Na monecie w tym stanie wszystko można zobaczyć i 6 i 4 :)
Ale aż dziw bierze, że twórca stempli dwie szóstki stworzył z idealnie okrągłymi brzuszkami, a ostatnią z bardzo kanciastym, bo mu się już nie chciało ... ;)
Ale niech będzie szóstka. Jak trafimy egzemplarz, gdzie naprawdę ostatnią cyfrą jest 6 to wtedy będziemy porównywać :)

No właśnie ja tam "widzę" 6, wcześniej tego falsa "koronnego" z datą 1666 nie widziałem. Dlatego ponawiam prośbę: jeżeli ktoś ma możliwość pokazania takiego egzemplarza w lepszym stanie, lub ma jakieś pewne informacje tj "widział gdzieś, kiedyś u kogoś" niech się odezwie.

Niech i moje boratyny ujrzą światło dzienne.Na początek destrukty mennicze dość ciekawe.Poproszę o ewentualną ocenę,trochę ich jeszcze mam.W miarę wolnego czasu coś tam wrzucę.

Numer 100 nie jest destruktem tylko rzadkim oryginałem (OOAN).

Koronny berzoniak ma datę 1664, zdjęcia można zobaczyć a artykule G. Snieżki o skarbie z Idziek-Wykna. Jest w bibliografii katalogu. Niestety nie zrobiłem zdjęć pokazanych przez niego monet.

Co do OOAN, to juz będzie 6 oficjalny egzemplarz.

Jakoś tam 4 nie moge sobie wyobrazić :o

Witam.Radość mnie ogarnęła że mam szósty oficjalny szeląg koronny J.Kazimierza.A już na kolana powaliło mnie to że mam jeszcze jednego i będzie to chyba siódmy który obejrzy światło i grono zamieszkujące to forum.Oczywiście dziękuje za tak szybką identyfikacje.Mam jeszcze pytanie co to znaczy ''berzoniak'' bo nie jestem jeszcze tak obeznany z tymi skrótami.Dopiero co się za nie zabrałem,i powiem ze jest to zacna moneta gdyż prawie każda jest inna i ciekawa.

Boratynki produkowano w następujących oficjalnych mennicach
Ujazdów,Kraków,Oliwa,Wilno,Kowno,Brześć i Malbork.Boratynki też fałszowano.
Berzona,to jedna z mennic fałszerskich.Została urządzona w lasach koło
miejscowości Berzona (Berzāune), przy ważnym trakcie prowadzącym z Estonii do Rygi
i na Litwę. Była to wówczas posiadłość rodu von Tiezenhausen (polska gałąź przybrała
nazwisko Tyzenhauz).Takich dużych mennic fałszerskich było kilka;Suczawa,Lisianka i inne.Boratynki fałszowano również w różnych pokątnych warsztatach

No niestety gmiro, ta jest już tylko destruktem z obustronnym przesunięciem stempla, stąd wyszło IOOAN przez nabite 2 x IOAN i inne zniekształcenia np. TLB.
Ale szukaj dalej. Sądzę, że jeszcze coś ciekawego masz :)

Najlepiej zrobić zdjęcia w świetle dziennym na wprost,bo chyba maxx ma rację

Oczywiście, że ma rację, świadczy o tym kropka która powinna być po IOAN a która w wyniku przesunięcia znalazła się na literze N.

Krążek dwa razy uderzony:
kropka po N i na N
A na N
O na A

i na końcu I, z kropką.

Witam.Zdzicho dzięki za wyjaśnienie. maxx masz rację sprowadziłeś mnie na ziemię,po dokładnym obejrzeniu monetki faktycznie na drugim planie nakładają się literki.Co do innych boratynek to muszę ponowić sesję zdjęciową na światło dzienne inna barwa monetki i nie odbija się tak jak przy świetle sztucznym.Dziękuje za poświęcony czas i na pewno coś jeszcze ciekawego pokażę.

Fantazja "klepaczy" boratynkowych falsów jest przeogromna, a ich twórczość, choć zdaję sobie sprawę, że w niewielkim stopniu, prezentuję na zdjęciach poniżej.
Miłego oglądania. :lol: :ups: