Wszycy spotykamy na swojej dodze przedmioty nie mające wielkiej wartości kolekcjonerkiej czy historycznej. Niektórzy je wyrzucają inni nie. Ja zabieram i leżą latani w szufladzie .
Nie potrafię się ich pozbyć.Takie drobiazgi jak: scyzoryki , zapalniczki , naparstki, i.t.p. działają na wyobrażnię. pozwalają lepiej poznać i zrozumieć dawnych ich wlaścicieli . Wklejam fotki kilku takich " Mini Sentymentalnych Kolekcji" Ciekawy jestem czy też tak Macie? :) Ja wiem że woleli byście oglądać świeżutkie fanty z wykopków , ale jesteśmy uziemieni w domu do wiosny i trzeba to jako przetrwać. Pozdrawiam . PRIST...

P. S. Jeśli "M" uzna że zaśmiecam Forum prosze po klku dniach usunąć ten post.

Mi się trafił taki nożyk zrobiony z ostrza brzytwy ,po wyjęciu z mułu dało się odczytać wydrapany symbol "Polski walczącej".Zanim wróciłem do domu ostrze dostało "szoku tlenowego" i wygląda jak wygląda.Nie czyszczę bo się boję,że nic z tego nie zostanie :( Moczyłem w ropie ale rdza dalej wyłazi :nicnie

Fajny,niewielki zbiorek,a jak pobudza wyobraźnię.
Ileś tam lat wstecz wszystkie te przedmioty lśniły nowością,być może były dumą swych właścicieli...?
Dziś są tylko wspomnieniem dawnych chwil...
Ale miło wspominać...

Witam . Z tej serii . Odważniki - ciężarki . Pewno tego typu przedmiotów nikt nie zbiera, ale w dobie elektronicznych wag to już zabytek i materialny świadek historii .Pozdrawiam. PRIST...

Pristinus nóz z pierwszej fotki (drugi od lewej) wygląda starawo(?).
Dla pewności wrzuć go do id.

Witam,mam nadzieję że Kolega się nie obrazi jak dodam zdjęcie.Myślę że pasuje do wątku.Podobizna wykopana na poletku.Z początku myślałem że to popielniczka już miałem wyrzucić gdy spostrzegłem że coś tam jest.Zobaczyłem zarys czegoś i oczyściłem i zabrałem.Zapewne wisiało to gdzieś w domu jako patriotyczny gadżet.A teraz zagadka kto to jest :) ?Darz Dół!

Jeden z Wieszczów Narodowych? :oops:

http://www.andriolli.pl/andriolli_wlasc ... age073.jpg Ja stawiam na A. Mickiewicza

oczywiście że Mickiewicz.jeszcze w szkole podstawowej widziałem taką podobiznę na portrecie i zapamiętałem na całą resztę życia.

Witam,Bingo!Panowie szlachta.Fajne te ołówki i pędzelki z łusek,coś innego wśród zwykłych łusek których dziesiątki znajdujemy.To jeszcze wrzucę takie domowe sprzęty.Dwie pozostałości po ręcznych wagach kieszonkowych.Relikt czasów gdy Polski nie było a był kraj priwislanski.I tajemnicza głowa ptaka.Do czego służyła,wydaję mi się że mógł to być rodzaj skrzynki na listy.Głowa przybita do drzwi i w dziób wkładało się list.Ale to tylko moja teoria.A co do sentymentalnych znalezisk.Wczoraj oglądałem znaleziony kilka tygodni temu Krzyż Armii Ochotniczej 1920 w wersji kawaleryjskiej.To tak sobie zadumałem nad tym kawałkiem metalu.O to jego właściciel w 1920 roku bił bolszewika miał konika cisawego i ostrą szabelkę.Wtedy wśród setek przedmiotów znalezionych na polach ten nabrał jakiejś magii.Darz Dół!

ja też mam kilka gracików w kilku walizeczkach, do których jakiś tam sentyment jest i zawsze z pola wezmę ze sobą..
krachelki, guziki i prl'ki...:)

Bardzo chwalebne dzianie Panowie , choć dla wielu będzie to jedynie zbieraniem "gruzu", lecz pamiętajmy o tym wszyscy, że niebawem chemia beztrosko rozprawi się i z tym gruzem , a Wy już DZIŚ tworzycie z nich swe własne małe muzeum...Wykopując te drobiazgi i niejednokrotnie je resraurując dajecie im "nieśmiertelność" Nie muszą to być od razu MG42 czy złote monstrancje. Z uszanowaniem :1 .