Jak wybijał N chyba zapomniał chyba o lusterku :lol: :lol: . Jeszcze trochę falsów berzońskich.

I jeszcze kilka

cd

I to by było na tyle.... Litwy.

Czas na Koronę.

c. d.

c.d.

c.d.

Haha :)
Te twarze sa przepiekne!
Ciekawe czy owczesni posiadacze tych monet dostrzegali w nich cos osobliwego albo wrecz dziwnego, czy tak sobie tylko wyjmowali z sakiewki i placili?!

Przy wieloletnim obiegu trudno chyba było odróżnić wytarty, niechlujnie wybity destrukt boratynki od ładnie wybitego falsa choć z odbiegającym od rzeczywistości portretem króla i legendami będacymi swobodną interpretacją twórcy stempli.

i kolejne

A to nie wiem co to jest. Kupiona gdzieś na jakimś targu wśród boratynek. Wielkość i waga nie odbiega od boratynek. Może krążek przygotowany do bicia.

Bardzo ciekawy wątek z tymi falsami. Zawszę cieszę znajdując fals z epoki. Radość jest nie mniejsza jak wtedy gdy znajduję oryginał. Jak znajdę chwilę to wrzucę i swoje. Oczywiście jeśli kolega pozwoli.

Wątek otwarty jest dla wszyskich, chociaż stworzony przez pomyłkę bo miał być dołączony do już istniejącego. Mam jeszcze trochę falsów koronnych i będę je sukcesywnie wstawiał. Jest to efekt poszukiwań na targach, festynach i gdziekolwiek kupione za grosze. A jak patrzę na ceny falsów na alledrogo to włosy stają dęba.

Nie wszystkie są w stanach menniczych, na ładniejsze przyjdzie czas.