Trzeba poczekać aż będzie takie święto światła, chanuka czy jakoś tak się to nazywa, chyba właśnie niedługo przypada.Na płocie sadu powiesi się jakiś plakat z gwiazdą dawida, menorą i jakimiś bohomazami żydowskimi i nikt się nie waży interweniować :666
Menorę też się gdzieś skombinuje i zapali :h

FH 276 StK/120

Ten gigant to 120-godzinna wersja FH 276 StK. Jako pomoc przy zasysaniu nafty zastosowano prosty ale skuteczny pasek filcowy.
Jest to największy zbiornik wśród lamp Feuerhand. Pozwalał przy pełnym zatankowaniu świecić tej lampie przez 120 godzin . Przez 5 dni można było zabezpieczyć plac budowy bez konieczności dolewania nafty.
Kolor oryginalny to RAL 1023 tzw. żółty drogowy. Lampa została odrdzewiona i pomalowana. Porównanie wielkości zbiornika do wcześniej pokazywanego Stk 70. Na ostatnim zdjęciu lampa przed renowacją. To dosyć rzadko spotykana wersja, szukałem jej około 3 lat.
Model Stk 120 produkowany był w latach 1955 -1980. Pasek filcowy był stosowany od lat 70 tych i tak bym ją datował.
C.D.N...

Artel-Metallprodukt Tallinn 7"

Do tej pory tak profilowane rurki powietrza widziałem tylko w latarniach Praga-Smichov i początkowo w tym kierunku szukałem producenta. Ostatecznie okazało się że to lampa naftowa z Estonii prawdopodobnie wyprodukowana we wczesnych latach 40 tych. Lampa jak przystało na produkt czasu wojny jest zrobiona z blachy słabej jakości , bardzo cienkiej i niezbyt starannie wykonana. Zachowała się jednak w niezłym stanie. Klosz jest zupełnie przypadkowy. Sowa na kloszu jest tak dziwna uznałem więc że będzie doskonale pasować do tej Estońskiej lampy.
Na ostatnim zdjęciu lampa przed renowacją.
.C.D.N...

HASAG 7503

Przez wiele lat HASAG w ogóle nie skupiał się na latarniach naftowych. W latach dwudziestych XX wieku miał w swojej ofercie tylko jeden model.

Zmieniło się to, gdy Kaestner & Toebelmann w Erfurcie popadło w trudności ekonomiczne, a HASAG zlecił tam wykonanie modeli latarni ze swoim logo. Jednak to również nie uratowało firmy K&T i HASAG zwrócił się następnie do Stuebgena w Erfurcie. Modele Fledermaus i HASAG produkowane były równolegle przez kilka lat. W 1937 roku HASAG całkowicie przejął markę i poszukiwał nowej centralnej fabryki do produkcji latarni w Meuselwitz. Ledwo jeszcze funkcjonowała, gdy na początku wojny HASAG całkowicie przestawił się na produkcję zbrojeniową i zakończył rozdział gospodarczy dotyczący latarni sztormowych.

Prezentowany dziś model HASAG to rebrandowana latarnia firmy Kaestner & Toebelmann. „Panzer 7503” był klasyczną standardową latarnią od producenta z Erfurtu. W ostatnich latach swojego istnienia K&T pełnił funkcję warsztatu dla Hugo Schneidera.
Hasag 7503 to rzadka lampa naftowa. Pochodzi z lat 1932 -1934 .
Ostatnie zdjęcie lampa przed renowacją.
C.D.N...

Gratuluję nowego nabytku Sebastian .U mnie stoi taki Hasag.

Był moment kiedy chciałem zbierać również lampy naftowe ciśnieniowe . Nawet kilka miałem przez chwilę w kolekcji . Są ciekawym pomysłem na kolekcję szczczególnie te wczesne jak twój HASAG

A to mój najnowszy nabytek
[ img ]

Bardzo ładna lampa salonowa. Mnie jednak zachwycają najbardziej proste lampy naftowe gospodarcze.

Hasag ORYGINAL PANZER i Hasag PANZER CUIRASS

Lampy w rozmiarze 5". Mimo że były produkowane niemal w tym samym czasie są widoczne różnice konstrukcyjne.
Te dwie lampy naftowe pochodzą z czasów, gdy firma Kästner & Toebelmann produkowała latarnie dla firmy HASAG. Prawdopodobnie były przeznaczone na eksport. Mają francuskojęzyczne oznaczenia na rurkach komina.
Pod koniec 1931 roku firma HASAG AG (Hugo Schneider) zakupiła od K&T dział latarni huraganowych, kupując od K&T maszyny, narzędzia i znaki towarowe.
Przez dwa lata – 1933 i 1934 – firma K&T produkowała latarnie Hasag-Panzer. Dla firmy HASAG firma wyprodukowała dwa modele: „Hasag Panzer” i „Hasag Colibri”.
Lampy Hasag w tym rozmiarze są rzadziej spotykane niż rozmiar 7"..

