, wiec zostanie :ang

Zapomnialem ze zamka nie fotografowalem, to jak macie go zidentyfikować ;p tak wiec z dzis, w worku jest owa plyta.

Nieźle, dwa bagnety w tak krótkim czasie to marzenie dla niektórych. Na przykład dla mnie :)
Piękne znajdy, gratulacje.

Zamek to resztki z mosina wz1891.

dziękuję kol. Sopel za rozwianie watlpliwosci! Wzbudził on moja ciekawosc, z tego wzgledu ze wczesniejsze kopane jako te od 'mosina' wygladaly inaczej, wiec albo ktos ze znajomych sie mylil, albo byly niekompletne, pozdrowienia! :)

Dziekuje!
ps; Spokojna glowa, w ziemi czeka niejedno wiec wszystko przed Toba kolego! Sam zobaczysz! :)
Ja przez nieco ponad rok ( moj 1-wszy ) na oczy nie widzialem nic procz lusek, naboi, nie mowiac juz o zapalnikach - ale bylo wtedy radosci!
Pamietam jak pierwszy raz znalazlem w polu szklanke 76,2mm carska i zastanawialem sie co to moze byc, ot taka jakby dziwna stalowa luska? a moze i nie? - mialem ja wtedy zostawic. Wtedy tez pierwszy raz uslyszalem pojecie 'szrapnel' i tak sie moja przygoda z Iwojna zaczela i powoli rozkrecila, jako ze moj pierwszy wykrywacz, a byl to slynny smetkowski - kupilem z mysla o II wojnie swiatowej.

Badz co badz, nie oszukujmy sie, szalu tez oczywiscie nie ma, znam dobrze ludzi, ktorzy ilosciowo ciagna tyle co ja przez rok, z tym ze oni to robia na tygodniu, sprzedaja na allegro :n :n , oczywiscie znam tez takich co nie sprzedaja i powiedziec mozna ze zycia poza lasem nie maja, a tu kupa obowiazkow, zajec i czasu prawie 0.
ZAZDROSZCZE!

pozdrowienia!