Może nie ten dział jeżeli tak proszę przenieść.Dzisiaj dostałem od znajomego .Czyżby radosna twórczość na warsztatach szkolnych?Solidna robota ,2kg czystej stali,toczone elementy ,wieża ruchoma.

Jako dziecko widziałem coś takiego u znajomych nawet bawiłem się tym. Charakterystyczną cechą są te faliste gąsienice. Tak więc to raczej nie jest jednostkowy wyrób.

Jak na zabawkę to troszkę za ciężkie 2kg.Wyrób fabryczny odpada -musiało by kosztować całą wypłatę w PRL.Pełna stal długi na 30cm wysoki na 10cm +antena.

Może to jest coś w rodzaju prezentu z zasługi, nagroda z wojska dla czołgisty. Mój wujek dostał model łodzi podwodnej z mosiądzu duży ponad 50cm jako dzieciak byłem u niego w Gdyni i widziałem stał na regale.

a Model wzorowany pewno na jakimś wczesnym "T" 54 lub inny, ale na pewno jest to wymysł samego konstruktora modelu

Nagroda?Raczej nie wtedy pewnie byłby jakiś grawer.Sam dostałem na wyjście z woja zegarek-miał dedykację.To wygląda na twórczość ślusarza który miał za dużo wolnego...Możliwe że na jakimś warsztacie w jednostce czołgowej.

Wojtek, a ile miałeś lat w latach 70, że zaprzeczasz mi?. Nie powiedziałem, że to zabawka tylko, że się tym bawiłem. może to jakaś Cepelia ale na 100% miałem to w rękach, a działo się to w Elblągu.
Natomiast u mego wujka stał na regale T54 też metalowy ale ze srebrzystego metalu. O ile twój przypomina to tamten bardzo dokładnie oddawał szczegóły. Mimo, iż upłynęło już wiele lat to nadal pamiętam wiele cen produktów z lat wczesno 70tych więc nie mów mi, że kosztowałoby to majątek.

SP17 ,50 wiosenek będzie wiec kupowało się buty na kartki!Co do przedmiotu chodził mi o to że do zabawy się po prostu nie nadaje z racji wagi.Bardzo jest możliwe że podobne wyroby w tym okresie były popularne jako ozdoba.Pamiętam blaszane zabawki ,jednak tamte naprawdę były blaszane a nie żelazny wielki kloc z toczonymi z pełnej stali kołami ,beczkami i zasobnikami na osłonach (nie z blachy tylko z pełnej stali)

No to my równolatki :D Nie napisałem, że to zabawka tylko, że się bawiłem. Znaczy miałem na podłodze, pchałem po dywanie. Tyle mogę powiedzieć w temacie. A buty na kartki to nie wczesne 70te bo to okres dobrobytu i przepełnionej modelami zachodnimi CSH (Centralnej Składnicy Harcerskiej) :D

Może to praca dyplomowa ślusarza/tokarza?

To jet prawdopodobne ,praca np;zaliczenie technikum

W wojsku jeszcze do lat 90, modne było wykonywanie takich pamiątek. W artylerii robiło się armatki wykorzystując łuski. W czołgach czołgi, w marynarce okręciki. I jeszcze szereg innych pierdołek. Dodam że większość trafiała jako prezenty do przełożonych. Jak zmieniły się czasy, masowo robiono szable , miecze itp. Z resorów i innych materiałów. Och kompania remontowa miała wzięcie.

Czyli może to być że tak powiem,,sztuka okopowa rodem z PRL,,