C.D.N...

Ja tak przypadkiem sprawdziłem ile takie lampy kosztują, szok i jeszcze raz szok.
https://allegro.pl/oferta/lampa-naftowa ... 4735134632

Z tą ceną to sprzedawcy peron odjechał. Nie mam w kolekcji lampy ORKAN właśnie dlatego że ich ceny są jakie są. Co prawda byłem gotów za taki model sporo zapłacić , ale zostałem zawsze przelicytowany. Prawdopodobnie przez handlarzy z eBay . Ceny windują bogaci kolekcjonerzy z Azji i Dalekiego Wschodu. Zrobiła się tam moda na kolekcjonowanie lamp naftowych i ceny niektórych modeli poszybowały . Swoją drogą ten ORKAN to wcale nie jest jakiś święty Graal kolekcjonerski. Są dużo rzadsze lampy naftowe.

Powiem tak, jesteś w bardzo dobrej sytuacji, bo jest jeszcze coś czego nie posiadasz, a chciał byś to mieć, to nadaje sens życiu kolekcjonera. Ja w pewnym momencie kariery zbierackiej doszedłem do ściany, wiem że niby jest jeszcze coś, co bym chciał mieć, ale to jest nierealne żeby to zdobyć. Ja miałem momenty słabości i zaczynało mnie kusić żeby zbierać coś nowego. Na szczęście w porę odpuszczałem.

Mam kilka lamp naftowych,ale trochę inne jak Twoje.
[ img ]

Ładne. Do tego beczka nafty i blackout ci nie straszny.

BAT 5 ORZEŁ

Friedrich August Stübgen (1819-1877) założył swoją fabrykę lamp w 1843 roku w wieku 24 lat i był pionierem przemysłu oświetleniowego w Erfurcie. W początkach swojej działalności,w 1849 roku firma została wpisana do rejestru jako „Stübchen & Kleemann, Lampenfabrik, Neuestr. 2402”. Już w tych latach ludzie myśleli na wielką skalę, na przykład firma wzięła udział w Londyńskiej Wystawie Przemysłowej w 1851 roku i tym samym rozsławiła swoje produkty na całym świecie.
Biznes szedł dobrze przez wiele dziesięcioleci, a firma była znana na całym świecie. Założyciel firmy zmarł w 1877 roku w wieku 58 lat. Z małżeństwa z Anną M. Röpler urodziło się kilkoro dzieci, a zarządzanie firmą przejął najstarszy syn Gustav Stübgen.

W kolejnych latach powstały pierwsze latarnie z mieszanym powietrzem, a Stübgen był obecny niemal od samego początku.

Podczas gdy od 1900 roku inne fabryki lamp w Erfurcie stopniowo przestawiały się na elektryczne, Stügben zaczął coraz bardziej specjalizować się w latarniach, a asortyment lamp wewnętrznych był stale zmniejszany i prawdopodobnie został całkowicie wycofany na początku lat dwudziestych XX wieku. Dział oświetlenia zyskał impuls w zakresie innowacji dopiero dzięki wprowadzeniu latarni nawiewnych.

Kiedy sprzedaż w dalszym ciągu spadała z powodu rosnącej elektryfikacji i światowego kryzysu gospodarczego, około 1925 roku powstała firma FLEDERMAUS AG, z produkcją obrabiarek.
Po sprzedaży firmie HASAG w 1937 r., po II wojnie światowej zlikwidowano także Fledermaus AG, która w czasie wojny przestawiła się na produkcję broni.

Dziś prezentowany model jest niezwykle rzadki. Jest to dosłownie druga lampa znana wśród kolekcjonerów latarni Stubgen na świecie. Jej rzadkość polega na tym że zamiast logo Nietoperza na zbiorniku jest Orzeł. Nie wiadomo dlaczego tak się stało . Niski numer 5 sugeruje początek produkcji około roku 1910. Być może prototyp lub pierwszą krótką próbną serię która ostatecznie tak oznaczona nie weszła do produkcji. Do masowej produkcji trafiły modele 5.6.7.8. ale nie numer 5 z Orłem. . Moja lampa nie posiada oryginalnego klosza który powinien być oznaczony orłem identycznie jak na zbiorniku lampy. Jedyny znany na świecie kompletny model tej lampy jest w kolekcji w USA.
Na ostatnich zdjęciach porównanie do innych lamp z tej serii i lampa BAT 5 ORZEŁ przed konserwacją.

C.D.N...